Poznaniacy oddali hołd ofiarom Czerwca ‘56
Kombatanci, uczestnicy Poznańskiego Czerwca 1956 r., władze samorządowe, wojewódzkie przedstawiciele i zarząd Związku NSZZ „Solidarność”, policja oraz harcerze zgromadzili się w poniedziałek 28 czerwca w poznańskim kościele dominikanów, by uczcić pamięć ofiar sprzed 54 lat. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył bp Zdzisław Fortuniak.
- Uczestnicy Poznańskiego Czerwca wiedzieli, że wolność trzeba zdobywać i tworzyć, a nie można jej posiadać – mówił w homilii biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej.
Bp Zdzisław Fortuniak zwrócił uwagę, że historia powiązała wydarzenia Poznańskiego Czerwca z obchodami patronalnymi miasta – uroczystością św. Apostołów Piotra i Pawła.
Zauważył, że robotnicy, którzy wyszli na ulice Poznania 54 lata temu, odważyli się przeciwstawić ideologii zła. – Ci, którzy wyszli na ulice, mieli inny niż władza ogląd rzeczywistości. Nie można tych wydarzeń sprowadzać do kwestii robotniczej i politycznej – przekonywał biskup. Podkreślił, że obok nich zaznaczone została kwestie narodowa i religijna. – Uczestnicy poznańskich wydarzeń upomnieli się o naukę religii w szkole, o miejsce Boga w życiu człowieka, bo czuli, że człowiek ze swą godnością i prawami najlepiej ubezpieczony jest w rękach Bożych – przekonywał biskup.
Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej wskazał tym samym na wielowymiarową strukturę konfliktu. Jego zdaniem była to rewolta socjologiczno-ekonomiczna, wystąpienie antykomunistyczne i narodowe powstanie. Polacy nie szczędzili sił, by się nie poddać, by bronić wartości, które były szczególnie zagrożone.
Wśród koncelebrantów był m.in. kapelan ludzi pracy ks. kan. Tadeusz Magas.
Wierni modlili się za uczestników Poznańskiego Czerwca 56’, za ofiary tamtych wydarzeń, za tych, którzy mimo prześladowań pozostali wierni wartościom solidarności, za ludzi pracy. Prosili o wstawiennictwo bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz o potrzebne łaski dla tak mocno doświadczonej w ostatnich miesiącach Ojczyzny.
Po Mszy św. poczty sztandarowe, przedstawiciele władz miasta, samorządowych i wojewódzkich przemaszerowali pod pomnik Poznańskiego Czerwca 56; na pl. Mickiewicza. Tam odbył się Apel Poległych, złożono kwiaty i znicze.
Poznański Czerwiec 1956 był pierwszym w PRL strajkiem generalny i wystąpieniem ulicznym. Rankiem 28 czerwca robotnicy Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielskiego rozpoczęli strajk i wyszli na ulice. Do protestu dołączali się inni mieszkańcy Poznania. Demonstracje zostały krwawo stłumione z rozkazu władz komunistycznych. Propaganda PRL bagatelizowała Poznański Czerwiec jako "wypadki czerwcowe" lub ostentacyjnie przemilczała.
Skomentuj artykuł