Rada Episkopatu apeluje: W imię fałszywego patriotyzmu nie wolno wzbudzać niechęci wobec przybyszów

KAI / tk

Nie można w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu wzbudzać lęku i wrogości wobec przybyszów, zwłaszcza z powodu ich statusu, religii lub pochodzenia - przestrzega Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Sposobów mądrej i solidarnej gościnności nie ma potrzeby czynić przedmiotem referendalnych rozstrzygnięć - zaznacza Rada w przekazanym KAI Komunikacie ws. debaty o migrantach i uchodźcach.

Zdaniem Rady w Polsce powinny zostać podjęte próby wypracowania odpowiedzi na nowe, ale już poważnie obecne wyzwania. Chodzi o regulacje, które obejmowałyby takie zagadnienia jak: zasady polityki migracyjnej, ochrona praw pracowniczych migrantów zarobkowych, wprowadzenie realnych mechanizmów integracji (również w celu uniknięcia zjawisk gettoizacji). Należy też wypracować rozwiązania na rzecz objęcia wszystkich dzieci migrantów systemem oświaty, sfinansowania programów nauki języka polskiego, zapewnienia godnej pomocy socjalnej przebywającym w Polsce osobom w postępowaniach o udzielenie ochrony międzynarodowej.

Rada KEP odniosła się do migrantów

Odnosząc się do debaty wokół tematyki migracyjnej, rada apeluje do wszystkich jej uczestników, polityków, publicystów i mediów o rzetelne i odpowiedzialne, zgodne z faktami i wolne od ideologii prezentowanie sytuacji uchodźców i migrantów w Polsce i Unii Europejskiej.

“Stanowczo przestrzegamy przed ich instrumentalnym wykorzystywaniem do rozgrywek politycznych oraz kształtowaniem postaw ksenofobicznych. Takie działania są nie do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem” - stwierdza Komunikat, który podpisał przewodniczący Rady bp Krzysztof Zadarko.

DEON.PL POLECA

W dokumencie stwierdza się, że przed Polską stoją poważne i pilne wyzwania migracyjne oraz, że tendencje demograficzne i reguły gospodarki już skłoniły instytucje państwowe do przyjmowania obcokrajowców poszukujących pracy. “Wymaga to roztropnego namysłu – opartego o fakty i naukową wiedzę, nie zaś o emocje, podsycane przekazami medialnymi i politycznymi” - czytamy w Komunikacie.

Pilne zadania stojące przed Polską

Zwraca się uwagę, że do najpilniejszych wyzwań należy przybycie uchodźców wojennych z Ukrainy, imigrantów zarobkowych z różnych regionów świata, ale także rozwiązanie humanitarnego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Rada zaznacza przy tym, że kryzys na tej granicy stał się “dla części szukających godnego życia przybyszów śmiertelną pułapką”.

W Komunikacie wskazano też, że wszyscy potrzebujemy lepiej zrozumieć mechanizmy migracyjne i przygotować się na życie w świecie kulturowo zróżnicowanym, również po to, aby uniknąć związanych z tym ewentualnych zagrożeń.

“Prosimy, aby w poszukiwaniu rozwiązań skomplikowanych problemów migracyjnych, kierować się nade wszystko postawami otwartości, szacunku wobec migrantów i uchodźców oraz szeroko rozumianego dobra wspólnego” - apeluje Rada. Zaznacza przy tym iż wiąże się to “z gotowością do wykraczania poza perspektywę tylko narodową, natomiast przybyszów zobowiązuje do szacunku do naszej kultury, religii, prawa i zasad bezpieczeństwa”.

Kościół a prawo do migracji

W komunikacie przypomina się, że Kościół powszechny podkreśla niezbywalne prawo każdego człowieka do migracji i poszukiwania lepszego miejsca do życia oraz, że z prawa tego korzystały z tego przez wieki pokolenia Polaków. “Nie można ulegać pokusie, by w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu czy politycznych kalkulacji rozbudzać lęk, wrogość czy niechęć w stosunku do przybyszów, zwłaszcza z powodu ich statusu, religii lub pochodzenia” - czytamy w Komunikacie.

Podkreślono, że oczywistym obowiązkiem odpowiednich instytucji jest zapobieganie potencjalnym zagrożeniom wynikającym z nielegalnego przekraczania granic państwowych. Nie można jednak stygmatyzować przybyszów, dokonując krzywdzących uogólnień w rodzaju „każdy uchodźca czy imigrant to potencjalny terrorysta”.

Rada przypomina też, że przyjęcie uchodźców i migrantów, ich ochrona, stwarzanie szans do rozwoju oraz integracja społeczna poprzez struktury duszpasterskie, są istotnymi zadaniami w ramach posługi parafialnej.

“W historii Kościoła była to zawsze okazja, aby obcym głosić Ewangelię nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem” - stwierdza na zakończenie Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rada Episkopatu apeluje: W imię fałszywego patriotyzmu nie wolno wzbudzać niechęci wobec przybyszów
Komentarze (5)
AS
~A. Szczawiński
12 lipca 2023, 22:21
Po ostatnich wydarzeniach we Francji, kiedy już nie można mieć żadnych złudzeń, apel KEP nie pozostawia wątpliwości co do poziomu refleksji ich autorów.
NK
~Nikodem K
12 lipca 2023, 13:56
Bardzo jasne deklarowanie konieczności pochówków ponad 100 tysięcy osób w tym dzieci, kobiet, starców, i mężczyzn w latach 1943 - 1947 na kresach Wschodnich, jest słuszną sprawiedliwością. Nie oznacza to że nie należy pomagać Ukraińcom w tym momencie historii, ale jeśli już tak zacieśnia się przyjaźń obu Państw, to konieczne wydaje się to by nie tylko w Polsce pamiętać o kto był sprawcą a kto katem, ale także by ta pamięć była obecna na Ukrainie konkretnie w postaci miejsc pamięci. Uznania tego kto jest odpowiedzialny za ludobójstwo.
WG
~Witold Gedymin
12 lipca 2023, 11:56
Kiedy biskupi zaczną mówić całą prawdę??? Kiedy papież zacznie mówić całą prawdę, a nie uprawiać politykę, którą sam nazwał "śmierdzącą"? Czym różniły by się "korytarze humanitarne" o które swego czasu apelowali polscy biskupi od tego co organizował Łukaszenko? Tym, że polska część "korytarza humanitarnego" byłaby za darmo, może nawet z wyżywieniem, a Łukaszenko za swoją część "korytarza humanitarnego" inkasował gigantyczne pieniądze. Dlaczego samoloty z migrantami, którzy "mają prawo" musiały latać do Mińska, zamiast lądować w Warszawie, co byłoby tańsze i szybsze? Zresztą, za połowę pieniędzy, które płacili mogliby dolecieć do każdego miejsca w Europie. Dlaczego papież oprócz ubolewania nad śmiercią migrantów w Morzu Śródziemnym, nie zaproponuje przewożenie ich statkami. Za pieniądze ze sprzedaży wilii w Londynie można by w spartańskich, ale bezpiecznych warunkach przewieźć z północnej Afryki ze 4 mln migrantów.
AS
~Antoni Szwed
12 lipca 2023, 11:09
"W historii Kościoła była to zawsze okazja, aby obcym głosić Ewangelię nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem”. Warto zapytać, co dotychczas zrobił Episkopat, aby głosić Ewangelię innowiercom (w tym: muzułmanom), którzy przybyli do Polski i zamieszkali w niej. "Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody." - mówi Pan Jezus [Mt 28, 18-19]. Jaki program ma Episkopat, by głosić Chrystusa tym ludziom? I to NAJPIERW SŁOWEM, taka jest kolejność rzeczy: najpierw słowa Boga, potem czyny, zrozumiałe w świetle tych słów. Jakoś nie słychać, by biskupi się nad tym pochylali, by podejmowali jakieś działania w tym względzie. Łatwo udzielać reprymend świeckim, znacznie gorzej idzie podejmowanie własnych działań, by ludy i narody (także wyznające inną religię) poznawały Chrystusa. To jakoś obecnemu Kościołowi hierarchicznego nader ciężko idzie. Nie naucza ani swoich ani obcych. Gdyby nie wysiłki wielu gorliwych księży, wiary by już dawno nie było.
AS
~A. Szczawiński
12 lipca 2023, 21:51
Ciekawe, czy i jak hierarchowie zareagują, gdy Watykan wprowadzi - zapowiedziane już przez specjalistę od całowania się - błogosławienie par homoseksualnych, jawną herezję. A nie będzie można od tego uciec.