Prymas Hiszpanii: nasze życie publiczne jest przeideologizowane
"Należy rozróżniać pomiędzy złem i dobrem, a nie dzielić społeczeństwo na dobrych i złych" - podkreślił prymas Hiszpanii abp Braulio Rodríguez. Przestrzegł jednocześnie przed "irytującą przemocą dialektyczną" w kampanii wyborczej. W najbliższą niedzielę w Hiszpanii odbędę się wybory powszechne.
"Nasze życie publiczne jest zbyt przeideologizowane i cechuje się irytującą przemocą dialektyczną, jak zobaczyliśmy to w kampanii wyborczej" - napisał abp Braulio Rodríguez w liście "Nasza odpowiedzialność".
"Nie możemy pozwolić, aby wybrani demokratycznie politycy wdawali się w personalne rozgrywki i, wybrani do czegoś konkretnego, zajmowali całą sferę życia politycznego" - wskazał hierarcha. Dodał, że życie społeczne "nie wyczerpuje się w działalności przedstawicieli politycznych wybranych do parlamentu i senatu".
Abp Braulio Rodríguez apeluje, aby "przedstawiciele polityczni zostawili swoje ideologie i poświęcili się dobru wspólnemu, dobru wszystkich, szanując wolność, która daje nam godność istot ludzkich i którą uznaje, ale nie nadaje, nasza Konstytucja".
"Jesteśmy zdolni do współpracy na rzecz dobra wspólnego w kontekstach, w których nie wszyscy myślą jednakowo jak w rodzinie czy pracy, ponieważ istnieje szacunek dla drugiego. Rodzi to zaufanie w środowisku, w którym żyjemy" - podkreśla prymas Hiszpanii. "Nie rodzą jej wybrani przedstawiciele polityczni, którzy uważają, że muszą wszystko załatwić i być wszędzie. W ten sposób dochodzi do rozłamu pomiędzy politykami i resztą obywateli, który zagraża wolności i wzbudza do polityków nieufność" - podkreślił prymas Hiszpanii.
Przed niedzielnymi wyborami abp Braulio Rodríguez nie podaje żadnych kryteriów, ponieważ "katolicy są wystarczająco dojrzali lub powinni być, po tylu latach normalności wyborczej, aby zagłosować według różnych możliwości lub nie zagłosować".
Skomentuj artykuł