Potrzeba dziś ludzi łączących rozum z wiarą

Potrzeba dziś ludzi łączących rozum z wiarą (fot. flickr.com/ by jgraczynski)
KAI / ad

Towarzystwo Uniwersyteckie "Fides et Ratio" powiększyło się o kilku nowych członków. Przyjęcie kandydatów odbyło się 18 marca w kościele sióstr benedyktynek sakramentek na warszawskim Starym Mieście.

Mszy św. z tej okazji przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, podkreślając w homilii potrzebę zaangażowania w Kościół ludzi świeckich, którzy "umieliby łączyć rozum z wiarą".

Nawiązując do encykliki Jana Pawła II 'Fides et Ratio' metropolita warszawski zaznaczył, że świeccy powinni podejmować "to wszystko, co jest twórczym napięciem na styku tych dwóch wymiarów i jednocześnie, aby usuwali to, co jest fałszywym sporem między wiarą i rozumem".

Kardynał Nycz apelował także, aby za św. Józefem nie obawiać się zaprosić do swojego życia Jezusa i Maryi. "Bez Nich nasza egzystencja będzie bardzo ograniczona" - dodawał hierarcha.

Zdaniem metropolity, "nie da się dziś wygrać polityki demograficznej tylko rozwiązaniami socjalnymi", ale jak zaznaczył - "trzeba przystąpić do rzetelnej służby rodzinie". Dodał, że "trzeba wołać do tych wszystkich, którzy troszczą się o rodzinę i o każde życie poczęte, każdego człowieka".

Podkreślając znaczenie naprotechnologii kard. Nycz powiedział, że "wobec wyzwań współczesnej nauki związanej z eksperymentami medycznymi dotyczącymi powoływania ludzkiego życia, Kościół wskazuje dziś nowe, zgodne z nauką Chrystusa rozwiązania", wychodząc tym samym naprzeciw ludzkim bolączkom.

Sympozjum poświęcone naprotechnologii odbędzie się dziś (19 marca) na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Miejscem obrad jest aula w gmachu uczelni przy ulicy Wójcickiego w Warszawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Potrzeba dziś ludzi łączących rozum z wiarą
Komentarze (28)
22 marca 2011, 19:55
Ja też ciężko pracuję na utrzymanie swojej rodziny i nikt mi za to nie da palmy świętości. A skąd wiesz? A swoją drogą, czy pracowałbyś z równym zapałem, gdyby dziecko nie było twoje, a żona nie do końca żoną? Tylko wtedy, gdyby we śnie ukazał mi się anioł i rozkazał iść do Egiptu.
A
Anna
22 marca 2011, 01:07
Ja też ciężko pracuję na utrzymanie swojej rodziny i nikt mi za to nie da palmy świętości. A skąd to wiesz? A gdybys tak wykorzystał wiarę i rozum wtedy powiedziałbyś: Ja też ciężko pracuję na utrzymanie swojej rodzinny i wiem, że Bóg jest obecny w moim życiu i błogosławi moją rodzinę!
C
ciekawe
21 marca 2011, 21:13
Ja też ciężko pracuję na utrzymanie swojej rodziny i nikt mi za to nie da palmy świętości. A skąd wiesz? A swoją drogą, czy pracowałbyś z równym zapałem, gdyby dziecko nie było twoje, a żona nie do końca żoną?
21 marca 2011, 21:07
Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. W przeciwieństwie do ciebie nie gadał po próżnicy, bo pracował na utrzymanie św.Rodziny. Ja też ciężko pracuję na utrzymanie swojej rodziny i nikt mi za to nie da palmy świętości.
K
katolik
21 marca 2011, 19:53
Co znaczy Wierzę? NAUCZYCIEL. Słowo to Wierzę, znaczy tu: iż mam za pewne i za najprawdziwsze, to wszystko co się zawiera w Składzie Apostolskim; bo tego wszystkiego sam Bóg nauczył Apostołów, Apostołowie nauczyli Kościół, a Kościół naucza nas. A ponieważ to być nie może iżby Bóg nauczał fałszu; dlatego wierzę w to wszystko mocniej niżeli w to co widzę własnymi oczyma, i czego dotykam własnymi rękoma.
Jurek
21 marca 2011, 19:50
ciekawe, świetnie to ująłeś. A leszek już od dłuższego czasu obdarza mnie pełnymi miłosci epitetami: To było ewidentne naśmiewanie się z dętej durnowatości cudzej wypowiedzi, No cóż, chyba rzeczywiście ma jakiś problem. A ja i tak uważam, że św Józef maił wielkie i otwarte serce, był człowiekiem głebokiej wiary i potrafił posługiwać się rozumem.
R
Roboty
19 marca 2011, 22:47
nie mają serca. Nie wiedzą zatem, czym ono jest. Kto, co je ożywi?
L
leszek
19 marca 2011, 22:32
Bo gdyby miał serce wielkie, ale zamknięte, to nie przyjąłby Maryi. A jeśli wolisz wierzyć, ze nie łączył przy tym wiary z rozumem, to twój problem. To nie jest kwestia tego w co kto woli wierzyć. Jak chcesz to oczywiście masz prawo wierzyć w to co sobie WOLISZ wierzyć, ale to że Ty sobie WOLISZ wierzyć tak a nie inaczej, wcale nie oznacza że są to obiektywne fakty.
C
ciekawe
19 marca 2011, 22:23
Bo gdyby miał serce wielkie, ale zamknięte, to nie przyjąłby Maryi. A jeśli wolisz wierzyć, ze nie łączył przy tym wiary z rozumem, to twój problem.
L
leszek
19 marca 2011, 22:18
Przecież w Biblii rzeczywiście nie ma ani jednego słowa wypowiedzianego przez św. Józefa, a i o nim samym też prawie nic nie ma. Jak więc z tego wnioskować, że miał wielkie i otwarte serce aby łączyć rozum z wiarą? Tu juz wyjątkowa palnąłeś. Sam masz zwyczaj dużo gadać, to wydaje ci się, że serce człowieka można oceniac po gadaniu. Czy sam fakt, że wychowywał nie swoje dziecko, utrzymywał kobietę, z której po męsku rzecz biorąc "nic nie miał", nie świadczy o jego wielkim sercu? Owszem, świadczy o jego wielkim sercu. Ale jak to się ma do stwierdzenia, że miał serce nie tylko wielkie ale i jeszcze otwarte, a w dodatku łączył rozum z wiarą? Nie widzisz różnicy?
C
ciekawe
19 marca 2011, 21:47
Przecież w Biblii rzeczywiście nie ma ani jednego słowa wypowiedzianego przez św. Józefa, a i o nim samym też prawie nic nie ma. Jak więc z tego wnioskować, że miał wielkie i otwarte serce aby łączyć rozum z wiarą? Tu juz wyjątkowa palnąłeś. Sam masz zwyczaj dużo gadać, to wydaje ci się, że serce człowieka można oceniac po gadaniu. Czy sam fakt, że wychowywał nie swoje dziecko, utrzymywał kobietę, z której po męsku rzecz biorąc "nic nie miał", nie świadczy o jego wielkim sercu?
L
leszek
19 marca 2011, 21:37
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał. Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. Zawsze czuję absmak jak mawia klasyk gdy ktoś naśmiewa się z cudzych świętości.Zastanawiam się co ludźmi powoduje że nie są w stanie uszanować cudzych uczuć co zyskują?Czy nie lepsza wzajemna tolerancja i szacunek? ~obserwatorze, do głowy by mi nie przyszło, że brat_robot w ten sposób naśmiewa się z cudzych świętości. To było ewidentne naśmiewanie się z dętej durnowatości cudzej wypowiedzi, a nie ze św. Józefa. Przecież w Biblii rzeczywiście nie ma ani jednego słowa wypowiedzianego przez św. Józefa, a i o nim samym też prawie nic nie ma. Jak więc z tego wnioskować, że miał wielkie i otwarte serce aby łączyć rozum z wiarą?
C
ciekawe
19 marca 2011, 21:08
Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. W przeciwieństwie do ciebie nie gadał po próżnicy, bo pracował na utrzymanie św.Rodziny. A co do drugiego zarzutu - to raczej komplement. Być narzędziem w rekach Boga - wielki zaszczyt.
O
obserwator
19 marca 2011, 20:57
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał. Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. Zawsze czuję absmak jak mawia klasyk gdy ktoś naśmiewa się z cudzych świętości.Zastanawiam się co ludźmi powoduje że nie są w stanie uszanować cudzych uczuć co zyskują?Czy nie lepsza wzajemna tolerancja i szacunek?
Bolesław Zawal
19 marca 2011, 20:50
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał. Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. Nie podoba mi się Twoje naśmiewanie się ze Świętego Opiekuna Chrystusa Pana! Nie dziw się trybiki się zacięły.
PB
przeginasz bracie robocie
19 marca 2011, 19:56
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał. Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super. Nie podoba mi się Twoje naśmiewanie się ze Świętego Opiekuna Chrystusa Pana!
19 marca 2011, 17:20
Chrześcijaństwo jest religią SERCA co za bzdura.
19 marca 2011, 17:18
Rozum i wiara = idę na mszę, wiem, rozumiem co się na niej dzieje, kontempluję Boga i myślę Sercie - idę na mszę i ma mi się podobać i wzruszać (muzyka, ksiądz, obrazy, kazanie)
19 marca 2011, 17:16
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał. Bo przez całą ewangelię nie powiedział ani słowa? Ideał, który nic nie mówi i jest biernym narzędziem w rękach Boga - super, super.
L
leszek
19 marca 2011, 14:27
Ależ leszku, nikt z czytających twoje komentarze nie podejrzewa, żebyś swoją wiarę i rozum kiedykolwiek skaził sercem. Jesteś czysty. Szacun! do ukrywającego się tchórzliwego: To co piszesz świadczy negatywnie wyłącznie o Tobie.
.
.
19 marca 2011, 14:05
Chrześcijaństwo jest religią SERCA. Nie wiem, czy inne wyznania, ale na pewno katolicyzm, przynajmniej w Polsce. Najświętsze Serce Jezusa. Niepokalane Serce Maryi. Intronizacja. Obraz JEZU UFAM TOBIE. Serce to złoty środek pomiędzy brzuchem, a głową.
S
skażony
19 marca 2011, 13:52
Ależ leszku, nikt z czytających twoje komentarze nie podejrzewa, żebyś swoją wiarę i rozum kiedykolwiek skaził sercem. Jesteś czysty. Szacun!
L
leszek
19 marca 2011, 13:46
Choćbyście nie wiadomo jak kombinowali i nie wiadomo co powymyślali, to i tak nie zmienia to faktu, że Papież nadał swojej encyklice tytuł 'Wiara i rozum', a nie 'Wiara, rozum, serce' a kard. K. Nycz nawiązując do tej encykliki mówił o potrzebie ludzi świeckich umiejących łączyć rozum z wiarą, a nie rozum i wiarę z sercem.
Jurek
19 marca 2011, 13:39
Trzeba miec wielkie i otwarte serce, żeby łączyć rozum z wiarą. I patron dzisiejszego dnia św Józef niewatpliwie je miał.
M
Myśl
19 marca 2011, 12:56
sercem! Mają wiarę (w litery), mają rozum (z klapkami na oczach), a serce? Czy mają serce? Kto?
L
leszek
19 marca 2011, 12:04
Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie... <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/fides_ratio_0.html">http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/fides_ratio_0.html</a> Nie musisz mi tłumaczyć co to jest Fides et ratio. Ale skoro wiesz to dziwię się Tobie... Papież nadał swojej encyklice tytuł 'Wiara i rozum', kard. K. Nycz nawiązując do tej encykliki mówi o potrzebie ludzi świeckich umiejących łączyć rozum z wiarą, ale Ty jesteś mądrzejsza od Papieża który strzelił babola zaponinająco sercu i kardynale który to bezmyślnie powtarza, i musisz ich poprawiać dopisując serce?
L
leszek
19 marca 2011, 11:58
Coś masz przeciwko SERCU? A muszę coś mieć? Skoro musiałbym mieć coś przeciwko sercu aby jego nie dodawać to może w takim razie napisać: Rozum, wiara i Mahatma Ghandi? Masz coś przeciwko Mahatnie Ghandiemu? Jeżeli masz - co wydawałoby mi się bardzo dziwne, to może niech będzie: Rozum, wiara i prawa noga? Przeciwko prawej nodze to chyba nic nie masz?
L
leszek
19 marca 2011, 11:21
Rozum, wiara, SERCE. Nie przeinaczaj! Wiara! i rozum!