Rok liturgiczny. Dlaczego nie zaczyna się 1 stycznia?
Rok liturgiczny nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym. Kościół rozpoczyna go w pierwszą niedzielę Adwentu, rozpoczynając w ten sposób ponowne przeżywanie całej historii zbawienia. Ten porządek ma głębokie uzasadnienie teologiczne i historyczne.
Czym jest rok liturgiczny?
Pojęcie „roku liturgicznego” upowszechniło się dopiero w XIX wieku. Oznacza ono cały cykl świąt i celebracji kościelnych, który porządkuje życie religijne wiernych. Nawet osoby niewierzące odczuwają jego wpływ – choćby przez dni wolne od pracy czy obecność świątecznych dekoracji.
Od Wielkanocy do Bożego Narodzenia
Początkowo w Kościele za początek roku liturgicznego uznawano Wielkanoc. Wynikało to z przekonania, że zmartwychwstanie Chrystusa stanowi centrum historii zbawienia. Z czasem jednak coraz większego znaczenia nabierało Boże Narodzenie jako moment Wcielenia – początku drogi zbawienia człowieka.
Kluczową rolę w tym procesie odegrał papież św. Leon Wielki (V w.), który podkreślał, że narodziny Chrystusa są początkiem dzieła zbawienia prowadzącego do krzyża i zmartwychwstania. Od VI wieku to właśnie Boże Narodzenie zaczęto uznawać za początek nowego cyklu liturgicznego.
Jak przebiega dziś rok liturgiczny?
Obecnie rok liturgiczny rozpoczyna się w pierwszą niedzielę Adwentu. Następnie przechodzimy przez:
-
Boże Narodzenie,
-
okres zwykły,
-
Wielki Post (od Środy Popielcowej),
-
Triduum Paschalne i Wielkanoc,
-
okres wielkanocny do Zesłania Ducha Świętego,
-
ponownie czas zwykły, który trwa do Adwentu.
Cały ten rytm prowadzi wierzących przez pełną historię życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Dlaczego to ma sens?
Choć rok liturgiczny nie pokrywa się z kalendarzem cywilnym, jego struktura jest logiczna i spójna. Zaczyna się od tajemnicy Wcielenia, prowadzi przez życie Jezusa, a kulminuje w wydarzeniach paschalnych. W ten sposób cały rok staje się nieustannym, codziennym wyznaniem wiary.


Skomentuj artykuł