"Prawdziwa miłość zawsze jest odpowiedzialna"

(fot. wikipedia.org / Janusz Halczewski)
KAI / im

Wolność bez odpowiedzialności jest antytezą miłości - podkreślił abp Henryk Hoser. Biskup warszawsko-praski przewodniczył 26 grudnia Mszy św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika, podczas której 25 par świętowało swoje jubileusze małżeńskie.

Składając współmałżonkom wyrazy uznania za ich wierność złożonym przyrzeczeniom, abp Hoser powiedział, że szczęście życia małżeńskiego i rodzinnego jest zawsze dostępne, jeśli wzajemna relacja budowana jest w oparciu o samego Boga, który jak pokazuje nam historia, jest wierny swojemu przymierzu z człowiekiem. Dlatego, jak zaznaczył ordynariusz warszawsko-praski, sakrament małżeństwa wprowadza nas na drogę trwania i nierozerwalności, której gwarantem jest Stwórca.

Brak przykładu i współczesna kultura sprawia, że coraz więcej młodych osób obawia się trwałych relacji - zauważył abp Hoser.

Nawiązując do listu Jana Pawła do rodzin, biskup warszawsko-praski zwrócił uwagę, że zagrożenia miłości są równocześnie zagrożeniami cywilizacji. - Egoizm nie tylko jednostki, ale także egoizm we dwoje oraz w szerszym zakresie egoizm społeczny jest zagrożeniem miłości i całego życia społeczno-politycznego - powiedział abp Hoser.

DEON.PL POLECA


- Coraz częściej głoszona dziś "wolna miłość", oparta na tzw. "prawdziwym uczuciu", zdaniem papieża nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, która zawsze jest odpowiedzialna - przypomniał ordynariusz warszawsko-praski. - Cenę najczęściej obok współmałżonka płacą dzieci, dla których rozwód jest katastrofą większą niż trzęsienie ziemi czy powódź, bo są skazane na faktyczne sieroctwo - zauważył abp Hoser.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Prawdziwa miłość zawsze jest odpowiedzialna"
Komentarze (1)
CS
czasy się zmieniły
21 września 2012, 08:52
Prawdziwa, dojrzała miłość małżeńska jest zdolnością dawania z siebie drugiemu. Akceptuje się wzajemną różnorodność, która wynika z odmienności istniejących między mężczyzną a kobietą; odmienność charakterów, osobowości oraz różnych tradycji rodzin, z których oboje małżonkowie pochodzą - zauważył abp Hoser. Jak dodał, dopiero ta komplementarność jest szansą, która tworzy rzeczywistość małżeńską i rodzicielską. Dziecko, które z tej miłości wyrasta, powinno widzieć jak ojciec i matka się dopełniają - tłumaczył. Dlatego Kosciół Katolicki zaakceptował związki niesakramentane, nazywając je już teraz małżeństwami niesakramentalnymi. <a href="http://www.przewodnik-katolicki.pl/upload/okladki/34201234_s.jpg">http://www.przewodnik-katolicki.pl/upload/okladki/34201234_s.jpg</a>