Rosyjski duchowny doniósł władzom na parafianina

fot. Depositphotos
KAI / pk

Proboszcz parafii Mądrości Bożej (Świętej Zofii) w wiosce Tielma w obwodzie irkuckim w Rosji ks. Siergiej Kandybin doniósł do miejscowej placówki Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) na swoego parafianina, który w czasie spowiedzi powiedział, że popiera Ukrainę.

Duchowny nazwał penitenta zwolennikiem stanowiska antywojennego, dodając, iż nie podoba mu się, że mężczyzna ów stawia w cerkwi świeczki w intencji "zwycięstwa Ukrainy".

Co więcej, ks. Kandybin postanowił pomóc funkcjonariuszom FSB i wziął udział w działalności operacyjno-śledczej "Rozpoznanie osoby". Określił swego parafianina jako działacza społecznego z wioski Usole i polityka Siergieja Uglanicę. W efekcie mężczyznę pociągnięto do odpowiedzialności na podstawie art. 20.3.1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego Federacji Rosyjskiej o "działaniach zmierzających do wywołania wrogości lub nienawiści".

Sam Uglanica powiedział środkom przekazu, że jako prawosławny stale chodził do cerkwi w Tielmie i zawsze wnosił swój wkład we wsparcie prawosławia w Rosji słowami i czynem. - Jednym z filarów wiary dla chrześcijanina prawosławnego jest spowiedź i komunia święta - przypomniał wierny. Dodał, że któregoś majowego dnia rozmawiał z miejscowym proboszczem, zwracając przy tym uwagę, że "istnieje tajemnica spowiedzi, której nie może naruszyć żaden hierarcha kościelny, gdyż jest to najcięższy grzech dla prawdziwego kapłana prawosławnego".

Parafianin zaznaczył przy tym, że od dawna zna proboszcza z Tielmy, ale swoje stanowisko na temat wojny na Ukrainie przedstawił mu tylko w sakramencie spowiedzi przed komunią.

W prawosławiu, podobnie jak w Kościele katolickim, istnieje spowiedź "uszna" w formie rozmowy danej osoby z kapłanem, z tym że ponieważ w cerkwi nie ma konfesjonału, ksiądz słucha wyznania grzechów przy pulpicie z ikoną.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosyjski duchowny doniósł władzom na parafianina
Komentarze (2)
~Kinga Łazarska
17 października 2022, 14:11
Duchowny prawosławny nazywa się pop.Duchowny protestancki nazywa się pastor.Duchowny katolicki nazywa się ksiądz.Tylko i wyłącznie.W kwestii stroju i zachowania Księża udają świeckich,czasem też niestety pastorów,wstydzą się sutanny,boją się rzekomo.Pastorzy udają Księży,portal Deon przyjmuje reklamy wróżek i udaje portal katolicki i nazywa popa Księdzem.Cyrk. Pamiętam jak w latach 90 Świadkowie Jehowy udawali katolików,żeby wciskać ludziom swoje herezje, pamiętam też ludzi z sekty Moona zaczepiających ludzi na Rynku w Krakowie i też udających katolików...tylko wtedy to były chore praktyki sekt,a dzisiaj wszyscy ściemniacie i jeszcze uważacie,że to słuszne i dobre.Wstyd.
LL
~Leon Leonidas
16 października 2022, 21:42
Jak nisko można upaść... Stosunek wielu duchownych prawosławnych do Putina jest iście bałwochwalczy.