Prymas Polski: Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest nie tylko świętem nieba, ale również świętem ziemi
„Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest nie tylko świętem nieba, ale również świętem ziemi. Wciąż nam przypomina o naszym przeznaczeniu, którym nie są jakieś tajemnicze i magiczne zaświaty, ale sam Bóg” – mówił 15 sierpnia w Gnieźnie abp Wojciech Polak.
Zapowiedź tego przeznaczenia – podkreślił w homilii Prymas – nosimy w sobie od chwili chrztu świętego, a nasza droga przez ziemię ma być „dojrzewaniem do spotkania z Bogiem, dojrzewaniem do nieba”.
„Odczytana nam przed chwilą Ewangelia o nawiedzeniu św. Elżbiety ukazuje nam sposób, w jaki Maryja dojrzewała do nieba” – tłumaczył metropolita gnieźnieński.
„Po zwiastowaniu wybrała się i poszła z pośpiechem w góry, aby służyć i nieść pomoc brzemiennej kobiecie. Ona nas dziś wzywa i uczy takiej właśnie postawy. Pośród naszych trosk i wyzwań, pośród zadań i naszych codziennych obowiązków, iść przez ziemię zawsze stawiając Boga jaką pierwszą wartość w życiu. Iść, by służyć człowiekowi, by wychodzić z konkretną pomocą, by widzieć potrzeby drugich, by tak jak Ona, być z nadzieją wciąż w drodze” – podkreślił abp Polak.
Uroczystość Wniebowzięcia NMP jest świętem patronalnym katedry gnieźnieńskiej, która obok imienia św. Wojciecha takie właśnie wezwanie nosi. W tym roku odpust połączono z obchodami rocznicowymi 90-lecia nadania świątyni godności bazyliki mniejszej, co miało miejsce 20 czerwca 1931 roku. Tytuł nadał papież Pius XI (Achille Ratti), wcześniej pierwszy nuncjusz apostolski w odrodzonej po zaborach Polsce. To właśnie on, w bulli nadającej katedrze w Gnieźnie tytuł bazyliki mniejszej, nazwał ją „matką i głową wszystkich kościołów w Polsce”.
„W dziewięćdziesięciolecie tego wydarzenia jeszcze raz dziękujemy Panu Bogu za to wyniesienie” – mówił w homilii Prymas.
„Myślimy o tym wszystkim, co w ciągu tych minionych lat właśnie tutaj, w bazylice prymasowskiej, miało miejsce. Ten prastary tum był przecież świadkiem różnych wydarzeń. Kryjąc w sobie doczesne szczątki świętego Wojciecha, biskupa i męczennika, przyciągał na modlitwę i wszystkim otwierał swe prastare podwoje. Okrutnie doświadczył też wojennej pożogi” – wskazał abp Polak przypominając dalej trud odbudowy i regotyzacji katedry, w którym kard. Stefan Wyszyński widział symbol pracy duchowej.
„Mówił, że trzeba pracować w sercu i odnawiać serce. Trzeba pracować myślą i odnawiać myśl. A jak wzmacnia się te prastare filary, tak trzeba wzmacniać wolę zastrzykami łaski Bożej. Do takiej duchowej pracy zobowiązuje nas wciąż to święte i tak piękne dziś miejsce” – wskazał na koniec Prymas Polski.
Z okazji rocznicy po bokach konfesji św. Wojciecha ustawiono po raz pierwszy znaki nadania katedrze gnieźnieńskiej tytułu bazyliki mniejszej - tintinnabulum i umbraculum, nigdy wcześniej dla świątyni niewykonane. Pierwszy to dzwoneczek na drzewcu, który jest wyrazem jej szczególnej więzi z papieżem. Drugi to żółto-czerwony parasol liturgiczny używany wyłącznie w czasie procesji z udziałem papieża. Jego posiadanie jest przywilejem bazylik mniejszych.
Symbole mają 3,5 m wysokości, tak by były widoczne z nawy głównej i w swojej kompozycji zawierają wiele elementów nawiązujących do architektury katedry. Jest wśród nich m.in. figura Matki Bożej z wieńca kaplic, do której w 1945 roku strzelali sowieci oraz motyw akantu odkryty na filarach podczas niedawnych prac renowacyjnych i konserwatorskich.
Mszę św. koncelebrowali m.in.: abp senior Henryk Muszyński oraz proboszcz i kustosz katedry ks. infułat Jan Kasprowicz. Na koniec Eucharystii Prymas Polski abp Wojciech Polak zapowiedział, że od 1 września w katedrze gnieźnieńskiej trwać będzie stała adoracja Najświętszego Sakramentu.
Skomentuj artykuł