Polski ksiądz pracujący na Ukrainie: wiara daje ludziom siłę i pomaga przetrwać

Fot. PAP/EPA/ANDRII NESTERENKO
KAI / kb

- Trzymamy się razem i modlimy, dziękujemy za każde słowo wsparcia i modlitwy – mówi ks. Mateusz Świstak z Ukrainy. Duchowny pochodzi z parafii Dębno koło Brzeska, jest proboszczem w Nadwórnej koło Lwowa. Jak podkreśla, wiara pomaga przetrwać ludziom ten bardzo trudny czas.

W ukraińskiej parafii trwa modlitwa o pokój, za ofiary wojny i o jej szybkie zakończenie. Wczoraj po Mszy św. udzielone zostało błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem dla całej Ukrainy.

Wojna na Ukrainie. Potrzebna modlitwa

Parafia włącza się w pomoc ludziom, którzy uciekają przed wojną z terenów bardziej zagrożonych. W mieście są już uchodźcy z Kijowa i innych miast centralnej Ukrainy i ze wschodu. - Jest specjalny ośrodek, gdzie udzielana jest pomoc w postaci żywności, odzieży, ale także zakwaterowania na terenie miasta. Nasza parafia włącza się do tej pomocy. Zbieramy żywność, środki medyczne i higieniczne, które dostarczamy do tego centrum” - opowiada proboszcz w Nadwórnej. Dodaje, że bardzo potrzebne są woreczki na krew.

„Chciałem podziękować wszystkim, którzy wspierają nas modlitwą, pomocą humanitarną. Otrzymujemy tyle dobrych słów. My trwamy na modlitwie, kościół jest otwarty, ludzie się modlą i spowiadają. Także w cerkwiach trwa modlitwa. Widać, że wiara daje ludziom siłę, wytrwałość i pomaga przetrwać ten bardzo trudny czas” – dodaje.

DEON.PL POLECA

W mieście jest spokojnie, ludzie stosują się do zaleceń służb – opowiada ks. Mateusz. „Nie było niebezpiecznych sytuacji, mieliśmy alarmy lotnicze, ale na szczęście nie było ataków. W nocy w mieście jest ciemno, nie palą się lampy uliczne ani reklamy. Chodzi o bezpieczeństwo, żeby miasto w nocy było niewidoczne z powietrza dla ewentualnych ataków” - relacjonuje tarnowski kapłan.

Źródło: KAI / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polski ksiądz pracujący na Ukrainie: wiara daje ludziom siłę i pomaga przetrwać
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.