S. Chmielewska o historii z Owsiakiem: "K***a, to wy nie macie pampersów?!?"

(fot. wikimedia commons / fb.com/wosp)
gazetalubuska.pl / Przystanek Woodstock / WOŚP

Ależ to jest historia! Dobrze jest ją sobie przypominać. A najlepiej, żeby poznali ją wszyscy krytycy.

Siostra Małgorzata Chmielewska była gościem Akademii Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock. W trakcie spotkania z uczestnikami festiwalu mówiła o miłości, porzuconych dzieciach, bezdomności, ludzkich tragediach. - Zajmuję się cerowaniem świata. Żyję z ludźmi, których los zepchnął na margines, którzy źle wybrali, z bezdomnymi. Czasem ci ludzie po prostu gorzej się urodzili. Przyszli na świat w rodzinie alkoholików - mówiła woodstockowiczom.

Zakonnica mówiła też o wykluczeniu społecznym. - To poczucie bycia gorszym, bez poczucia własnej wartości, brak posiadania czegoś, co się danej osobie należy. Można być wykluczonym nawet w klasie - mówiła siostra Chmielewska. I przytoczyła opowieść o dziewczynce z jednej z polskich szkół, która jako jedyna w klasie nie miała laptopa. - Czuła się wykluczona. I miała do tego prawo - mówi M. Chmielewska.

Siostra od biedaków opowiedziała też historię, gdy w jednym z ośrodków dla ciężko chorych i opuszczonych pacjentów zabrakło pampersów. - Przy jednym ze spotkań z Jurkiem Owsiakiem opowiedziałam mu o tym. Chwilę pomyślał i zapytał: "K**wa, to wy nie macie pampersów?!". Po jakimś czasie przyjechał do nas tir, wypełniony pampersami. Tak rodzi się dobro - mówiła.

DEON.PL POLECA

Siostra poruszyła też temat uchodźców. - Nie jestem dumna z postawy Polaków, z postawy dużej części katolików w tej kwestii. Przecież Chrystus był uchodźcą. Matka Boska musiała z nim uciekać do Egiptu zaraz po tym, jak go urodziła - mówiła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

S. Chmielewska o historii z Owsiakiem: "K***a, to wy nie macie pampersów?!?"
Komentarze (71)
24 stycznia 2018, 23:02
uwielbiam  podziwiam siostrę Małgorzatę, to sól tej ziemi. natomiast jeśli  chodzi o porównanie Pana Jezusa do uchodźców dzisiejszych to jest to porównanie niefortunne bo Pan Jezus nie gwałcił, nie bił, nie kradł, nie rozjeżdzał tłumów ciężarówkami- wiem nie było ciężarówek ale jakby były to Pan Jezus tego by nie zrobił. Widzimy co uchodźcy- muzułmanie robią na zachodzie i w krajach skandynawskich. W Polsce jest miejsce na uchodźców którzy wierzą w Jezusa Chrystusa. A inni niech zostaną u siebie lub idą do innych krajów muzułmańskich
16 stycznia 2017, 21:22
Deon.... Język jak z portalu plotkarskiego, szerzenie obrazu wykrzywionej rzeczywistości.... Brukowiec zwykły, ot co.
M
Marzena
15 stycznia 2017, 12:01
Trzeba pomagać, ale trzeba też wszystko nazywać po imieniu. Zło często próbuje działac pod płaszczykiem dobra, bo wtedy większe żniwo zbiera.  Jak się odrzuci zasady, to potem tylko Sodoma i Gomora. Swiat to przerabiał wiele razy, na szczęśćie nad wszystkim czuwa Bóg i to daje pokój serca. Sprawiedliwy żyje z wiary i nadziei. 
MK
Marian Kolaczynski
14 stycznia 2017, 19:17
Można być ulubieńcem mediów unikając takich tematów jak aborcja, homoseksualizm i pomijać niektóre przykazania Dekalogu, ale czy o to chodzi. Można przy tym pięknie mówić o wielu innych prawdziwych problemach.Jednak zawsze jest to droga na manowce!
R
Rafal
25 lipca 2016, 01:10
wielkie serce ale maly rozum. zeby pomagac uchodzcom trzeba w pierwszym rzedzie nie dac sie zaszlachtowac "uchodzcom".
Z
Zdzislaw
16 lipca 2016, 22:21
czytam i co podziwiam te Siostre wprawia mnie w zadume,refleksje jak to sie dzieje ze wsrod nas sa tacy wielcy ludzie o ogromnym sercu  utkanym z samych nici Milosci,Cierpliwosci ,Zrozumienia drugiego czlowieka,pokory ogromnej .Jednak nasi powazni dziennikarze roznej masci pisarczyki zamiast pokazywania nam wzorce godne uwagi, mobilzacji do czynienia i bycia leprzym nie zajakna sie ze ktos taki istnieje, natomiast podaja nam po tysiac razy wypowiedzi przyklady jakis karjerowiczow szubrawcow ,oszustow co mowia ze zrobia to a jak wygraja tyo robia co innego, ciagle slyszymy takiego kaczynskiego,dziwisza,szydlo,dude i cala plejade karjerowiczow  ktorzy patrza jak naszym kosztem sie dobrze bawic i jak nas podzielic , wiec moi drodzy wszelkiej masci redaktorzy, zurnalisci jestescie tacy sami jak oni bo ich w ten sposob wspieracie
AS
Aleksandra Szeliga
16 lipca 2016, 18:53
Takie osoby, jak s. Chmielewska, trzymają mnie jeszcze w KK. Osoby, które naprawdę niosą Chrystusa potrzebującym. Taka postawa ewangelizuje bardziej, niż nic nie mówiące „odezwy” Episkopatu w stylu „Otwórzcie serca na Chrystusa”, lub bicie po głowie różańcem  reportera zdającego relację z modlitewnej podobno demonstracji, nie mówiąc o żenujących zachowaniach podobno „ w obronie krzyża” pod Pałacem Prezydenckim. Postawa siostry jakże inna od postawy „prawdziwego Polaka- katolika” . I pewnie dlatego wzbudzająca tyle niechęci.
WDR .
15 lipca 2016, 01:14
"Jak czytaym słowa krytyki, to sie zastanawiam, czy krytykujący mieliby odwage wejsć na scenę i powiedzieć kilka zdań o swej wierze. Tam, na tym festiwalu." Znam takich co mówili tam o swojej wierze nie tylko nie mając osobistego poparcia od Jerzego Owsiaka, tak jak s.Chmielewska, ale mimo jego wyraźnego sprzeciwu, że są na festiwalu i ewangelizują. Co nie znaczy, że będę krytykował obecność s.Chmielewskiej na festiwalu. To tak jakbym krytykował jakiegoś księdza, że odważył się odprawić Msze Św. dla członków ONR i pisał w tej sprawie listy protestacyjne.
14 lipca 2016, 21:08
A pytał ktoś, kim są osoby które przyszły na spotkanie, te widoczne na zdjęciu? Bo jak patrzę na audytorium to wygląda na młodzież z elitarnych liceów zapewne udzielająca się na codzień w wolontariacie. To nie jest żaden wykluczony margines społeczny.
14 lipca 2016, 21:16
Ma Pani rację, to uczestnicy Przystanku Woodstock,czyli żaden wykluczony margines.
D
demokracja.net
14 lipca 2016, 19:56
Jak to jest , że na to aby odbyły się ŚDM, biskupi zorganizowali kilkanaście kwest w całej Polsce , ale ani jednej kwesty na Woodstock  ?  Jakie konkretnie kwoty na Woodstock wpłacili poszczególni sponsorzy ? Dlaczego bogaci oligarchowie sponsorują Woodstock  a niedumna  „duża części katolików” ciuła na ŚDM ?  Rozumiem, że Jurek, Leszek, Aleksander lub inni Sponsorzy,  to super ludzie, bo kupili tira  pieluch, podarowali auto albo pralkę dla schroniska dla bezdomnych.  Czy jednak zarabiają oni wszyscy na emigracji , przywożą pieniądze do Polski i rozdają biednym ludziom ;-), a teraz walczą o demokrację z PIS  ,między innymi na Woodstock , aby nie wyszło na jaw na czym tak dobrze zarabiają ?
14 lipca 2016, 21:20
No właśnie dlaczego biskupi nie wspomogli organizacji Przystanku Woodstock?  Nie zrobili ani jednej kwesty i nie przeznaczyli pieniędzy na Przystanek Woodstock.
P
Piotr
15 lipca 2016, 22:18
A może by tak biskupi zrezygnowali z kilku luksusowych lizmuzyn przesiedli się do fiata punto i dali pieniądze na śdm. i pytanie może naiwne ale dlaczego wolontariusze śdm muszą płacić żeby bnyćwolontariuszami ? toż to jakaś kpina 
Andrzej Ak
14 lipca 2016, 18:53
Co by nie mówić to Jezus jeszcze za czasów życia na Ziemi lubił wielu wierzących gorszyć i szokować swoją otwartością na drugiego człowieka. Nie inaczej jest i dzisiaj! Być może dlatego obecnie potrzebuje wielu "pozytywnie zakręconych" charyzmatyków, aby docierać przeróżnymi drogami do różnych ludzi, których my chętnie byśmy skazali na "przegraną".   Osobiście jestem przekonany, iż Siostra Małgorzata robi doskonałą robotę, a to my jesteśmy chyba zbyt zamknięci na drugiego człowieka.
D
demokracja.net
14 lipca 2016, 18:27
Przykro mi tak pisać ,ale Akademia Sztuk Przepięknych Przystanku Woodstock (np. w wykonaniu Stuhra) to polityczny wiec typu KOD , obrońców obywateli-oligarchów publicznego grosza. Wydaje mi się , że jest w Kraju, Polsce (jest jeszcze taki kraj) wiele wartościowych rekolekcji, o których warto napisać uczciwym Dziennikarzom (nawet tym z  Deonu lub TVNu ;-).
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 18:36
Wygodnie jest czekać na ludzi, którzy przyjdą na rekolekcje, w większości są to ciągle ci sami ludzie. O wiele trudniej jest wyjść do ludzi nieprzekonanych i znaleźć sposób, żeby zechcieli słuchać oraz znaleźć słowa, które ich przekonają, a przynajmniej w jakiś sposób ich zmienią.
14 lipca 2016, 19:21
Zauważ, iż siostra Małgorzata nei przekonuje, nie agituje. Mówi o tym, czym żyje na codzień. O wykluczonych, o biedzie.
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 19:45
Piękny przykład dla młodych życia Ewangelią. To lepsze niż agitacja.
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 17:46
Jak to powiedział Chrystus Pan? Czy przyszedł do grzeszników, czy do sprawiedliwych.
J
Jerzy
19 lipca 2016, 12:32
Zaewne masz rację... Ale żeby nie uogólniać należałby dodać: "On usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. ... Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»"(Mt.9)
QQ
q q
14 lipca 2016, 17:30
"W trakcie spotkania z uczestnikami festiwalu mówiła o miłości, porzuconych dzieciach, bezdomności, ludzkich tragediach". O "miłości" mówią wszyscy (może prócz zadeklarowanych satanistów) nawet w burdelu, bo każdy tą "miłość" jakoś sobie na własny użytek definiuje. O "porzuconych dzieciach, bezdomności, ludzkich tragediach" mówią też marksiści, a nawet socjalista hitler w te tony zagrywał zanim doszedł do władzy. I wszyscy razem jakieś widzieli i widzą recepty na "cerowanie świata", także zaprowadzaniem dyktatur i zbrodniczych utopii. Dziś jest to dyktatura ideologicznej i politycznej poprawności, w której Jezus i wybiórczo traktowana Ewangelia są tylko narzędziem zaprowadzania nowego porządku świata już bez Chrystusa i Kk. Siostra Małgorzata wykonywała świętą pracę będąc między najbardziej potrzebującymi, jednak winna się wystrzegać wilków w owczej skórze, którzy na tej pracy i jej autorytetem chcą ubijać własne geszefty zarówno biznesowe, polityczne jak i ideologiczne.
QQ
q q
14 lipca 2016, 16:41
Książki, nachalna promocja w wykonaniu 'katolików otwartych", występy na Woodstoku - tak niestety zaczynał też Lemański...
14 lipca 2016, 16:31
Powiem tak - trzeba mieć jaja, aby stanąc dziś przed młodymi, gniewnymi i opowiadać o rzeczach trudnych. Trzeba mieć jeszcze większe jaja, aby stanąć przed tym tłumem młodych przyznając sie do życia wiarą, do bycia katolikiem. Jak czytaym słowa krytyki, to sie zastanawiam, czy krytykujący mieliby odwage wejsć na scenę i powiedzieć kilka zdań o swej wierze. Tam, na tym festiwalu.
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 17:32
Nie sztuka grzać się w ciepełku  własnej doskonałości potwierdzając ją atakami na innych i przekonywać przekonanych. Prawdziwa ewangelizacja to przekonywanie nieprzekonanych, wątpiących, błądzących. I trzeba mieć jaja, żeby się na to zdobyć. 
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 18:39
Masz rację, że trzeba mieć jaja, czyli wiarę, odwagę i charyzmę.
14 lipca 2016, 15:30
do @Bazyli Bazyli, sorry za bezpośrednie pytanie czy ty jesteś osobą niepełnosprawną?
14 lipca 2016, 21:30
Dlaczego to Cię interesuje?
14 lipca 2016, 22:03
Bo jest w tobie dużo pretensji ale mało odwagi żeby poprosić o pomoc.
15 lipca 2016, 00:10
:) kolejna diagnoza .... kolejna nietrafiona. Ale jak wiesz nie odpowiadam na prywatne pytania. 
15 lipca 2016, 09:09
Po prostu w taki sposób wyrażasz frustrację z powodu niezadowolenia jakie ma miejsce z różnych powodów w twoim życiu.
15 lipca 2016, 10:56
Raczej jestem antyewangelizatorem, który wyzwala za pomocą prawdy ludzi z wierzeń w zabobony i mitologie. Prawda Was wyzwoli.
15 lipca 2016, 11:09
Wiesz, są różne sposoby kamuflażu, akurat wybrałeś taki, ale mam tu coś dla ciebie - o. Adam w najnowszym filmiku chyba też trochę do ciebie mówi, więc posłuchaj [url]https://www.youtube.com/watch?v=a84MjNYNLJM[/url]
15 lipca 2016, 21:47
Pan Adam, oczywiście może Cię przekonywać i być świetnym kolesiem (dla Ciebie). Niestety mówi brednie co juz jest mniej fajne. Może nawet to niezły show, ale niestety to co mowi dla kogoś innego niż religiant .... brzmi żenująco. Stara się, niestety bez powodzenia.  Na pocieszenie powiem, że to nie jest problem Pana Adama, tylko jego wierzeń w żydowską mitologię. Mnie bajki nie przekonują. Pan Adam ich hołduje. 
DN
Danuta Nowak
14 lipca 2016, 15:09
Katolicy nie mają monopolu na pomaganie. Osobiście nie daję pieniędzy na Orkiestrę, ale nie zabraniam pomagać, jak kto umie i potrafii, i chce. Karol Wojtyła w książce Beskidzkie Rekolekcje powiedział, że "człowiek może odczuwać różne rzeczy, ale to się nie liczy, chodzi o postawę woli". Siostra to właśnie pokazuje. Takie zgromadzenie młodzieży jest idealnym miejscem, by mówić o Bogu, Miłości prawdziwej, wartościach, pokazywać dobro itp.  
14 lipca 2016, 14:53
"K**wa, to wy nie macie pampersów?!". Po jakimś czasie przyjechał do nas tir, wypełniony pampersami. Tak rodzi się dobro - mówiła. Dobro zaczyna się czasem od słowa k**wa ;-)
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 17:48
Dobro powstaje w różnych kręgach kulturowych i subkulturach, nie tylko w naszym.
M
Maciej
14 lipca 2016, 14:40
Johny! No może jesteś komandosem i wojownikiem - człowiekiem, który wie, którzy to ci źli i że cackanie się z takim to strata czasu a świat należy do Silnych Bohaterów, którzy, jak Ty, robią tu porządek... Obstawiam jednak, że taki opisany gość, to twój awatar - alterego. Nie znasz zapachu napalmu, nie widziałeś krwi w okopach i nie targałeś kompana pod obstrzałem. Budujesz sobie wirtualne poglądy, martwiąc się jedynie, czy tranmisja nie siądzie, bo o pampersy już i jeszcze martwić się nie musisz. I czasem takim osobom Bóg mówi "sprawdzam" i pozwala spokornieć w zderzeniu z okrutną rzeczywistością. A czym wiecej takich osób, tym okrutniejsza rzeczywistość.
14 lipca 2016, 16:09
Co do napalmu: to był cytat z pewnego filmu koleś. Dosyć znanego. A to, że nie zajarzyłeś aluzji to twój problem, więc się nie podniecaj za bardzo bo pikawa wysiądzie i będzie kłopot ;] Nie widziałem krwi w okopach jak wielu innych rzeczy. Wielu przede mną nie widziało, a jak już ujrzało to zdało egzamin. Argument na poziomie gimnazjum. Natomiast widziałem krew w innych miejscach.  Sugerujesz, że dzięki takim jak ja rzeczywistość jest okrutniejsza? Ja pierdzielę, niezły z ciebie psycholog XD nie ma co. Znawca natury ludzkiej ,,dadycool'' przemówił! 
14 lipca 2016, 13:17
Oczywiście jest to żałosne. Ale w sumie czego się spodziewać po ulubienicy ,,GazWybu'' i Strzelczyku.  Kochajmy się wszycy! Chwyćmy się za rączki w szalonym korowodzie i ,,Kumbaya, my Lord, kumbaya!'' I to cholerne pieprzenie o ,,miłości, przyjaźni i tolerancji...'' Za chwilę zacznę żygać tęczą... 
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 13:28
Jeśli ktoś nie ma w sobie miłości, to rzeczywiście lepiej, żeby nie szedł  do ludzi.
14 lipca 2016, 13:40
Rozumiem droga Oriano, że Ciebie wręcz miłość przepełnia? Czy tak?
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 13:41
Chętnie się z Tobą podzielę.
14 lipca 2016, 14:00
;] Eeee... Oriano, ale tak seeerioo? ;] 
14 lipca 2016, 14:08
Nie ma to jak płonące stosy, rzezie niewiernych i powolna bolesna śmierć heretyków .... tęskinisz za takimi czasami, prawda? 
14 lipca 2016, 14:19
Tak Bazyli.  ,, Kocham zapach napalmu o poranku...'' ;]  Co rzezi to raczej chrześcijanie byli ich ofiarami, stosy podpalali głównie poplecznicy heretyka Lutra, a bolesną i powolną śmierć to zaserwowali na Wołyniu pieprzeni Ukraińcy Polakom. Więc odbij, dobrze? Keep Calm And Slay The Leftists!
14 lipca 2016, 21:28
"Co rzezi to raczej chrześcijanie byli ich ofiarami, ..." Niewiedza, czy zakłamanie Tobą kierowało piszącym powyższe słowa?  A Kościół nie podpalał stosów? Palili je jedyniereligiani protestanccy? 
15 lipca 2016, 13:01
Ignorancję to Tobie można przypisać koleś. Poczytaj więcej, a później drzyj ryja. Święta Inkwizycja uratowała o wiele więcej osób niż heretyccy kacerze na stosach palili. Nie twierdzę, że wszystko w funkcjonowaniu Kościoła było w pytę (vide: X wiek w Watykanie), ale radziłbym bardziej rzetelne i uczciwe podejście do pewnych spraw. Naoglądałeś się kiepskich filmów gdzie KK jest złem wcielonym i to Ci sformatowało dysk. Proponuję zrobić reset i zacząć od nowa :). 
16 lipca 2016, 00:02
Serio? Nie znasz rzezi, które urządzili katolicy? A Inkwizycja była tak przyjazna, że pomagała każdemu?  Inkwizycja uratowała wiele osób? Przed czym? 
16 lipca 2016, 10:21
A jeśli wskażę, Ci przykład rzezi którą urządzili chrzećijanie/katolicy to odszczekasz swoje słowa? Oczywiście także przestaniesz pisać wtedy bzdury, ok?
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 13:01
Siostra Małgorzata Chmielewska, Jurek Owsiak, św. pamięci ks. Jan Kaczkowski to ludzie o ogromnych pokładach pozytywnej energii, jeśli nawet celebryci, to celebryci służący dobru, ludziom najbardziej potrzebującym wsparcia i miłości: chorym, biednym, zaniedbanym, wykluczonym. Dobrze, że s. Chmielewska dzieli się z młodymi ludźmi: pochodzącymi z różnych środowisk, wierzącymi, wątpiącymi i niewierzącymi swoją wiarą w Jezusa, miłość i dobro, że pokazuje im, że każdy człowiek zasługuje na szacunek.
14 lipca 2016, 14:06
Jak się okazuje, czasm się zgadzam z Twoimi wypowiedziami.
QQ
q q
14 lipca 2016, 14:42
Teraz trzeba tylko zdefiniować czym jest tutaj to "dobro", "miłość" oraz "pokłady pozytywnej energii", aby porównawszy z ewangelicznym dobrem, miłością i "pozytywną energią" wiedzieć, kim jest Jurek Owsiak i s. Małgorzata Chmielewska  - mając na uwadze, żę Jezus na pewno celebrytą tego świata nie był, a raczej tego celebrytyzmu przeciwieństwem. Inaczej, to tylko takie nieustające bicie piany na użytek pochwały i wielbienia profanum kosztem sacrum
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 18:42
Nigdy nie spotkałeś siostry Chmielwskiej? Postaraj się zatem ją poznać  i dowiedzieć się, co robi.  
QQ
q q
14 lipca 2016, 20:03
Tutaj nie jest o tym, co robi, tylko o tym; gdzie i z kim gwiazdorzy i co swoją obecnością sankcjonuje
14 lipca 2016, 21:25
Straszne, brrrr, była na Przystanku Woodstock. Teraz ją opętał szatan!
14 lipca 2016, 12:11
Chyba  nie jest dobrze, gdy s. Chmielewska robi sie celebrytką i zaczyna dawać rady politykom, Kościołowi, wszystkim. Miesza się w sprawy, do których nie zosała ani powołana, ani upoważniona. Zabiera głos i ocenia innych. Ona niech robi to co robi. dobro tym, którzy są biedni, z marginesu. To jej powołanie. Wtedy bedzie dobrze. Inaczej może skończyć niedobrze. Jak na dłoni widać, że daje się wykorzystywać takim jak Owsiak, Wojewódzki, itp. by "przyłożyć" "katolom", Kościołowi. Ona dobra, ona rozumie Ewangelię, ona jest "cool", a inni to ciemniaki, zacofani, ksenofoby, itp. Szczególnie zabolała mnie ocena odnośnie do Polaków, jako tych, którzy nie chcą przyjąć uchodźców. Kiedy to się w końcu skończy. Chcemy przyjąć i przyjmujemy!!!!! Choćby z Ukrainy, Kazachstanu, naszych Rodaków i innych naprawdę potrzebujących azylu, uchodźców, ktrórzy chcą u nas być, asymilować się, właczać w nasz kraj. A nie tych "na siłę" posłanych, którzy wcale tu nie chcą być, tylkoi myślą o Niemczech. I przykro, że także Deon udaje, że nie rozumie o co chodzi. Teraz naprzykład nowa taktyka tych, którzy wysyłają dzieci!!! tratwami, by wzbudzić litość i potem wymusić przyjazd rodziców. Straszne. Przypomiają mi sie dzieci na tarczach Turków i Tatarów z XIII wieku. 
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 12:23
Uwagi pod adresem s. Małgorzaty Chmielewskiej to "źbło w oku bliźniego". A w czyim oku jest "belka"?
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 13:26
Zastanawiam się, co powiedziałby Jezus: czy podobnie jak Ty powiedziałby: pomagamy Ukraińcom, ale nie Syryjczykom? 
14 lipca 2016, 14:05
Powinieneś jeszcze napisac, że to nie jest głoś Kościoła a jedynie prywatna opinia prywatnej osoby po godzinach bycia zakonnicą.  Jak już ktoś z Kościoła wypowiada się rozsadnie to należy go stłamsić ... prawda? A podobno Kościół to wy wszyscy więc także Siostra Chmielewska. 
QQ
q q
14 lipca 2016, 14:43
Jak zawsze w oku tych, którzy także swoim postępowaniem zezwalają na grzech, milczą gdy ktoś grzeszy, pobudzają do grzechu, namawiają do grzechu, pomagają w grzeszeniu i usprawiedliwiają czyjś grzech.
QQ
q q
14 lipca 2016, 14:58
A czy Jezus ulegał Herodowi, Sanhedrynowi albo Piłatowi w ich sprawowaniu władzy? Czy namawiał do samobójstwa ?
QQ
q q
14 lipca 2016, 15:06
Bazyli jak zwykle wysunięty na odcinek wspomagania propagandy na deonie, to największy znawca Kk pośród niewierzących w nic, prócz własnego neomarksistowskiego nihilizmu
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 17:39
W czym zgrzeszyła, pozwoliła, namawiała etc. etc? s. Chmielewska. Całe swoje życie poświęciła świadczeniu milosierdzia.  Była taka bajka Kryłowa o tym jak to po mieście wodzili słonia, a mały ratlerek zaczął na niego szczekać. Na pytanie innych psów odpowiedź  "co cię napadło"była prosta "Aj Moska znat ona silna, czto łajet na slona".
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 18:15
Nie ulegajmy więc ludziom władzy. W  czym widzisz nawoływanie do samobójstwa i kto to robi? Jezus namawiał do miłosierdzia. W przpowieści o miłosiernym Samarytaninie tylko Samarytanin okazał miłosierdzie i Jezus stawia go za przykład, kapłan i lewita nie pomogli pobitemu człowiekowi, pewnie znaleźli wiele usprawiedliwień dla siebie. Kim był ten człowiek? Jakiej był narodowości? Tego nie wiemy, bo nie to jest ważne, był człowiekiem potrzebującym pomocy.
QQ
q q
14 lipca 2016, 19:50
Czy w tej przypowieści jest coś o tym jak samarytanin jest wykorzystywany (do śmierci włącznie) przez tamtego pobitego nieszczęśnika ? "Nie ulegajmy więc ludziom władzy". Masz rację, najwyższy czas zakończyć tą całą owsiakową imprezę pt. "róbta co chceta"
QQ
q q
14 lipca 2016, 19:52
róbta co chceta
Oriana Bianka
14 lipca 2016, 19:58
Bóg obdarzył nas mądrością, abyśmy działali roztropnie i nie dali się wykorzystywać. 
MR
Maciej Roszkowski
14 lipca 2016, 20:32
Tylko tye? Rozczarował mnie Pan.
QQ
q q
14 lipca 2016, 20:47
Dokładnie. S. Chmielewskiej zabrakło roztropności
14 lipca 2016, 21:24
Błędna diagnoza. Skąd przypuszczenie o "neomarksistowskim nihiliźmie"? 
Adrian Wawrzyn
14 lipca 2016, 12:10
Fajnie, że duchowni jeżdżą na takie Woodstoki i szerzą słowo boże i zrozumienie.