"Rz": Czy żeńskie klasztory opustoszeją

(fot. Smith2006 / wikipedia.pl)
PAP / wm

Aż o 70 proc. spadła w III RP liczba powołań do zakonów żeńskich. To efekt nie tylko zmian kulturowych - informuje "Rzeczpospolita".

Od 1990 roku liczba zakonnic w zgromadzeniach tzw. czynnych zmniejszyła się w Polsce z niemal 24 tys. do 19,6 tys. Starsze zakonnice umierają, a młodych kandydatek brakuje. 20 lat temu było niemal 1200 nowicjuszek, czyli kobiet, które w różnych zgromadzeniach rozpoczynały szkołę życia zakonnego. W 2010 r. było ich 355. Podobny spadek widać wśród postulantek, które są we wstępnym okresie życia zakonnego (prenowicjat).

DEON.PL POLECA

- Spadek może budzić przerażenie - przyznaje matka Jolanta Olech, urszulanka, sekretarka generalna Konferencji Przełożonych Wyższych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce. Mniejszy spadek liczby zakonnic jest w zakonach klauzurowych. W 2011 roku było ich (1311), zaledwie o kilkadziesiąt mniej niż 20 lat temu (1345), ale w tym czasie o około 50 proc. zmniejszyła się liczba nowicjuszek i o 60 proc. postulantek.

- Współczesną kultura nie zachęca do tego, aby poświęcać życie innemu celowi niż realizacji własnych planów i ambicji. Aby - poprzez Kościół - poświęcić życie Bogu i innym ludziom - zauważa matka Jolanta Olech. Matka Weronika Sowulewska, przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych, zwraca uwagę na głęboki niż demograficzny i na to, że jedynacy, stając przed wyborem "opieka nad rodzicami czy zakon", wybierają to pierwsze.

Anna jest jedną z około 60 zakonnic po ślubach wieczystych, które rocznie opuszczają zgromadzenia zakonne (w 2011 roku - 55). W jej przekonaniu istnieje kryzys życia konsekrowanego, którego reguły nie przystają do współczesnej mentalności kobiet. - W żeńskich zakonach wszystko jest obwarowane zakazami i nakazami. Brakuje zaufania, że jako dorosła kobieta odpowiadam za siebie i kontakt z Bogiem. Nie ma dialogu i miejsca na samodzielność myślenia - mówi była zakonnica.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rz": Czy żeńskie klasztory opustoszeją
Komentarze (3)
M
Marcel
1 lutego 2012, 11:51
Do wszystkiego trzeba mieć powołanie i ambicje. Być może taka jest Wola Boża. Kto wie.
W
winner1970
1 lutego 2012, 11:49
Anna ma trochę racji za mało zaufania do zakonnic zbyt duża kontrola. Brak pamięci o tym że łaska działa na naturze tzn. Tworzenie siostry zakonnej wg. schematu np. opuszcza oczy w rozmowie z facetem ;) A zakonnice są widzialnym obrazem Bożej miłości do człowieka tutaj na ziemi i o miłość do Boga i człowieka tu chodzi
1 lutego 2012, 10:01
 Zakonnica, to nie osoba świecka. Rozumiem, że nie potrafi podołać ślubom, ale byłoby dobrze, gdyby nie opowiadała głupot.