Przeniesienie krzyża. Wiemy kiedy i jak

Górnicy z Jastrzębia Zdrój oraz górale z Istebnej pełnią honorową wartę przy Krzyżu pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie (fot. PAP/Paweł Supernak)
KAI / drr

Wiadomo już jak będzie wyglądać przeniesienie krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. Poinformował o tym KAI rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Rafał Markowski.

3 sierpnia o godz. 13 rozpocznie się uroczystość procesyjnego przeniesienia krzyża. Sprzed pałacu Prezydenckiego, gdzie się obecnie znajduje, wezmą go na ramiona harcerze jako inicjatorzy jego ustawienia oraz dotychczasowi opiekunowie. Udadzą się ul. Krakowskie Przedmieście do kościoła św. Anny i przekażą go w drzwiach świątyni członkom Duszpasterstwa Akademickiego. Na godz. 13.30 planowana jest Msza św. w intencji Ojczyzny, wszystkich ofiar tragedii smoleńskiej.

Zaproszenia do udziału we Mszy św. już zostały rozesłane do rodzin ofiar – powiedział ks. Markowski.

4 sierpnia odbędzie się całodzienna adoracja krzyża w kościele św. Anny, zaś dzień później zostanie on zabrany na Jasną Górę przez pielgrzymów, którzy udają się do Częstochowy z Pielgrzymką Akademicką.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przeniesienie krzyża. Wiemy kiedy i jak
Komentarze (6)
Jadwiga Krywult
1 sierpnia 2010, 17:48
Zupełnie zgadzam się z "janem". Brak jednoznacznego zabrania głosu w tej sprawie przez hierarchów, jest dla wiernych dodatkowym bólem. Zastanówcie się więc nad tym, że hierarchowie nie zabierają głosu i nie bądźcie bardziej papiescy niż papież. Ten krzyż nie powstał - przeciw. Powstał, jako wyraz wiary, pamięci i bólu. Złe świadectwo wystawia sobie każdy, komu przeszkadza. Nie powstał przeciw, ale teraz jest przeciw, PiS o to się postarał.
KB
krzyż bronimy dla siebie
1 sierpnia 2010, 11:42
Symbolika i rodzaje krzyży "Stoją na skraju polnych dróg i nowoczesnych autostrad, na placach naszych miast. Spoglądamy na nie w naszych domach, górują nad grobami naszych zmarłych, smaga je wiatr i opromienia słońce na szczytach gór. Nie są tylko znakiem śmierci i zagłady, są uwieńczeniem autentycznie przebytej drogi. Krzyż symbolizuje: 1. Chrześcijaństwo - ukrzyżowanie Chrystusa, Jego mękę i śmierć. 2. Nieśmiertelność - wieczną pamięć. Stawiano je na placach i rozstajnych drogach, aby upamiętnić bitwy i znaczące wydarzenia. 3. Władzę - krzyż na kuli jest jednym z insygniów królewskich. 4. Walkę ze złymi duchami - noszono go jako talizman służący do odpędzania demonów (dzięki podobieństwu do miecza). 5. Podpis - władcy i arystokraci nieumiejący się podpisać stawiali na znak szczęścia krzyżyk na dokumentach. Analfabeci podpisywali się krzyżykami. 6. Rachubę czasu - jeden krzyżyk = 10 lat, piąty krzyżyk = 40-50 lat". Forma krzyża jest symbolem zbiorowej pamięci, pod nim ukryta jest najbliższa historia. Krzyż prowokuje pytania, po co tu stoi. Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Mt. 16,24). Prawdziwy Polak obroni Krzyż, bo tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską a Polak Polakiem, chyba, ze służy komus innemu - Panu Bogu świeczka a diabłu ogarek co to za katolik co nie obroni Krzyża, to jak się sprawdzi, kiedy brak mu cywilnej odwagi ?
BM
Barbara Magdalena
1 sierpnia 2010, 10:54
Zupełnie zgadzam się z "janem". Brak jednoznacznego zabrania głosu w tej sprawie przez hierarchów, jest dla wiernych dodatkowym bólem. A prawdą jest, że prezydentowi-elektowi przeszkadza krzyż. Na dodatek podzielił się tą informacją po raz pierwszy, udzielając wywiadu dla Gazety Wyborczej - znanej co najmniej z niechęci wobec Kościoła Katolickiego. Komorowskiemu może przeszkadzać krzyż, jest bowiem "katolikiem ale" (sprawa in vitro czy "kompromisowej" ustawy dotyczącej aborcji). Natomiast kapłani nie powinni tak gorliwie okazywać zrozumienia niechrześciajańskim odczuciom. Ten krzyż nie powstał - przeciw. Powstał, jako wyraz wiary, pamięci i bólu. Złe świadectwo wystawia sobie każdy, komu przeszkadza.
Andrzej Szymański
1 sierpnia 2010, 09:32
Skończyć z upartyjnieniem Krzyża.
Józef Więcek
1 sierpnia 2010, 08:50
Zęba można usunąć ze znieczuleniem lub bez. Tutaj stosuje się narkozę -... narodową. I będzie... cacy...
MK
moc Krzyża
31 lipca 2010, 16:28
Moc Krzyża Świętego jest historyczną prawdą a zarazem dogmatem naszej religii. Skoro do tego znaku rzadko się uciekamy, nie możemy doznać zeń żadnej pomocy, ale jedynie przypisać sobie słabą wiarę.  Ponieważ otoczeni jesteśmy zewsząd niebezpieczeństwami zagrażającymi zarówno ciału jak i duszy, powinniśmy pójść za przykładem pierwszych chrześcijan uzbroić się w znak Krzyża. Niech się On znajduje w miastach, wsiach, domach i miejscach publicznych, na naszej piersi a przede wszystkim w sercu.