Prawosławne klasztory - boom powołaniowy

KAI / slo

Prawosławne klasztory w Grecji i na Świętej Górze Athos odnotowują rekordową liczbę nowicjuszek i nowicjuszy. W przeważającej części chodzi o biednych i bezdomnych ofiary greckiego kryzysu finansowego i gospodarczego - donosi niemiecka agencja katolicka KNA.

Kandydaci do życia zakonnego to tzw. "nosiciele habitu" (schimy), mnisi i mniszki w pełni zintegrowani z wspólnotą zakonną, ale nie składający ślubów zakonnych.

Schronienie w klasztorach, w których jest niewielu zakonników i zakonnic znajdują także całe rodziny. Choć uczestniczą one w życiu modlitewnym to mieszkają jednak w budynkach przyklasztornych.

Taka sytuacja niesie jednak ze sobą poważne problemy finansowe. Niektóre z klasztorów z powodów oszczędnościowych i coraz wyższego podatku gruntowego okresowo wyłączają prąd. Wzrost tego podatku jest jednym ze środków, których domagała się Bruksela, aby zażegnać widmo bankructwa Grecji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prawosławne klasztory - boom powołaniowy
Komentarze (1)
T
thorgal
9 kwietnia 2013, 17:14
Ale mylący tytuł. Jaki to boom powołaniowy, jeżeli głównie chronią sie przed ubóstwem. Szukają schronienia, jedzenia a nie chcą zostać mnichami na całe życie.