Bilans mijającego roku, który dobiega końca

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Księża Kardynałowie,

czcigodni Bracia w biskupstwie i kapłaństwie,

szanowni Przedstawiciele władz,

drodzy Bracia i Siostry!

DEON.PL POLECA


Dziękuję wam wszystkim za to, że zechcieliście uczestniczyć w tej liturgii na zakończenie roku Pańskiego 2012. Ta «godzina» jest szczególnie ważna i staje się niejako podsumowaniem wszystkich godzin dobiegającego końca roku. Serdecznie witam księży kardynałów, biskupów, kapłanów, osoby konsekrowane i wiernych świeckich, szczególnie tych, którzy reprezentują wspólnoty kościelne Rzymu. Szczególnie witam obecne wśród nas władze, począwszy od burmistrza miasta, któremu dziękuję, że zechciał włączyć się w tę chwilę modlitwy dziękczynnej do Boga.

Te Deum, które wznosimy do Pana tego wieczoru, na zakończenie roku kalendarzowego, jest hymnem dziękczynnym, rozpoczynającym się słowami chwały — «Ciebie, Boga, wysławiamy, Tobie Panu wieczna chwała» — a kończy się wyznaniem ufności — «W Tobie, Panie, zaufałem, nie zawstydzę się na wieki». Niezależnie od tego, jak się potoczył ten rok, czy był łatwy, czy trudny, bezowocny czy obfitujący w sukcesy, my składamy dzięki Bogu. W Te Deum bowiem zawiera się głęboka mądrość, mądrość, która skłania nas do powiedzenia, że mimo wszystko w świecie istnieje dobro, i to dobro zwycięży, dzięki Bogu — Bogu Jezusa Chrystusa, który się wcielił, umarł i zmartwychwstał. Niekiedy trudno jest zapewne dostrzec tę głęboką rzeczywistość, ponieważ zło czyni więcej hałasu aniżeli dobro; informuje się o okrutnych zabójstwach, szerzącej się przemocy, wielkich niesprawiedliwościach; natomiast często pozostają w cieniu, nie są zauważane gesty miłości i służby, znoszenie codziennego trudu z wiernością i cierpliwością.

Także z tego powodu nie możemy zatrzymywać się jedynie na informacjach, jeśli chcemy zrozumieć świat i życie; musimy być zdolni do trwania w ciszy, na medytacji, na spokojnej i przedłużonej refleksji; musimy umieć się zatrzymać, aby przemyśleć. W ten sposób nasz duch może zostać uzdrowiony z nieuchronnych zranień w codzienności, może zgłębiać wydarzenia dokonujące się w naszym życiu i w świecie i osiągnąć mądrość, która pozwala oceniać rzeczy nowymi oczyma. Przede wszystkim przez skupienie sumienia, w którym mówi do nas Bóg, uczymy się dostrzegać prawdę naszych czynów, również zło obecne w nas i wokół nas, aby móc rozpocząć drogę nawrócenia, które czyni mądrzejszymi i lepszymi, bardziej zdolnymi do solidarności i jedności, przezwyciężania zła dobrem. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei, również i przede wszystkim w obliczu ciemności, które często ogarniają świat, a które nie wynikają z planu Boga, lecz z błędnych wyborów człowieka, ponieważ wie, że siła wiary może przenosić góry (por. Mt 17, 20): Pan potrafi rozświetlić także najgłębsze ciemności.

Rok Wiary, który trwa w Kościele, ma za cel obudzić w sercu każdego wierzącego głębszą świadomość tego, że spotkanie z Chrystusem jest źródłem prawdziwego życia i mocnej nadziei. Wiara w Jezusa pozwala na nieustanną odnowę w dobru i uzdalnia do wydostawania się z ruchomych piasków grzechu i rozpoczynania od nowa. W Słowie, które stało się ciałem, jest możliwe odnajdywanie wciąż na nowo prawdziwej tożsamości człowieka, który odkrywa, iż jest przedmiotem nieskończonej miłości Boga i jest wezwany do osobowej komunii z Nim. Ta prawda, którą Jezus Chrystus przyszedł nam objawić, jest pewnością, przynaglającą nas do ufnego patrzenia na mający się rozpocząć rok.

Kościół, który otrzymał od swojego Pana misję ewangelizacyjną, dobrze wie, że Ewangelia jest przeznaczona dla wszystkich ludzi, szczególnie dla młodych pokoleń, w tym celu, aby zaspokoiła pragnienie prawdy, jakie każdy nosi w sercu, a które często jest stłumione przez liczne sprawy wypełniające życie. To zaangażowanie apostolskie jest tym bardziej konieczne, gdy zachodzi niebezpieczeństwo, że wiara zaniknie w kulturach, które utrudniają jej zakorzenienie w życiu osób i istnienie społeczne. Również Rzym jest miastem, w którym wiara chrześcijańska musi być głoszona zawsze na nowo, i trzeba o niej świadczyć w sposób wiarygodny. Z jednej strony, wzrastająca liczba wyznawców innych religii, trudności, jakie mają wspólnoty parafialne, aby przyciągnąć młodych ludzi, upowszechnianie się stylów życia naznaczonych przez indywidualizm i relatywizm moralny; z drugiej, poszukiwanie przez wiele osób sensu swojego życia i nadziei, która by nie zawiodła, nie mogą być dla nas sprawą obojętną. Podobnie jak Paweł Apostoł (por. Rz 1, 14-15), każdy wierny tego miasta winien czuć się dłużnikiem Ewangelii w stosunku do innych mieszkańców!

Właśnie z tego powodu już od wielu lat nasza diecezja angażuje się we wzmocnienie misyjnego wymiaru zwyczajnego duszpasterstwa, tak aby wierzący, umacniani zwłaszcza przez niedzielną Eucharystię, mogli stawać się konsekwentnymi uczniami i świadkami Jezusa Chrystusa. Ta konsekwencja życia obowiązuje w sposób szczególny chrześcijańskich rodziców, którzy dla swoich dzieci są pierwszymi wychowawcami w wierze. Złożoność życia w wielkim mieście, jakim jest Rzym, oraz kultura, która często wydaje się obojętna na Boga, powodują, że nie można pozostawiać ojców i matek samych w tym tak ważnym dziele; przeciwnie, należy ich wspierać i towarzyszyć im w ich życiu duchowym. W związku z tym zachęcam osoby zajmujące się duszpasterstwem rodzin, aby wprowadzały w życie wskazania duszpasterskie wypracowane przez diecezjalny kongres poświęcony duszpasterstwu chrzcielnemu i pochrzcielnemu. Konieczne jest ofiarne zaangażowanie się w wypracowanie programów formacji duchowej, które po chrzcie dzieci wspierałyby rodziców w podtrzymywaniu żywego płomienia wiary, dając im konkretne sugestie, by Ewangelia Jezusa była głoszona już od najwcześniejszych lat. Powstanie wspólnot rodzin, w których medytuje się nad Słowem Bożym i gdzie jest dzielenie się doświadczeniem chrześcijańskiego życia, sprzyja umocnieniu poczucia przynależności do wspólnoty kościelnej i wzrastaniu w przyjaźni z Panem. Ważne jest także budowanie relacji opartych na serdecznej przyjaźni również z tymi wiernymi, którzy po ochrzczeniu swojego dziecka, pochłonięci przez codzienne obowiązki, nie okazują zbytniego zainteresowania tego rodzaju doświadczeniem: w ten sposób będą mogli odczuć miłość Kościoła, który, jak zapobiegliwa matka, staje przy nich, by karmić życie duchowe.

Aby móc głosić Ewangelię i — tym, którzy jeszcze nie znają Chrystusa lub od Niego odeszli — pomóc przekroczyć na nowo bramę wiary i żyć w jedności z Bogiem, konieczne jest poznanie w sposób pogłębiony znaczenia prawd zawartych w Wyznaniu wiary. Zatem dbanie o systematyczną formację osób pracujących w duszpasterstwie, co już od kilku lat jest realizowane w różnych dekanatach diecezji rzymskiej, jest cenną drogą, którą trzeba podążać także w przyszłości, formując świeckich, aby potrafili być echem Ewangelii w każdym domu, w każdym środowisku, również poprzez poradnie, które okazały się tak pożyteczne w czasie misji miejskiej. W związku z tym «Dialogi w Katedrze», które od lat odbywają się w bazylice św. Jana na Lateranie, są niezwykle cennym doświadczeniem spotkania z mieszkańcami tego miasta, pozwalając prowadzić dialog z tymi, którzy szukają Boga i prawdy, zadają sobie ważne pytania dotyczące ludzkiej egzystencji.

Podobnie jak w ubiegłych wiekach, również dzisiaj Kościół w Rzymie jest wezwany do głoszenia Ewangelii Chrystusa i dawania niestrudzenie świadectwa o jej bogactwie. Ma to czynić również wspierając osoby, które żyją w ubóstwie, i zepchnięte na margines, także rodziny, które znajdują się w trudnych sytuacjach, szczególnie wtedy, gdy muszą opiekować się osobami chorymi i niepełnosprawnymi. Głęboko ufam, że instytucje różnego szczebla nadal będą dokładać starań, aby wszyscy obywatele mieli dostęp do niezbędnych środków do godnego życia.

Drodzy przyjaciele, w ostatni wieczór kończącego się roku i na progu nowego wychwalajmy Pana! O każmy Temu, «Który jest, Który był i Który przychodzi» (Ap 1, 8), skruchę i prośmy o przebaczenie naszych uchybień, ale również szczerze dziękujmy za niezliczone dobrodziejstwa otrzymane od boskiej Dobroci. W sposób szczególny dziękujmy za łaskę i prawdę, które przyszły do nas za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. W Nim jest złożona pełnia każdego ludzkiego czasu. W Nim jest zachowywana przyszłość każdego człowieka. W Nim spełniają się nadzieje Kościoła i świata. Amen.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bilans mijającego roku, który dobiega końca
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.