Sekretarz Stolicy Apostolskiej komentuje list abp. Viganò. Co na to papież Franciszek?

(fot. Drop of Light/Shutterstock.com)
KAI/ ed

"W samym Watykanie przeważa nastrój rozgoryczenia i zaniepokojenia". Jak list skomentował sam papież Franciszek?

Papież jest spokojny, mimo istniejących trudności, ale w samym Watykanie przeważa obecnie nastrój rozgoryczenia i zaniepokojenia.

W ten sposób sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin skomentował ogłoszony 26 sierpnia list abp. Carlo Maria Viganò nt. nadużyć seksualnych wobec nieletnich, do których dochodziło w Kościele amerykańskim. Wypowiedź kardynała dla meksykańskim korespondentem w Watykanie Andresa Beltramo Álvareza jest pierwszą publiczną reakcją wysokiego przedstawiciela Kurii Rzymskiej na ten dokument.

Klerykalna akcja "Viganò" >>

DEON.PL POLECA

Papież potrafi zachowywać spokój

Purpurat zapewnił, że tak jak głosi to oficjalne oświadczenie watykańskiego Biura Prasowego i co on sam może potwierdzić na podstawie swych osobistych kontaktów z Ojcem Świętym, jest on spokojny. Podkreślił, że tak było w czasie jego niedawnego pobytu w Irlandii i tak jest obecnie. "Papież jest [dla nas] wielką łaską, nawet w obliczu takich spraw, które oczywiście wywołują wiele rozgoryczenia i niepokoju, ale on ma zdolność zachowywania bardzo spokojnego stosunku do danej sprawy" - zaznaczył kardynał.

Przyznał następnie, że w czasie wspomnianej podróży do Irlandii na IX Światowe Spotkanie Rodzin uwaga mediów była skupiona szczególnie na nadużyciach seksualnych, które wiążą się też z tematem rodziny, ale dodał, że było to oczywiste. "Sądzę, że papież zajął w tej sprawie bardzo wyraźne i poważne stanowisko, nie zauważyłem jednak osobiście żadnych trudności w czasie tej wizyty" - zapewnił sekretarz stanu.

Co powiedział sam Franciszek?

Zaznaczył przy tym, że on sam zarówno list abp. Viganò, jak i problem nadużyć przeżywa "z wielkim bólem". Wyraził nadzieję, że "wszyscy będziemy pracować nad szukaniem prawdy i sprawiedliwości, aby one były punktem odniesienia, bo niewątpliwie [obecna] sytuacja musi niepokoić". Jednocześnie purpurat watykański uchylił się od bezpośredniego skomentowania tekstu byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych, ograniczając się do powtórzenia tego, co na ten temat powiedział Franciszek "Przeczytajcie to, co tam jest napisane i sami wyciągnijcie wnioski, tekst mówi sam za siebie" - doradził najbliższy współpracownik Ojca Świętego.

Wypowiedział się także na temat stosunków Stolicy Apostolskiej z nowym rządem Meksyku po niedawnym wygraniu wyborów prezydenckich przez Andresa Manuela Lopeza Obradora. Zapewnił, że Stolica Święta "jest zawsze otwarta na każdy rząd i na współpracę z nim", wyrażając przy tym nadzieję na to, że to otwarcie i współdziałanie przełoży się "na konkretne fakty, (...) gdyż ostatecznie wszyscy pracujemy dla tego samego celu".

Nawiązując do faktu, że rozmowa odbywa się na dziedzińcu Muzeów Watykańskich z okazji otwarcia tam wystawy wyrobów meksykańskiej sztuki ludowej, kard. Parolin podkreślił, że tego rodzaju inicjatywy pozwalają lepiej poznać bogactwo i różnorodność danego kraju. Podkreślają również więź tej "bogatej i zróżnicowanej kultury" ze Stolicą Apostolską i z Kościołem katolickim, gdyż "jednym z bogactw Meksyku jest właśnie jego dziedzictwo wiary katolickiej i życia chrześcijańskiego". A fakt, że jest to już piąta edycja takiej wystawy musi przynieść jedynie dobre owoce - zakończył swą wypowiedź sekretarz stanu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sekretarz Stolicy Apostolskiej komentuje list abp. Viganò. Co na to papież Franciszek?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.