Prowincja jezuitów podała nazwiska 50 członków zakonu, którzy mieli molestować nieletnich

(fot. cathopic)
Michael J. O’Loughlin / kw

Idąc za przykładem innych prowincji amerykańskich, Północno-Wschodnia Prowincja Towarzystwa Jezusowego 15 stycznia opublikowała listę księży oskarżonych o molestowanie seksualne nieletnich.

"W sercu tego kryzysu ma miejsce bolesna, grzeszna i niesprawiedliwa krzywda wyrządzona dzieciom przez tych, którym powinny one były zaufać" - mówi John J. Cecero SJ, prowincjał. Jezuita napisał w oświadczeniu: "Nie znaliśmy żadnych dobrych praktyk radzenia sobie z tymi naruszeniami przez wiele dekad i niestety po drodze popełniliśmy wiele błędów".

Lista zawiera 50 nazwisk i dotyczy zarzutów sięgających 1950 roku.

Czternastu spośród wymienionych jezuitów nadal żyje.

DEON.PL POLECA

Associated Press doniosło, że wszystkie domniemane nadużycia miały miejsce przed 1997 r. Co najmniej 32 jezuitów znajdujących się na liście ma zarzuty, które zostały po raz pierwszy zgłoszone w 2002 r. bądź później, kiedy seria artykułów w "The Boston Globe" ujawniła powszechne ukrywanie wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży katolickich i w momencie gdy biskupi amerykańscy przyjęli politykę "zero tolerancji" dla molestowania seksualnego. Prowincja Północno-Wschodnia obejmuje posługę jezuicką w Nowej Anglii i stanie Nowy Jork oraz w północnej części stanu New Jersey.

Wśród wymienionych na liście osób znajduje się dyrektor męskiej ogólnokształcącej szkoły średniej Fordham Preparatory School sąsiadującej z kampusem Uniwersytetu Fordham w Bronksie.

Ojciec Eugenie J. O’Brien był dyrektorem szkoły w latach 1960-1970, pełnił także funkcję prezesa w latach 1970-1979. Według prowincji, zarzuty o nadużycia sięgające lat 60. XX wieku przeciwko ojcu O’Brienowi zostały po raz pierwszy zgłoszone w 1993 roku. Artykuł z "The New York Times" z 2008 roku donosił, że zarzut molestowania nieletniego postawiony ojcu O’Brienowi został oddalony na podstawie ugody zawartej z ofiarą w 1997 roku przez Towarzystwo Jezusowe i Archidiecezję Nowego Jorku (o wartości 25 000 USD).

Ojciec Christopher J. Devron, prezes Fordham Preparatory School, powiedział w oświadczeniu: "na żadnej z tych list nie ma jezuitów, którzy pracują obecnie w Fordham Prep lub w Fordham University czy mieszkają obecnie na terenie kampusu uniwersyteckiego".

"Każdy przypadek nadużycia przez kapłana lub nauczyciela to o jeden przypadek za dużo - dodaje ojciec Devron - dla ofiar, dla ich rodzin i dla Kościoła".

Lista opublikowna przez Prowincję Północno-Wschodnią nie zawiera informacji o tym, gdzie żyli oskarżeni jezuici. Ale przynajmniej część z nich po usunięciu ich z posługi została przydzielona do Murray-Weigel Hall, domu opieki i rezydencji "sąsiadującej" z Fordham, zgodnie z oświadczeniem dyrektora Fordhan University, ojca Josepha M. McShane’a. Rezydencja znajduje się nieopodal Fordham Prep i blisko co najmniej dwóch innych szkół średnich.

Fordham University i Fordham Prep zdystansowało się wobec decyzji o umieszczenie jezuitów oskarżonych o molestowanie w Murray-Weigel, mówiąc w oświadczeniach, że to prowincja wyznaczyła miejsce ich pobytu właśnie tam.

"Fordham University nie był uprawniony do decydowania o tym, kto został przydzielony do Murray-Weigel Hall" - powiedział w swoim oświadczeniu ojciec McShane. Jednak pomimo nalegań Fordham, Prowincja Północno-Wschodnia usunęła niedawno wszystkie oskarżone o molestowanie osoby przebywające w Murray-Weigel Hall.

Ojciec Devron mówi w oświadczeniu: "Prowincja zgodziła się nie przypisywać tych ludzi jako rezydentów wspólnoty".

Na liście znajduje się również ojciec John T. Ryan, który w latach 1989-1994 był redaktorem naczelnym ds. rozwoju w magazynie "America". W swoim oświadczeniu ojciec Matt Malone, szef i redaktor naczelny "America Media", powiedział, że w tym miesiącu dowiedział się o zarzutach wobec Ryana, który opuścił zakon w 2002 roku.

"Ojciec Ryan jest jedynym jezuitą na jakiejkolwiek z prowincjalnych list oskarżonych jezuitów, którzy byli pracownikami «America Media»" - powiedział ojciec Malone. Dodał też, że po zapoznaniu się z aktami i po rozmowach z obecnymi pracownikami, którzy pamiętają ojca Ryana, nie otrzymał "żadnych informacji, które wskazywałyby na to, że jakikolwiek pracownik «America Media», w przeszłości lub teraz, miał jakąkolwiek wiedzę na temat rzekomego niewłaściwego zachowania ojca Ryana wobec nieletnich".

Dwóch innych jezuitów uwzględnionych na listach prowincjalnych - ojciec Eugene J. O’Brien i ojciec John J. Gallen - mają powiązania z "America Media".

W oświadczeniu Prowincji Północno-Wschodniej wymieniono jedno z dzieł ojca O’Briena - Fundację Gregoriańską, której biura mieściły się w Nowym Jorku w tym samym budynku co "America Media". Ojciec Gallen został wymieniony na liście wydanej przez prowincję Midwest w zeszłym miesiącu, która odnotowała, że ​​jego "działania" w latach 1995-2007 miały miejsce w "społeczności jezuickiej w America House".

W swoim oświadczeniu ojciec Malone zauważył również, że budynek, którego właścicielem była America Magazine od 1962 do 2017 roku, był miejscem pracy "obu jezuitów, którzy byli zatrudnieni przez «America Media», i innych jezuitów, którzy nie byli pracownikami «America Media»".

Począwszy od 1984 roku, ta społeczność podlegała "wyłącznej odpowiedzialności przełożonego zakonnego Prowincji Nowojorskiej".

Rzecznik Prowincji Północno-Wschodniej powiedział, że nie ma dostępu do przydziału obowiązków jezuitów znajdujących się na liście.

Prowincja Północno-Wschodnia jest ostatnią prowincją w Stanach Zjednoczonych, która opublikowała listę jezuitów z wiarygodnymi zarzutami.

W grudniu inne prowincje USA opublikowały listy jezuitów z wiarygodnymi zarzutami o nadużycia wobec nieletnich. Prowincja Midwest opublikowała listę 65 jezuitów mających molestować nieletnich od 1955 roku. Prowincja Maryland opublikowała listę zawierającą 19 jezuitów z wiarygodnymi zarzutami o nadużycia wobec nieletnich od 1950 r. Czterdziestui dwóch jezuitów z zarzutami od 1955 r. zostało umieszczonych na liście Prowincji Środkowej i Południowej, a Prowincja Zachodnia opublikowała nazwiska 111 jezuitów od 1950 r.

Jezuici liczą ponad 16 000 członków na całym świecie. Jest tonajwiększy męski zakon w Kościele katolickim. Liczba jezuitów w USA wynosiła w latach 80. XX wieku ok. 4900 członków. Obecnie wynosi ona ok. 2300 członków.

Tekst pojawił się pierwotnie na stronie America Magazine. Tłumaczyła Klaudia Królikowska

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prowincja jezuitów podała nazwiska 50 członków zakonu, którzy mieli molestować nieletnich
Komentarze (5)
21 stycznia 2019, 00:14
Mam pytanie: ile z tych zarzutów udowodniono? Bo nawet "wiarygodny zarzut" pozostaje tylko oskarżeniem i wcale nie musi być prawdziwy. Tylko wiarygodne zarzuty poddaje się dokładnemu rozpoznaniu. Przypomnę, że we Włoszech z tych wiarygodnych zarzutów wobec kapłanów aż ponad 90% okazało się fałszywymi. Szkoda, że jezuici tak łatwo się poddają fali samozniszczenia, bez głębszej racjonalnej refleksji.
JK
Jacek K
20 stycznia 2019, 23:38
Boli...
MR
Maciej Roszkowski
21 stycznia 2019, 13:59
Mnie też
WK
Wiktor Kowal
20 stycznia 2019, 14:52
A czy bardzo niestosownym byłoby pytanie, ile z tych przypadków dotyczyło molestowania o charakterze homoseksualnym?
20 stycznia 2019, 17:06
Czyzby pedofilia hetero była mniejszym złem?Może jakoś dałoby się to usprawiedliwić?