Rozkład rodzin poważniejszy niż się wydaje

(fot. Douglas Cootey / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
Radio Watykańskie

Synod biskupów o rodzinie zadowolił się kolejnym napiętnowaniem indywidualizmu i hedonizmu, a jego dyskusja skrystalizowała się wokół tematu rozwodników i homoseksualistów. Kompletnie natomiast zabrakło refleksji nad tym, co jest najbardziej charakterystyczne dla rodziny naszych czasów w społeczeństwie postindustrialnym i naznaczonym gospodarką wolnorynkową - uważa Fabrice Hadjadj, francuski filozof i dramaturg o żydowskim pochodzeniu, głośny konwertyta, ojciec sześciorga dzieci.

Jego zdaniem sprawą kompletnie zaniedbaną na synodzie jest rewolucja antropologiczna, która dokonuje się w życiu rodzinnym. Hadjadj przypomina, że rodzina jest dla człowieka podstawową zasadą, tym czym dla Anaksymadra było powietrze, a dla Taleta woda. Jest początkiem uprzednim względem wszystkiego i dlatego niewytłumaczalnym. W niej człowiek odkrywa swoje istnienie. Wie, że zaistniał jako naddatek do miłości, nie jest produktem, rezultatem jakiegoś projektu, lecz inną osobą, która się pojawia, osobą wyjątkową, nie dającą się zaprogramować, wykraczającą poza wszelkie plany.

Zdaniem francuskiego filozofa dziś właśnie to ulega zmianie. Dziecko staje się produktem, a rodzina firmą mającą mu zapewnić wyłącznie pewne dobra: miłość i wychowanie. W naturalnej rodzinie ojciec pokazuje dziecku, że dobrze jest istnieć. Ekspert, który produkuje dziecko jak najbardziej wydajne i doskonałe pokazuje, że ważne jest odnieść sukces. W rodzinie naturalnej autorytet ojca uczy dziecko zwracać się wspólnie do Ojca absolutnego, który jest źródłem wszelkiego ojcostwa.

Hadjadj zwraca też uwagę na negatywny wpływ nowoczesnej elektroniki na życie rodziny. Coraz częściej zanika w niej stół, wokół którego kształtują się rodzinne relacje. Zamiast tego każdy ma swój tablet, je w pośpiechu przy lodówce, aby jak najszybciej powrócić do swego ekranu. W konsekwencji mamy już do czynienia nie tyle z indywidualizmem, co z fragmentaryzmem, bo po powrocie przed ekran otwieramy wciąż nowe okna, profile, rozpraszamy się, dzielimy, zatracamy własne oblicze stając się wielością profilów. Stół to zjednoczenie, tablet to rozkład - ostrzega francuski filozof, żałując, że kwestie te nie zostały podjęte na synodzie.

DEON.PL POLECA

Fabrice Hadjadj przypomina, że rodzina zawsze była atakowana, od samego początku chrześcijaństwa, choćby przez gnozę. Wtedy był to atak ideologiczny. Dziś jest jeszcze gorzej, bo rodzinie nie przeciwstawia się jakiejś teorii, lecz pewną praktykę życia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozkład rodzin poważniejszy niż się wydaje
Komentarze (11)
C
chochlik
13 listopada 2014, 15:27
Tak zgadza się , gender chce dopasować świat do chaosu , nicości ,  Problem nie w tym,co gender chce czy nie chce , podoba się lub nie  ale w tym ,że są kręgi które WCIELAJĄ  gender, brak jednak symetrycznej sily z wielomiionowym kościołem włącznie aby dać skuteczny odpór w kategoriach praktycznych . Czy to ma odniesienie Biblijne ?   Ależ tak , genderowcy [w kategoriach realizacji ]są bliżsi Ewangelii niż my ,stą ich moc , bo jeżeli Chrystus był UCIELEŚNIENIEM  Słowa  to naszym obowiązkiem jest Jego wcielanie , my ...komentujemy , tylko komentujemy .  Wyprzedam pytanie a co nam przeszkadza w praktycznej realizacji Słowa ?  odpowiedź jest krótka : brak struktur .  Struktury kościoła nadają sie do wszystkiego , ale nie do praktycznego wcielania Ewangelii w życie społeczne. 
D
dekonstrukcja
12 listopada 2014, 16:39
ks prof. dr hab Tadeusz Guz: Ideologia gender chce dopasować świat do nicości, do chaosu. Wyraża w sobie brutalność zła i brutalność ideologiczną pragnienia zdekonstruowania wszystkiego [url]http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=eqdoDrxh06c#at=36[/url]
H
Hammurabi
12 listopada 2014, 16:21
Ostanie zdanie jest najcelniejsze .Tak rodzinie nie przeciwstawia sie jakiejś teorii lecz praktyke życia.  Zastanówmy sie nad tym :  Jesli tak ,to Hadjadj trafił w samo sedno słabość k.k. właściwie instytucja nie jest zdolna do działania a jedynie do teoretyzowania ,komentowania. Jeśli tak to jej oddziaływanie jest po prostu słabe ,bo jako sie rzekło odziaływanie praktyczne jest silniejsze niz teoria .  Gratuluje odwagi Gospodarzom , niekiedy to co oczywiste , proste jest najtrudniejsze do powiedzenie w k.k.
M
MArs
12 listopada 2014, 09:20
Wolny rynek nie powinien być postrzegany jako źródło problemów rodziy. raczej brak wolnego rynku jest problemem.  
J
jana
12 listopada 2014, 08:54
Synod nie zajął się rodziną, ani pomaganiem rozbitym małżeństwom w ponownym zjednoczeniu. Synod zajął się prawie wyłącznie dowartościwywaniem drugich związków po rozwodzie.
P
ptyś
11 listopada 2014, 21:58
Nic dodać , nic ująć .
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
11 listopada 2014, 21:43
Z przyjemnością czyta się tak mądrą analizę, chociaż nie napawa ona optymizmem, bo na synodzie zmarnowano okazję, by dojrzeć prawdziwe źródła kryzysu rodziny i im przeciwdziałać. Poglądy i osoba myśliciela są na tyle daleko od KK, że można je było bezpiecznie zaprezentować. Prawdopodobnie nie wywołają one żadnego echa.
B
BP
12 listopada 2014, 16:00
Przecież ten myśliciel jest katolikiem (przyjął chrzest chyba 1998 r.). Nie rozumiem, dlaczego jego poglądy i osoba miałyby być daleko od KK?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
12 listopada 2014, 16:49
Uważasz, że znajdzie się jakieś gremium w KK (choćby RV), które doceniając trafność jego poglądów zdoła go zaprosić na synod? Zasadnicze bowiem pytanie brzmi: czy te poglądy są "po linii" decydujących gremiów i działań w KK?
T
tesa
12 listopada 2014, 17:40
Na synod zostało za to zaproszone małżeństwo, które opowiadało o tym, jak to wspaniale jest zaprosić na święta syna-homoseksualistę z jego partnerem. Właściwie wszystkie wystąpienia zaproszonych tam małżeństw zawierało fragmenty o otwartości na rozwodników w nowych związkach i homoseksualitów. Czyli o otwartości na grzech.
A
antek
11 listopada 2014, 21:07
Smutne, że poglądy Fabrice Hadjadj, francuskiego filozofa i dramaturga o żydowskim pochodzeniu są bliższe nauczaniu kk i temu co mówił Jan Paweł II niż poglądy niektórych hierarchów kk.