Reakcje na krwawy zamach w Pakistanie

(fot. EPA/ARSHAD ARBAB)
Radio Watykańskie

Już do ponad 80 ofiar śmiertelnych wzrósł bilans wczorajszego samobójczego zamachu islamskich fundamentalistów na anglikański kościół w mieście Peszawar w Pakistanie. Pakistańscy chrześcijanie, którzy są w tym kraju niewielką prześladowaną mniejszością, setkami wyszli wczoraj i dziś na ulice największym tamtejszych miast, domagając się od władz lepszej ochrony.

Przypomnijmy, że Papież pod koniec swej wczorajszej podróży na Sardynię modlił się na spotkaniu z młodzieżą za ofiary tragicznego zamachu. Wezwał też do modlitwy o pokój i do działań na rzecz pokoju.

"Kiedy mówiłem, byście szli naprzód z Jezusem, chodziło mi o czynienie dobra, promowanie życia, pomoc bliźnim, budowanie lepszego, pokojowego świata. Ale dokonuje się też błędnych wyborów, które niosą zniszczenie. Dziś w Pakistanie z powodu błędnego wyboru nienawiści i wojny doszło do zamachu, w którym poniosło śmierć kilkadziesiąt osób. To nie jest właściwa droga, ona niczemu nie służy. Jedynie droga pokoju buduje lepszy świat! Ale jeżeli nie podejmiecie się tego wy, nikt inny tego za was nie zrobi! To jest pytanie, które wam zostawiam: «Czy jestem gotowy, czy jestem gotowa wejść na drogę budowania lepszego świata?». Módlmy się za wszystkich, którzy zginęli w tym zamachu w Pakistanie. Niech Maryja pomaga nam zawsze pracować dla lepszego świata, podejmować drogę budowania, drogę pokoju, a nigdy drogę zniszczenia i wojny".

Pakistański Kongres Chrześcijan zaprotestował przeciw wczorajszemu zamachowi na kościół, jak też przeciw nie udzieleniu pomocy tak licznym rannym dzieciom, kobietom i mężczyznom. Lekarze z pobliskiego szpitala odmówili jej w obawie przed zemstą talibów.

Radio Watykańskie połączyło się telefonicznie z nuncjuszem apostolskim w Pakistanie, abp. Edgarem Peñą Parra.

"To oczywiste, że wobec tych aktów jesteśmy naprawdę zasmuceni faktem, iż jeszcze raz dochodzi do takich ataków przeciwko naszej wspólnocie chrześcijańskiej. Nie jest to Kościół katolicki, ale są to wyznawcy Chrystusa, należący tutaj do naszej chrześcijańskiej mniejszości. A więc znowu widać, że nasz Kościół chrześcijański w Pakistanie cierpi. Przyłączam się raz jeszcze do Ojca Świętego, który wezwał do modlitwy o pokój na świecie. Chciałbym prosić, by pamiętać o naszym Kościele w Pakistanie, który - podobnie jak tyle innych - codziennie doznaje tych problemów: dyskryminacji, ataków. Uważam, tak jak to podkreśla Ojciec Święty, że pokój na świecie jest dziś bardziej niż konieczny. Widzimy to, co stało się tutaj, widzimy atak, do jakiego doszło dzień wcześniej w Kenii czy sytuację w Syrii. Myślę zatem, że dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy modlitwy o pokój na świecie" - stwierdził nuncjusz apostolski w Pakistanie.

Zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej, do której należeli zamordowani Pakistańczycy, poświęcił im swój dzisiejszy tweet. Abp Justin Welby pisze: "Bomby z Peszawaru ukazują głębiny ludzkiego zła. Jednak ci cierpiący ludzie mówią także o przebaczeniu, a nie tylko o sprawiedliwości. Ukazują przez to miłość Jezusa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Reakcje na krwawy zamach w Pakistanie
Komentarze (1)
23 września 2013, 23:51
Żaden wpis na żadnym forum ani nie odda współczucia, ani nie pocieszy rodzin naszych pomordowanych braci. Ale warto, by wiedzieli, że nie są osamotnieni przynajmniej w sensie duchowym, bo kto tak daleko, jak Polska jest od Pakistanu, jest w stanie wyrazić bezpośrednio, jaki to jest ból, kiedy czyta się o takim wydarzeniu? Jestem katoliczką i bardzo obstaję przy katolicyźmie, nie chcę nigdzie pójścia na ustępstwa w kwestiach tradycji, liturii, a już nigdy w kwestii prawd wiary, ale kiedy czytam o pomordowanych chrześcijanach, wtedy widzę tylko nas, chrześcijan. I chociaż teraz nie płaczę, bo ostatnio wypłakałam sporo łez i zmierzyłam się z koszmarnym bólem podczas oglądania dostępnego w sieci filmu z egzekucji dwóch Syryjczyków dokonanej przez tzw. powstańców, przez co nie mam chwilowo siły płakać - to wewnątrz płakać mi się chce. Bo wiem, że w tej chwili w Pakistanie wielu ludzi płacze, ponieważ zamordowano ich bliskich za to, że wyznają Chrystusa. Uważam tych ludzi za współczesnych męczenników, świadków wiary.