Quebec: Kościół poważnie rozważa wyświęcanie na kapłanów żonatych mężczyzn

(fot. shutterstock.com)
/ kw

Kościół we francuskojęzycznej prowincji Kanady poważnie rozważa możliwość wyświęcania na kapłanów żonatych mężczyzn. W ten sposób chce sobie poradzić z dramatycznym kryzysem powołań, który od ponad 50 lat nęka ten kraj.

1 stycznia w Quebeku po raz kolejny zredukowano liczbę parafii. Przed 7 laty było ich 211, w ubiegłym roku już tylko 130, teraz jest ich 64, a za dwa lata pozostanie zaledwie 37. Jak powiedział wikariusz generalny tej francuskojęzycznej archidiecezji, już teraz brakuje kapłanów do obsłużenia tak skromnej liczby wspólnot wierzących.

DEON.PL POLECA

Papież: musimy się zastanowić nad możliwością dopuszczenia do kapłaństwa żonatych mężczyzn >>

Ks. Marc Pelchat dodał jednak, że słabnie też zapotrzebowanie na posługę kapłańską, nawet podczas pogrzebów.

Kanadyjski kapłan uznał porażkę tamtejszego stylu duszpasterstwa, w którym wierni byli jedynie widzami i konsumentami. Jego zdaniem Kościół w Quebeku potrzebuje duszpasterskiego nawrócenia. - Trzeba go odbudować, by głosić misję Chrystusa - dodał ks. Pelchat.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Quebec: Kościół poważnie rozważa wyświęcanie na kapłanów żonatych mężczyzn
Komentarze (7)
Agamemnon Agamemnon
17 kwietnia 2018, 14:33
Natura wzywa do normalności.
FF
Franciszek2 Franciszek2
6 kwietnia 2018, 08:43
Franciszek w tej sytuacji nie będzie mógł odmówić kanadyjczyjkom, tak jak Stalin nie mógł odmówić we wrześniu  39-go roku prośbie proloteriatu o przyłączenie ziem wschodniej Polski do ZSRR. No po prostu nie ma wyjścia, takie pokorne prośby ludu trzeba spełnić.
MA
Marian a
5 kwietnia 2018, 23:10
Ludzie potrzebują autentycznej wiary a nie świątobliwej paplaniny, z której nic nie wynika. Jak człowiek idzie z ciężkim problemem do księdza to ten tylko klepie jakieś wyuczone frazesy jakby w jakimś serialu grał. Ale jak rękę po pieniądze trzeba wyciągnąć to już pełen profesjonalizm. Jeżeli tak, to po co komu stan duchowny w tej formule? Przecież to jakaś fikcja. Duchowni powinni mieć rodziny tak jak to mówi Nowy Testament, to byłoby dobre dla wszystkich. 
MA
Marian a
5 kwietnia 2018, 23:03
Celibat jest jednym ze środków utrzymania korporacyjnego ustroju Kościoła hierarchicznego i jest źródłem wielu patologii i wypaczeń. Fakty mówią, że jest przeszkodą w ewangelizacji. Ale nauczanie Ewangelii dla biskupów jest na dalszym planie, najpierw stołki i wygodne życie na koszt społeczeństwa.
Agamemnon Agamemnon
17 kwietnia 2018, 17:46
Zauważalny jest bałagan w zakresie ewangelizacji  świata. Istotnie, bycie w sprawach Chrystusa pozostaje jedynie w obrębie modlitwy. Pomijam aktualną dzialność misyjną Kościoła katolickiego prowadzonego przerz Polaków. Kropla w morzu potrzeb. Inercyjna postawa episkopatu wobec potrzeby skutecznej katechizacji tak samo inercyjna wobec koniczności dialogu z ateizmem. Przykład takiej inercji wobec ateizującej książki Richarda Dawkinsa Bóg urojony, przetłumaczonej na  wiele języków świata, odciągającej  wielu poszukujących od Boga. A hierarchowie ? co? i nic. To jest dopiero episkopat. Dobrze sobie pojeść. No i purpury, godności.
5 kwietnia 2018, 22:08
U nas znaczny odsetek parafian krzywo patrzy na to, że ksiądz sobie samochód kupił. Ciekawe czy chętnie wierni utrzymywaliby nie tylko księdza, ale i jego (wielodzietną jak sądzę) rodzinę?
Agamemnon Agamemnon
17 kwietnia 2018, 14:39
Problemy ekonomiczne mogą być głównym argumentem za utrzymaniem celibatu. W sytuacji braku powołań celibat może być ograniczony. Trudne sprawy.