Radom i diecezja pożegnały bp. E. Materskiego

(fot. PAP/Piotr Polak)
KAI/ ad

Dokładnie o godzinie 11.00 w kościołach diecezji radomskiej rozbrzmiały dzwony. Ich dźwięk towarzyszył ostatniej drodze zmarłego w sobotę, 24 marca biskupa Edwarda Materskiego - pierwszego ordynariusza radomskiego, uczestnika powstania warszawskiego, wybitnego katechety i czciciela Matki Bożej Ostrobramskiej.

Jego dziełem było m. in. wybudowanie gmachu Wyższego Seminarium Duchownego, utworzenie sanktuarium maryjnego w Skarżysku-Kamiennej, będącego jedyną wierną kopią wileńskiej Ostrej Bramy w Polsce. Biskupa Materskiego żegnały tłumy wiernych i siostra Anna Reczko, która przez 30 lat pomagała pierwszemu ordynariuszowi radomskiemu.

Msza św. pogrzebowa była celebrowana w radomskiej katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny. Liturgii przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Homilię wygłosił abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

W koncelebrze uczestniczyli: kardynał Kazimierz Nycz, abp Zygmunt Zimowski z Watykanu, abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, abp Władysław Ziółek, abp Wojciech Zięba, abp Wiktor Skworc, abp Andrzej Dzięga, abp Henryk Hozer, abp Stanisław Nowak oraz biskupi: Henryk Tomasik, Adam Odzimek, Stefan Siczek, Piotr Libera, Ignacy Dec, Andrzej Dziuba, Grzegorz Kaszak, Krzysztof Nitkiewicz, Wojciech Polak - sekretarz generalny KEP, Mieczysław Cisło, Antoni Długosz, Marian Florczyk, Kazimierz Gurda, Romuald Kamiński, Ryszard Karpiński, Gerard Kusz, Marek Mendyk, Paweł Socha, Jan Wątroba, Teofil Wilski, Aleksander Kaszkiewicz z Grodna i Antoni Dziemianko z Mińska.

Przybyło także liczne duchowieństwo diecezji radomskiej, sandomierskiej, kieleckiej i warszawskiej oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych na czele z prezydentem Radomia Andrzejem Kosztowniakiem. Obecna była również liczna delegacja z Chmielnika, którego honorowym obywatelem jest biskup Materski.

Biskup radomski Henryk Tomasik witając wiernych przypomniał ostatnie słowa zmarłego pierwszego ordynariusza diecezji, które wypowiedział na łóżku szpitalnym, 26 lutego. Były to słowa "Kocham Cię Jezu". - Bardzo oszczędny w wyrażaniu swoich emocji ksiądz biskup wypowiedział to z pełnym głosem, po raz ostatni. Potem była tylko mowa zmęczonych oczu, życzliwy uśmiech i ciche poruszanie wargami. Kocham Cię Jezu.

Takiej postawy miłości wobec Zbawiciela uczył się młody Edward w rodzinnym domu w Wilnie, w światłach płynących z obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Tego uczył się młody alumn w seminarium w Kielcach. To wypowiadał z zaangażowaniem w pomoc duszpasterską w czasie powstania warszawskiego, a potem w Chmielniku narażając się władzom stalinowskim. Ukazywał innym jak trzeba mówić całym życiem "Kocham Cię Jezu" - mówił biskup Tomasik. Przypomniał, że ważnym pomnikiem miłości do Chrystusa biskupa Materskiego była troska o katechezę i katechetów oraz zaangażowanie w prace związane z powrotem religii do polskiej szkoły. Podziękował także za świadectwo życia kapłańskiego i troskę budowy Domu, którym jest Kościół Chrystusowy.

Biskup Tomasik odczytał również telegram od Benedykta XVI, w którym wyraził "wdzięczność za wszelkie dobro jakie zmarły spełnił swoim życiu jako kapłan, profesor i biskup pomocniczy kielecki, biskup sandomiersko-radomski a potem pierwszy biskup radomski". - Do ostatnich dni z pasterską troską dbał o duchowy wzrost powierzonych mu wiernych, przykładając wielką wagę do rozwoju tak ważnych instytucji jak: Wyższe Seminarium Duchowne w Radomiu, Radomski Instytut Teologiczny, diecezjalna rozgłośnia radiowa, czy tygodnik diecezjalny. Znane są jego zasługi dla rozwoju katechetyki i wychowania katolickiego w Kościele w Polsce - czytamy w telegramie podpisanym przez kard. Tarcisio Bertonego, watykańskiego sekretarza stanu.

Homilię wygłosił abp Józef Michalik. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał zasługi biskupa Materskiego na polu katechetyki. Mówił, że był zdecydowanym zwolennikiem katechezy, w centrum jej przekazu i wiary postawił historię i tajemnicę zbawienia. - Przekaz wiary powinien budzić wielostronne zainteresowanie, dlatego katecheza według biskupa Edwarda miała być wieloaspektowa i integralna, a odpowiedzialność za taką formację powinna dotyczyć również rodziny, parafii i całego otoczenia.

 

Biskup Edward wprowadzał to w czyn i chyba jako jedyny biskup w Polsce nie zaprzestał regularnej katechezy w szkole mimo, że nie brakowało mu pracy jako biskupowi radomskiemu. Nawet po przejściu na emeryturę katechizował w liceum w Radomiu. Był człowiekiem zdolnym i bardzo ludzkim w kontaktach, a przy tym i oryginalnym. Budził nasz powszechny szacunek poprzez podejmowane i realizowane prace w ramach Konferencji Episkopatu Polski. Biskup radomski budził też nasze zdumienie, ze pracę biurową w kurii ograniczył do minimum. Żartowaliśmy, że wszystkie nominacje i przenosiny kapłańskie pisze sam w samochodzie, a następnie wysyła je na najbliższej poczcie - mówił abp Michalik.

W dalszej części podkreślił, że Radom był obecny w historii Polski wiele razy. - Ale w czasach biskupa Edwarda zaistniał jako pełen poczucia odpowiedzialności za Ojczyznę. Strajki radomskich robotników stały się chlubą historii powojennej. Przecierały szlaki nowego myślenia. Radom i jego biskup reagował bezbłędnie, zdecydowanie i ofiarnie, o czym Polska nie może zapomnieć - powiedział hierarcha.

Przewodniczący KEP stwierdził również, że "dzięki takim biskupom jak bł. Jan Paweł II, kard. Stefan Wyszyński i biskup Edward Materski" wiemy jak mamy postępować dzisiaj, gdzie w tak brutalny sposób nasilają się ataki na Kościół. - Nie mamy wątpliwości, że tą symfonią antyreligijną, częstych i fałszywych ataków, ktoś dyryguje, a realizatorami są niektóre stacje telewizyjne, pisma i środowiska.

Nie będę wyliczał zagrożonych pól i ulubionych przez antyklerykałów tematów, ani środowisk, bo wszyscy je znamy. Pominę fakt, że dzisiaj oskarża się księży i biskupów o tajną współpracę z komunistami, podczas gdy sami pracownicy byłych służb bezpieczeństwa i prześladowcy mają się zupełnie dobrze i nikt nie zamierza ich lustrować, bo prawdziwych złoczyńców trzeba ukrywać - zbyt mocno są powiązani. Ale przy trumnie wybitnego katechety i współtwórcy katechezy w Polsce, która korzystnie i chlubie wyróżnia się metodą i stylem w całej Europie, nie mogę przemilczeć zagrożenia tej katechezy w szkole - powiedział abp Michalik nawiązując do usunięcia religii z siatki godzin. Dodał, że "lutowa ustawa domaga się nowelizacji, a nie zapewnień, że nic się nie zmieniało, bo to jest nieprawdą".

Na koniec przypomniał ostatnie dni życia biskupa Edwarda, kiedy poprosił o przyjęcie Komunii Świętej. Było to niemożliwie, bowiem nie mógł przyjmować żadnych posiłków. Mimo tłumaczeń nie rezygnował. - Tej wątpliwości nie miał umierający biskup. Ożywił się w obecności Najświętszego Sakramentu, bo Chrystus był sensem jego pracy duszpasterskiej. Na ostatnią drogę wieczności poszli razem - powiedział abp Michalik.

Na zakończenie uroczystości odczytano listy od kard. Williama Levady, prefekta Kongregacji Nauki Wiary i abp Józefa Kowalczyka, Prymasa Polski. Kardynał Levada dziękował zmarłemu biskupowi, za troskę o Kościół. Zapewnił również o modlitwie w jego intencji.
"Wraz z całym Kościołem radomskim i Wami wszystkimi tu zgromadzonymi, jako prymas Polski uczestniczę duchowo w żałobnej liturgii, podczas której polecamy miłosierdziu Bożemu śp. biskupa Edwarda Materskiego, pierwszego biskupa ordynariusza młodej diecezji radomskiej" - napisał Prymas Polski abp Józef Kowalczyk w telegramie na uroczystości pogrzebowe bp. Edwarda Materskiego.

Biskupa Materskiego żegnał też ks. infułat Stanisław Pindera, który pomagał przy budowie Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. - Jako twój wikariusz jestem świadkiem twojej olbrzymiej troski, wręcz morderczego wysiłku włożonego w budowanie struktur diecezji. Powstanie seminarium duchownego i obecność w Radomiu bł. Jana Pawła II uznać należy za dar Bożej Opatrzności - mówił ks. Pindera. Dodał, że testamentem zmarłego biskupa Materskiego jest zachęta do budowania opartego na fundamencie Bożego Słowa. W imieniu wiernych świeckich przemówił Tadeusz Wydra, były samorządowiec i działacz podziemia antykomunistycznego oraz prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.

Po liturgii od radomskiej katedry w kierunku zabytkowego cmentarza przy ulicy Limanowskiego wyruszył kondukt żałobny. Trasa, licząca 2 tys. 200 metrów, została udekorowana flagami narodowymi, papieskimi, maryjnymi i miasta Radomia. Wszystkie były przepasane kirem. Trumna z ciałem biskupa Edwarda Materskiego została złożona w Grobowcu Biskupów Radomskich. Jest to XIX-wieczna kaplica, która mieści się w zabytkowym budynku dawnej dzwonnicy. Stylistyka nagrobka nawiązuje do miejsca spoczynku bł. Jana Pawła II w krypcie w Watykanie. Po uroczystościach pogrzebowych na ścianie kaplicy zostanie zamontowane pamiątkowe epitafium. Miejsce pochówku jest realizacją prośby zmarłego biskupa-seniora zawartej m.in. w testamencie. Zarówno pod względem historii, jak i walorów artystycznych nekropolia radomska zaliczana jest do cenniejszych i najstarszych zespołów cmentarnych w Polsce. W tym roku obchodzi 200-lecie powstania.

Bp Edward Materski urodził się 6 stycznia 1923 r. w Wilnie w polskiej rodzinie inteligenckiej jako syn Ignacego i Marii z Filutowskich. Po śmierci ojca w 1932 r. wraz z matką i dwiema siostrami przeniósł się do Warszawy, jako kleryk uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. W czasie pobytu w Warszawie pełnił rolę niemianowanego sekretarza biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. W 1957 r. zainicjował wakacyjne kursy dla katechetów oraz współdziałał w powstawaniu licznych pomocy dydaktycznych dla katechetów i dla uczniów. Od 1966 do 1988 roku wykładał katechetykę formalną i prowadził ćwiczenia katechetyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Święcenia kapłańskie przyjął 20 kwietnia 1947 r. 29 października 1968 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji kieleckiej i biskupem tytularnym Aquasirena. Sakrę biskupią przyjął 22 grudnia 1968 r. z rąk Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Od 28 marca 1981 r. był biskupem sandomierskim, 11 kwietnia tegoż roku odbył ingres do katedry sandomierskiej, a następnego dnia spotkał się z wiernymi Radomia w dzisiejszej katedrze. Na prośbę nowego ordynariusza nazwa diecezji została zmieniona na "diecezja sandomiersko-radomska", a św. Kazimierz Królewicz został ogłoszony patronem Radomia. Od 3 października 1981 r. mianowany biskupem sandomiersko-radomskim.

25 marca 1992 r., w wyniku reorganizacji diecezji polskich, bł. Jan Paweł II przekazał mu pieczę nad Kościołem radomskim jako pierwszemu biskupowi diecezji radomskiej. Funkcję tę pełnił do 28 czerwca 1999 r. W latach 1966-1988 był wykładowcą katechetyki formalnej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Był przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego, Komisji ds. Powołań Duchownych i członkiem Komisji Episkopatu Polski do spraw KUL. Jest honorowym obywatelem miast: Radomia (1996 r.), Skarżyska-Kam. (1997 r.) i Chmielnika (2001 r.). Dzięki staraniom biskupa Materskiego św. Kazimierz jest również od 1992 roku patronem diecezji radomskiej. Wcześniej, bo w 1984 roku odbyły się w Radomiu obrady Episkopatu Polski z okazji 500. rocznicy śmierci św. Kazimierza. Biskup Materski przyczynił się też do powstania Radomskiego Instytutu Teologicznego, dzisiaj Wydziału Teologicznego UKSW. Z kolei w 1997 roku bp Materski zakończył obrady pierwszego Synodu Diecezji Radomskiej.

Bp Materski został odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Był również pierwszym honorowym laureatem nagrody "Mój Radom", przyznawanej przez Wyższą Szkołę Biznesu im. Bpa Jana Chrapka w Radomiu. Wyróżnieniem nagradzane są osoby, które zasłużyły się dla Radomia i ziemi radomskiej przez działalność publiczną, przedsięwzięcia charytatywne, gospodarcze i inicjatywy społeczne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Radom i diecezja pożegnały bp. E. Materskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.