Sąd podjął decyzję ws. pozwu przeciwko abp. Markowi Jędraszewskiemu

(Fot. Joanna Adamik / Diecezja.pl)
wiadomosci.wp.pl / ps

Pozew dotyczył słów o "czerwonej zarazie" i LGBT, które padły podczas mszy z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Pozew przeciwko metropolicie krakowskiemu złożyła osoba prywatna. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił go jednak w pierwszej instancji.

„Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa” – powiedział 1 sierpnia 2019 r. abp. Jędraszewski podczas homilii w Kościele Mariackim w Krakowie.

DEON.PL POLECA

Sąd uznał, że „konkordat gwarantuje Kościołowi w Polsce autonomię w głoszeniu wiary i nauczaniu, co ma też dawać biskupowi prawo do używania nawet ostrych słów w obronie wiary". Prawnik arcybiskupa, mec. Marek Markiewicz przyznał, że jest zadowolony z orzeczenia. Dodał, że oddalenie pozwu "wzmacnia wolność słowa w Polsce".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sąd podjął decyzję ws. pozwu przeciwko abp. Markowi Jędraszewskiemu
Komentarze (11)
KG
~Kali Gali
10 grudnia 2020, 09:04
Oczywistym jest, że taki wyrok musiał zapaść, gdyby było inaczej oznaczałoby to faktyczny dyktat politporawności pod sztandarami „tęczowej zarazy”, że zacytuję biskupa Marka.
AM
~Andrzej Mackiewicz
9 grudnia 2020, 16:24
Skoro można (a nawet wskazane ?) "na ostro" to czemu niektórzy (tzw. ludzie kościoła) czepiali się słów : "wy(...)", "je(...)" czy innych pisanych "na kartonach" ??? Bądźmy KONSEKWENTNI proszę ... - mylę się ?
WK
~Wojciech Karol
10 grudnia 2020, 08:45
Jeżeli nie widzisz człowieku różnicy między wypowiedzią biskupa, (za którą został pozwany, co de facto świadczy o nękaniu) a wulgaryzmami tzw strajku kobiet i pluciem na Policję, to cóż jest to zwyczajnie zła wola, która przebija z Twoich słów i oznacza jedno: tylko twoja racja jest najbardziej „twojsza”.
JM
~Jarosław Molenda
10 grudnia 2020, 08:57
Hasła na kartonach są atakiem na Kościół, są antykatolickie, antyludzkie, a słowa abp Jędraszewskiego są obroną Kościoła, życia, rodziny, narodu! Jak można tego nie rozumieć? Orzeczenie sądu jest jednoznaczne i niepodważalne. Dzięki panu Ziobro mamy jeszcze w Polsce niezależne sądy, które nie wydają wyroków według poleceń z Brukseli.
WS
~Włodzimierz Stefaniak
10 grudnia 2020, 13:22
Gdyby ten opis sytuacji był prawdziwy to należałoby wyrazić jak najgłębsze zaniepokojenie przyszłym losem Polski.Setki tysięcy młodych ludzi to antykatolicy atakujacy Kosciół i pewnie antyludzie.A zaradzi temu pan Ziobro i sądy nie słuchające Brukseli.A gdzie są miliony katolików broniący przed tym (nie licząc kiludziesięciu osiłków).A kto rozstrzyga co jest obraźliwe czy tylko "ostre"?Akcja wywołuje reakcję.Rozumiem,ze za użycie przez tzw tęczowych sformułowania czarna zaraza ,wyrokpowinien być skazujący.
WG
W Gedymin
10 grudnia 2020, 13:26
"Jak można tego nie rozumieć?" - Boże, skąd się wzięło tylu katolicko-pisowskich idiotów. I kłamców.
EG
~Ewa Guziak
11 grudnia 2020, 18:15
„konkordat gwarantuje Kościołowi w Polsce autonomię w głoszeniu wiary i nauczaniu, co ma też dawać biskupowi prawo do używania nawet ostrych słów w obronie wiary". Proszę czytaj ze zrozumieniem-w obronie wiary. Nie rozumiem porownania slow arcybiskupa do zacytowanych przez Pana?! Czy arcybiskup uzyl wulgarnych slow?!
GR
~Głos rozsądku
11 grudnia 2020, 19:44
@Ewa Guziak, więc wskaż konkretnie gdzie konkordat zapewnia biskupom prawo do wyzywania i dzielenia Polaków i wzniecania waśni narodowych
AJ
~anita janas
9 grudnia 2020, 16:01
To postępowi katolicy będą rozczarowani!!! A biskupi przestraszeni dalej, bo przecież żaden nie stanął w jego obronie!!!
WG
W Gedymin
9 grudnia 2020, 14:36
To orzeczenia potwierdza nowe formy świadczenia o Chrystusie i głoszenia Ewangelii
WG
W Gedymin
9 grudnia 2020, 14:33
"Sąd uznał, że „konkordat gwarantuje Kościołowi w Polsce autonomię w głoszeniu wiary i nauczaniu, co ma też dawać biskupowi prawo do używania nawet ostrych słów w obronie wiary". Prawnik arcybiskupa, mec. Marek Markiewicz przyznał, że jest zadowolony z orzeczenia. Dodał, że oddalenie pozwu "wzmacnia wolność słowa w Polsce". Rozumiem, że podobnie, ostrych słów mają prawo używać inne osoby w obronie przed arcybiskupem, nieewangelicznym Kościołem i innymi katolickimi wynaturzeniami. Nie wiem też czemu abp Gądecki oburzał się ostatni na wulgarne hasła - przecież one "wzmacniają wolność słowa w Polsce"