Rocznica Chrztu Polski. "Moment przełomowy"

KAI / pz

- Od dnia Chrztu Polski chrześcijaństwo zaczęło przenikać życie naszych przodków - mówił bp Zdzisław Fortuniak podczas uroczystej Mszy św. 14 kwietnia w poznańskiej katedrze, sprawowanej z okazji rocznicy Chrztu Polski.

W bazylice archikatedralnej zgromadzili się przedstawiciele i poczty sztandarowe poznańskich szkół, których patroni związani są z początkami dziejów państwa polskiego oraz licznie przybyli poznaniacy.

Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej przypomniał w homilii, że 14 kwietnia 966 r., to - zdaniem historyków - dzień, kiedy dokonał się Chrzest Polski. - Był to moment przełomowy, wyrastający z przygotowania ducha pod posiew Ewangelii, z dorobku świadomości narodowej naszych przodków - zaznaczył kaznodzieja.

Podkreślił, że przyjęcie przez Mieszka I Chrztu było świadomym wyborem chrześcijaństwa dla całego państwa. Bp Fortuniak zauważył, że chrześcijaństwo wybierały też kolejne pokolenia Polaków, obrońcy jej granic, sprawujący władzę, twórcy kultury i nauki, którzy "pozostawiali w jej dziejach ślad obywatelskiego działania i chrześcijańskiego ducha". Kaznodzieja zaznaczył, że ponad tysiąc lat temu zaczęły się losy narodu, państwa i Kościoła. W 2016 r. Polska będzie świętować tę rocznicę, składając hołd tym, którzy wybrali tę drogę. - Dzisiejsza uroczystość jest podziękowaniem Opatrzności Bożej za to wydarzenie i nasz osobisty chrzest - dodał bp Fortuniak. Wyraził też nadzieję, że wspominanie rocznicy Chrztu Polski znajdzie swoje stałe miejsce w kalendarzu.

Podczas Mszy św. modlono się za Polskę, aby była wierna przyrzeczeniom złożonym w 966 r.

Obchody rocznicy Chrztu Polski będą miały miejsce w Poznaniu w 2016 roku. Oprócz uroczystości liturgicznych odbędzie się wystawa Expo Christianitatis, prezentująca początki chrześcijaństwa w Polsce, powstanie też pomnik upamiętniający Chrzest Polski oraz szlak jubileuszowy, na którym obok katedry, bibliotek i muzeów, znajdzie się ekspozycja archeologiczna kaplicy księżnej Dobrawy na Ostrowie Tumskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rocznica Chrztu Polski. "Moment przełomowy"
Komentarze (10)
KJ
kochamy JEZUSA i Jego Krzyż
16 kwietnia 2013, 10:54
Katolicyzm był/jest żydowskim oszustwem i podstępem. Opisał to Markus Ravage szyderczo rzucając żydo-chrześcijanom w twarz – czym jest żydo-chrześcijaństwo: z braku laku i kit dobry ?
G
gość
16 kwietnia 2013, 10:48
Katolicyzm był/jest żydowskim oszustwem i podstępem. Opisał to Markus Ravage szyderczo rzucając żydo-chrześcijanom w twarz – czym jest żydo-chrześcijaństwo: „(…)Wy nawet nie zaczęliście oceniać głębi naszej winy. Jesteśmy intruzami. Jesteśmy burzycielami. Jesteśmy wywrotowcami. Opanowaliśmy wasz naturalny świat, wasze ideały, wasze cele i spowodowaliśmy w tym spustoszenie. Byliśmy u źródła nie tylko Wielkiej Wojny (I W.S. przyp.WW) ale u źródła prawie wszystkich waszych wojen. Popatrzcie trochę wstecz i zobaczcie co się stało. 19 setek lat temu byliście niewinna bezproblemowa rasą. Modliliście się do niezliczonej ilości bogów i bogiń, (…) rozważaliście misterium życia i stworzyliście podstawy naturalnej nauki i filozofii. Wasza była szlachetna, zmysłowa kultura nie naszpikowana socjalna świadomością i bez żadnego sentymentalnego kwestionowania i różnicowania ludzkiej wartości. Któż wie do jakiego wielkiego i wspaniałego osiągnięcia moglibyście dojść jeśli pozostawilibyśmy was samym sobie. Lecz nie zostawiliśmy was w spokoju. My wzięliśmy was w ręce i ściągnęliśmy z was piękna i wspaniała tkankę którą stworzyliście i zmieniliśmy cały kierunek waszej historii. Zrobiliśmy z was ochoczych, nieświadomych nosicieli naszej misji dla całego świata, całego dzikiego świata i do niezliczonych jeszcze nie narodzonych przyszłych pokoleń. Niezupełnie rozumiejąc co my wam czynimy, staliście się powszechnymi agentami naszej rasowej tradycji, niosąc nasza ewangelie  Nasza narodowa historia stała się niezbędna częścią nauk dla waszych pastorów, księży i naukowców.  Ziemia Świętą. Nasza naturalna literatura jest wasza Świętą Biblią. To co nasi ludzie myśleli i nauczali stało się nierozerwalną kanwą wplecioną w każde wasze przemówienie i tradycje tak ze nikt nie może być nazwanym wykształconym jeśli nie zna naszej rasowej spuścizny.
G
gość
16 kwietnia 2013, 10:29
Jak może Polak gardzić wiarą naszych ojców, ich kulturą i tradycją, które przez tysiąclecia trwały i panowały na naszych ziemiach. Dopiero buldożer jahwizmu, mściwy, ludobójczy, zachłanny, barbarzyński zburzył tamten piękny słowiański świat. Zamiast czytać żydowskie brednie objawione zacytuję Adama Czarnockiego, znanego bardziej jako Zorian Dołęga Chodakowski. Przytoczę tutaj trzy jego – w moim przekonaniu bardzo ważne – cytaty. Pierwszy z nich dotyczy szkodliwego wpływu katolickiej dżumy na Polskę i Polskość: “Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą [czyli chrztu - przyp. opolczyk] zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi.“ Kolejny cytat pokazuje, że jeszcze w XIX wieku na wsiach polski lud nadal pamiętał i czcił naszych prasłowiańskich bogów, nadal był zakorzeniony w słowiańskiej kulturze i tradycji. Co zadaje kłam żydo-katolickiej propagandzie, jakoby Polacy od chrztu renegata Mieszka byli przykładnymi katolikami. “Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad głowami, snują się jeszcze stare obrzędy, nucą się dawne śpiewy i wśród pląsów prostoty odzywają się imiona Bogów zapomnianych.” A trzeci cytat mówi nam o naszym duchowym dziedzictwie: “Dusze wszystkie bez wyłączenia są w wiecznej przestrzeni i podług starodawnych wyobrażeń są obecnymi przy nas.(…) Są to duchy praojców naszych, zgasłych przed X wiekiem.” Tylko renegat, zaprzaniec i zdrajca wiary przodków i własnej słowiańskiej kultury oraz tożsamości może mówić o “niezdrowym uwielbieniu słowiańskich bogów”. Ale taki właśnie wpływ na ludzi ma nadjordańska dżuma – rabuje im ich prawdziwą tożsamość i instaluje w jej miejsce obcą – żydłacką.
OW
o wiarę ojców naszych
15 kwietnia 2013, 10:13
Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.  Gdy ginie naród ze swej woli choć ma przed sobą drogi przejrzyste Wtedy tak serce ogromnie boli Ratuj nas Chryste Kiedy nas niemoc bezduszna zżera choć nas wzywają prawdy wieczyste Pomóż Polakom fałsze odpierać Ratuj nas Chryste Tym, co zaparli się Twego krzyża wskazuj niebo jasne przejrzyste Niech się do prawdy Twojej przybliżą Ratuj nas Chryste
BI
Bóg i Ojczyzna
15 kwietnia 2013, 10:04
Polski Duch Narodowy związany jest z Tradycyjnym Katolicyzmem. Religię tą nadano nam na Chrzcie, i jej przez wieki bronili nasi Przodkowie. Jeśli odrzucimy Tradycję Katolicką, odrzucimy część Polskości. Judaizacja katolicyzmu, modernizm, ekumenizm, synkretyzm religijny są ogromnymi zagrożeniami dla Tradycji Katolickiej, a co za tym idzie - Tradycji Polskiej. Wierność Polskości to wierność Tradycji Katolickiej, a nie żadnym modernistycznym nowinkom czy judeochrześcijańskim eksperymentom. - Piotr Marek
.
...
15 kwietnia 2013, 08:49
Prof. Legutko: "Pierwszym celem wrogów Polski zawsze jest religia. Tak było w czasie zaborów, za komuny i tak jest też teraz". Mieszko I przyjął wraz ze swoim dworem chrzest. O tym czym jest chrześcijaństwo dla dziejów naszego kraju i jakich ma obecnie wrogów. [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/51409-nasz-wywiad-prof-legutko-pierwszym-celem-wrogow-polski-zawsze-jest-religia-tak-bylo-w-czasie-zaborow-za-komuny-i-tak-jest-tez-teraz[/url]
KZ
Krzyż zbroją Polski
15 kwietnia 2013, 00:16
„Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3,13-17)  "Kto się zwróci z wielką ufnością do Mojego Miłosierdzia - udzielę mu łaski ponad życzenie"- mówił Jezus do s.Faustyny
K
Konrad
14 kwietnia 2013, 23:03
Przykład w jaki sposób chrześcijaństwo zaczęło "przenikać" życie naszych przodków. Posąg bóstwa rodzimego na Łysej Górze - relacja Juliana Ursyna Niemcewicza. W drugiej połowie XVIII wieku podczas rozbudowy klasztoru benedyktyńskiego na Łysej Górze, a postawionego na gruzach najważniejszego pogańskiego sanktuarium z terenu Polski, odnaleziono posąg rodzimego bóstwa. Być może jednego z czczonej tam trójcy bóstw: Łady, Boda i Leli. Niestety posąg natychmiast po odkryciu został zniszczony na polecenie zakonnika nadzorującego roboty. Najwięcej informacji podaje na ten temat Julian Ursyn Niemcewicz: W „Podróżach historycznych", które sędziwy już pan Julian Ursyn Niemcewicz odbywał po kraju między 1811 a 1828 rokiem — czytamy: "Gdy przed kilkudziesiąt laty przy założeniu tego kościoła kopano na fundamenta nowego, znaleziono w ziemi posąg pogańskiego bożyszcza, okryty węglami, może jeszcze z dawnych pozostałymi ofiar. Mimo najusilniejszych badań żaden z księży nie mógł mi powiedzieć, co się z ciekawą starożytnością stało; zniszczyła ją zapewne ciemna gorliwość". W odnośniku jeszcze Niemcewicz dodaje: "Imci ksiądz Staszyc doszedł, że braciszek będący przy wydobywaniu bożyszcza tego, kazał go kamieniarzowi natychmiast potłuc i rozbite sztuki do murowania użyć. Co za barbarzyniec!" Świadectwo to moglibyśmy przyjąć za zupełnie wiarygodne i gdzieś w wątku fundamentowym obecnego kościoła szczątków bożyszcza poszukać. Tylko że straszny to trud, benedyktyńska niemal robota... U Niemcewicza znajdujemy zapis tradycji ustnej, jaka w zgromadzeniu ojców benedyktynów trwała u progu wieku XIX. Że pierwsi sprowadzeni z Włoch zakonnicy zostali przez pogan wymordowani. W ich miejsce przybyli benedyktyni z Czech — „dla podobieństwa języka szczęśliwszemi się ujrzeli w naukach swoich". za: Janusz Roszko, Pogański książę silny wielce, Wyd. ISKRY, Warszawa 1970, s. 223.
P
Prawda
14 kwietnia 2013, 22:58
Haniebna rocznica chrztu Polski. Tylko renegat, zaprzaniec i zdrajca wiary przodków i własnej słowiańskiej kultury oraz tożsamości może mówić o “niezdrowym uwielbieniu słowiańskich bogów”. O tragicznej sytuacji Ducha Polskości pisałem wielokrotnie. “Polskość”, “patriotyzm” utożsamiane są przez miliony Polaków z przywleczoną do Europy dwa tysiące lat temu, a na nasze ziemie tysiąc lat temu nadjordańską dżumą. Katolicyzm był/jest żydowskim oszustwem i podstępem. Opisał to Markus Ravage szyderczo rzucając żydo-chrześcijanom w twarz – czym jest żydo-chrześcijaństwo http://monitorpolskislowian.nowyekran.pl/post/90184,negacja-slowianskich-korzeni-patriotyzmem
CK
Chrystus Król i Królowa Matka
14 kwietnia 2013, 15:57
Drugie największe wydarzenie po Chrzcie Polski to: W roku 2008 - 400 lat. 14 sierpnia 1608 r. w wigilię Wniebo­wzięcia Najświętszej Maryi Panny, ukazała sięo.Juliuszowi Mancinelli  Maryja z Dzieciątkiem Jezus. U jej stóp klęczał św. Stanisław Kostka, O. Juliusz nigdy nie widział Matki Bożej w tak wielkim maje­stacie. Pragnął pozdrowić Ją takim tytułem, jakim jeszcze nikt Jej nie uczcił. Wtedy Maryja powiedziała: Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do Mnie płoną jego synowie. W krótkim czasie potem, za pozwoleniem swych przełożo­nych, którzy objawienie to zbadali, o. Mancinelli przekazał tę radosną wiadomość ks. Piot­rowi Skardze i jezuitom w Polsce. Oni z kolei donieśli o tym królowi./Za czasów króla Zygmunta III Wazy żył w Neapolu sławny ze swej świętości jezuita, o. Juliusz Mancinelli. Odznaczał się szczególnym nabożeństwem do Niepokalanej i świętych po­lskich/. Cześć Matki Bożej w Polsce jest tak stara jak dzieje samego narodu. Pierwsza świątynia w Gnieźnie była zbudowana pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pie­rwszy utwór napisany w języku ojczystym to pieśń „Bogarodzica". Pełne jednak upo­wszechnienie i unarodowienie kultu Matki Bo­żej przypada na epokę Wazów. Zanim jednak w katedrze lwowskiej padły uroczyste słowa Jana Kazimierza, oddającego koronę polską Maryi, Najświętsza Panna sama ogłosiła się Królową Polski.