Popiełuszko oddał życie za to, co najważniejsze

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / ptsj

Ks. Jerzy Popiełuszko oddał życie za obronę wiary, godności człowieka i gorącą miłość do ojczyzny - powiedział w środę w Warszawie kard. Kazimierz Nycz z okazji 30. rocznicy śmierci kapelana "Solidarności", przypadającej 19 października.

Kard. Nycz zaapelował na konferencji prasowej do dziennikarzy, żeby podczas uroczystych obchodów tej rocznicy "wybrzmiała refleksja teologiczna". "Dziś należy postawić sobie pytanie, dla jakich wartości oddał 30 lat temu życie bł. ks. Popiełuszko" - pytał hierarcha. "Oddał życie za obronę wiary, godności człowieka i gorącą miłość do ojczyzny, a nie za żadną politykę, jak niektórzy próbują to wmówić" - podkreślił metropolita warszawski.

"Bł. ks. Popiełuszko poniósł śmierć męczeńską, bo bardzo cenił i szanował swoją wolność, wolność innych oraz wolność uciemiężonego narodu. Uczył, jak należy zwyciężać zło. Nie przemocą, nie walką, ale zwyciężać zło dobrem. Tak uczył i tak postępował. Szanował wolność innych, szanował wolność sumienia ludzi, z którymi się spotykał. Dlatego przychodziło do niego tak wielu poszukujących, zagubionych, a on głosił im prawdę" - powiedział kard. Nycz.

Dodał, że Kościół uznał za sprawą papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI oraz milionów ludzi wierzących, którzy na grobie ks. Popiełuszki zaraz po jego śmierci się modlili, że to jest śmierć męczeńska. "I to jest dla nas perspektywa najważniejsza i z niej trzeba wyciągać wnioski dla nas - księża dla siebie, świeccy dla siebie - co ta śmierć znaczy, jaki model kapłaństwa ta śmierć pokazuje" - zaznaczył kard. Nycz.

Hierarcha podkreślił, że kult błogosławionego męczennika rozszerza się w Polsce oraz w wielu miejscach całego świata. "Ludzie modlą się przez jego wstawiennictwo, wypraszają za jego pośrednictwem łaski i cuda" - dodał.

Kard. Nycz zwrócił się też z apelem do mediów, aby bardzo ostrożnie pisać o cudach dokonanych za wstawiennictwem bł. ks. Popiełuszki, bo to może zaszkodzić procesowi kanonizacyjnemu.

Na pytanie dziennikarzy, jakim doświadczeniem dla Kościoła była śmierć ks. Popiełuszki, szczególnie w czasach PRL, kard. Nycz odpowiedział: "Przeżywaliśmy to wszyscy bardzo, ponieważ towarzyszyliśmy za pośrednictwem Radia Wolna Europa ks. Popiełuszce i podobnym księżom, bo to nie jest tak, że tylko taki jeden był ksiądz. Kościół pełnił wtedy rolę zastępczą wobec państwa i społeczeństwa. Przyjmował pod swoje skrzydła ludzi kultury, nauki i wielu innych środowisk. Oczywiście w przypadku ks. Popiełuszki była to postawa bardzo heroiczna i postawa o tyle ważna, która dotyczy tego, czego w męczenniku być nie może, czyli +nie może być zemsty+, a on uczył nas +zwyciężania zła dobrem+. I to wówczas było przeżycie ogromne" - podkreślił hierarcha.

Natomiast Kościół - jak powiedział kard. Nycz - bardzo szybko w osobie męczennika uzyskał "wewnętrzną siłę na czas stanu wojennego, a teraz po beatyfikacji - na nowe czasy". "Śmierć męczeńska ks. Popiełuszki, łącznie z beatyfikacją, to jest danie przez Kościół człowiekowi współczesnemu i to nie tylko w Polsce takiego orędownika i takich przykładów realizacji Ewangelii, także w sytuacjach ekstremalnych, w jakich był ks. Jerzy Popiełuszko" - podkreślił metropolita.

Pytany, czy Kościół wybaczył tym, którzy dokonali zbrodni na ks. Popiełuszce, kard. Nycz odpowiedział, że "ks. Popiełuszko jak każdy męczennik na pewno wybaczył". "Kościół jest także od wybaczania, bo nawet Jezus z wysokości krzyża przebaczył tym, którzy Mu to uczynili" - dodał.

Zdaniem hierarchy, należy natomiast rozróżnić warstwę odpowiedzialności prawnej, bo "wybaczyć to nie znaczy zrezygnować ze słusznego domagania się sprawiedliwości wobec sprawców". "I to już nie jest rolą Kościoła, tylko urzędów do tego powołanych" - zaznaczył kardynał.

Historyk prof. Jan Żaryn z UKSW zapowiedział, że historycy będą dociekać tak długo prawdy odnośnie męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki, aż do niej się zbliżą. "Należy powiedzieć, że w perspektywie historycznej bez wątpienia odziedziczyliśmy po epoce komunistycznej bardzo wiele wątpliwości; nie dlatego, że jako historycy nie chcieliśmy posługiwać się jak najlepiej potrafimy warsztatem historycznym, tylko dlatego, że druga strona, wytwórca akt dotyczących porwania i okoliczności śmierci ks. Popiełuszki, czyli władza komunistyczna dokonała wszystkiego, co w jej mocy, by tę drogę do rozpoznania prawdy utrudnić" - podkreślił prof. Żaryn.

Ocenił, że stan wiedzy historyków o śmierci ks. Popiełuszki jest wynikiem z jednej strony możliwości i umiejętności rozpoznania, a z drugiej strony dziedzictwa, które "ciąży być może nie na aż tak szybkim dochodzeniu do prawdy, jak niecierpliwi chcieliby widzieć".

"IPN będzie wydawał drugą część tych akt, które były gromadzone jeszcze za śp. Janusza Kurtyki, by dokonać jak najgłębszej kwerendy aktowej oraz drugi tom (dokumentów-PAP) aparatu represji wobec ks. Popiełuszki, który będzie obejmował wszystkie znane dokumenty dotyczące całego procesu przesłuchań, protokołów, które były na bieżąco zbierane od zeznania Waldemara Chrostowskiego aż do procesu toruńskiego. Jest to dużo pełniejsza wersja niż ta, która była zawężona tylko do procesu toruńskiego" - zaznaczył prof. Żaryn.

Podkreślił też, że również na bazie innych dokumentów, które są znane, można w sposób jednoznaczny powiedzieć, że na dzisiejszym etapie badań historycznych "nie ma lepszej w sensie dowodzenia historycznego koncepcji dotyczącej okoliczności i śmierci ks. Popiełuszki niż ta, która także dziś obowiązuje, tzn. że ks. Jerzy Popiełuszko został porwany i zamordowany 19 października 1984 r. i mordercami bezpośrednimi byli ci, którzy zostali skazani w procesie toruńskim. Chodzi o trójkę (...) czyli: Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski" - powiedział Żaryn.

Ks. prof. Józef Naumowicz przypomniał z kolei sława papieża Jana Pawła II, który często powtarzał, "by ze śmieci ks. Jerzego wyrosło dobro". Dodał, że bł. ks. Popiełuszko z całą pewnością może być wzorem kapłana "zaangażowanego w sprawy ludzkie i kochającego ojczyznę".

Ks. Popiełuszko 19 października 1984 r. został zamordowany przez funkcjonariuszy IV Departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wszyscy, którzy brali udział w zabójstwie, od dawna są już na wolności; ich przełożonych uniewinniono.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Popiełuszko oddał życie za to, co najważniejsze
Komentarze (2)
W
WDR
16 października 2014, 04:10
Czy godzi się organizować Mszę św. i nie pozwolić w niej uczestniczyć tym z przyjaciół ks.Popiełuszki, których dziś nie lubi prezydent Komorowski?
G
gosc
16 października 2014, 01:15
Polecam obejrzenie spotkania z red. Wojciechem Sumlińskim, który od wielu lata bada sprawę zabójstwa ks. Jerzego. https://www.youtube.com/watch?v=qNLn4FZj7AE