Prorocze słowa abp Eugeniusza Baziaka. Przepowiedział ks. Wojtyle, że zostanie papieżem

Fot. CC BY-SA 3.0 / commons.wikimedia.org
Family News Service / tk

- Pamiętam jak dziś, że arcybiskup wziął mnie pod rękę i wyprowadził do poczekalni, gdzie siedzieli księża, i powiedział: „Habemus papam” – wspominał Jan Paweł II. Te żartobliwe słowa abp Eugeniusza Baziaka stały się dla ks. Karola Wojtyły prorocze.

W sierpniu 1958 roku ks. Karol Wojtyła, młody profesor filozofii KUL-u, przebywał wraz z młodzieżą na spływie kajakowym rzeką Łyną. W tym czasie przyszły papież otrzymał informację o mianowaniu go biskupem pomocniczym krakowskim. Decyzję Piusa XII przekazał ks. Wojtyle kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski.

- Eminencjo, ja jestem za młody, mam dopiero 38 lat. – To jest taka słabość, z której się szybko leczymy. – Proszę się nie sprzeciwiać woli Ojca Świętego – Przyjmuję. – No, to pójdziemy na obiad – taka wymiana zdań pomiędzy ks. Wojtyłą a kardynałem Wyszyńskim odbyła się w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej.

DEON.PL POLECA

Urzędowa nominacja na biskupa dokonała się 4 lipca, a więc w rocznicę poświęcenia katedry wawelskiej. Opisując później tę sytuację w książce „Wstańcie, chodźmy”, Jan Paweł II napisze: „Gdy jednak siadałem do wiosła, było mi znowu jakoś dziwnie. Uderzyła mnie zbieżność dat”.

„Proszę wrócić na konsekrację”

Po spotkaniu z Prymasem Polski, nowo mianowany biskup do późnych godzin wieczornych modlił się w kaplicy sióstr urszulanek szarych w Warszawie, przy ul. Wiślanej. Następnie zawiadomił o tym co się wydarzyło abp Eugeniusza Baziaka. Ks. Wojtyła pojechał do Krakowa i po przybyciu na ul. Franciszkańską 3, wręczył duchownemu list od Prymasa Polski.

Po latach tak wspominał tamtą chwilę: „Pamiętam jak dziś, że arcybiskup wziął mnie pod rękę i wyprowadził do poczekalni, gdzie siedzieli księża i powiedział: 'Habemus papam'”.

Hierarcha kościelny nie miał żadnych wątpliwości związanych z metryką młodego kapłana. - Ja potrzebuję biskupa do roboty, a nie do ozdoby. A młody jest – da radę – mówił abp Baziak.

Największym pragnieniem biskupa nominata był powrót do grupy studentów, na kajaki. - To już chyba nie wypada – podpowiedział hierarcha. Ks. Wojtyła poszedł do mieszczącego się niedaleko kościoła franciszkanów. Przy stacjach namalowanych przez Józefa Mehoffera odprawił Drogę krzyżową. Po zakończonym nabożeństwie powrócił do arcybiskupa i ponownie poprosił o zgodę na wyjazd. Dostojnik zaś odpowiedział: „Bardzo proszę, bardzo proszę. Ale proszę – dorzucił z uśmiechem – wrócić na konsekrację”.

„I co, został Wujek biskupem?”

Ksiądz Karol wyruszył pociągiem w kierunku Olsztyna. Tam, na stacji kolejowej, czekał na niego Zdzisław Heydel. - I co, został Wujek biskupem? – zapytał młodzieniec.

Po przeprowadzonych ze studentami dyskusjach, przyszły papież, powiedział: „Wujek zostaje”.

28 września 1958 roku, w katedrze wawelskiej, odbył się uroczysty ingres. Kiedy już Wojtyła został konsekrowany na biskupa, abp Baziak tłumaczył: „Jestem już stary i niewiele teraz mogę zdziałać dla Kościoła, ale dopiąłem tego, że biskupem został najlepszy z kandydatów, możecie być zatem spokojni o przyszłość”.

Wyprawy kajakowe były kontynuowane przez biskupa Wojtyłę jeszcze przez kilka lat. Podczas jednej z takich wycieczek brali udział jego dawni studenci, wraz z dziećmi.

Było to 4 lipca 1978 roku. W październiku, zaledwie trzy miesiące później, miało miejsce pamiętne konklawe. Arcybiskup Eugeniusz Baziak nie doczekał chwili, kiedy Wojtyła stanął na czele Kościoła Powszechnego. Zmarł w 1962 roku. Ich czteroletnia współpraca była niezwykle owocna, a wypowiedziane przez dostojnika kościelnego żartobliwie słowa okazały się prorocze.

Źródło: Family News Service / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prorocze słowa abp Eugeniusza Baziaka. Przepowiedział ks. Wojtyle, że zostanie papieżem
Komentarze (1)
JP
~Janek Polkowski
22 października 2022, 13:00
Ingres? To były święcenia biskupie księdza wyznaczonego na biskupa pomocniczego. Ingres to jest liturgiczna uroczystość objęcia urzędu przez nowego biskupa diecezjalnego w jego kościele katedralnym.