Co jest od Jezusa a co od fałszywych proroków

(fot. CTV)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / kn / slo

Chrześcijanin potrafi czuwać nad swym sercem, żeby odróżnić to, co jest z Boga od tego, co pochodzi od fałszywych proroków - powiedział papież podczas dzisiejszej Mszy św. w Domu Świętej Marty - pierwszej po okresie ferii z okazji Bożego Narodzenia. Ojciec Święty podkreślił, że droga Jezusa jest drogą służby i pokory a wszyscy chrześcijanie są wezwani, by podążać tą drogą za Jezusem.

Papież Franciszek nawiązał do pierwszego czytania dzisiejszej liturgii (1 J 3,22-4,6), gdzie św. Jan Apostoł zachęca nas do trwania w Panu, czemu służy badanie duchów, rozpoznanie co się dzieje w naszym sercu. Zaznaczył, że konieczna jest umiejętność rozeznawania duchów, aby odróżnić, czy coś sprawia, że trwamy w Panu, czy też nas od Niego oddala. Dodał, że w naszym sercu zawsze istnieją pragnienia, pożądania, myśli. Trzeba się jednak zastanowić, czy pochodzą one od Pana, czy też niektóre z nich nas od Niego oddalają. Przychodzi bowiem na świat wielu fałszywych proroków i dlatego trzeba być czujnym, czuwać nad swym sercem, rozpoznawać, co pomaga nam trwać w Panu.

Ojciec Święty przytoczył kryterium, na jakie wskazuje św. Jan Apostoł, by odróżnić czy coś pochodzi od Pana, czy też od Antychrysta: "każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta". Wyjaśnił, iż słowa, "uznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele" trzeba rozumieć jako konieczność uznania Jego drogi, uznania, że On będąc Bogiem uniżył samego siebie, upokorzył się aż do śmierci na krzyżu.

- To jest droga Jezusa Chrystusa: uniżenie, pokora, także poniżenie. Jeśli jakaś myśl, jakieś pragnienie prowadzi Cię na tę drogę pokory, uniżenia, służby dla innych, to pochodzi od Jezusa. Ale jeśli prowadzi cię na drogę próżności, pychy, na drogę myśli abstrakcyjnej, nie pochodzi od Jezusa. Pomyślmy o kuszeniu Jezusa na pustyni: wszystkie trzy propozycje, jakie szatan składa Jezusowi, chciały Go odwieść od tej drogi, od drogi służby, pokory, uniżenia, miłosierdzia, miłosierdzia wyrażającego się całym życiem. Na te trzy pokusy Jezus mówi "nie", "Nie, to nie jest moja droga" - podkreślił papież Franciszek.

DEON.PL POLECA

Ojciec Święty zachęcił, by zastanowić się, co się dzieje w naszym sercu, o czym myślimy i co czujemy, czego pragniemy, do badania duchów, i zastanowienia się, czy wybieramy to, co pochodzi od Boga. - Niech św. Jan Apostoł udzieli nam tej łaski, by wiedzieć, co się dzieje w naszych sercach i mądrze rozróżniać to, co jest z Boga od tego, co nie jest od Boga - zakończył swoją homilię papież Franciszek.

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co jest od Jezusa a co od fałszywych proroków
Komentarze (5)
J
Javer
8 stycznia 2014, 01:06
~Agnes i ~Franek są analfabetami duchowymi i stawiam, że ten drugi jest niezrównoważony psychicznie. Nikt normalny nie traktuje tak poważnie jakiś tam pseudoobjawień, których w historii było kilkadziesiąt tysięcy.
I
Izabella
7 stycznia 2014, 20:58
Franek, Ty jesteś doskonałym przykładem razem z Agnes i jeszcze kilkoma tu osobami, że Papieża Franciszka nie wszyscy chwalą, więc - bez obawy! :-) Wasze zaś argumenty są wprost z czeluści piekielnych, jad, złosliwość, po prostu nienawiść do tego człowieka... Gorąco Ci też polecam lekturę o tej wizjonerce, jaką stale cytujesz, zarażając jej trucizną innych lub usiłując to uczynić. Tutaj jest świetny tekst o Mary McGovern = Mary Divine Mercy, busineswoman ratująca firmowe, rodzinne interesy, niszcząca przy okazji Kościół katolicki, od środka. [url]http://www.voxdomini.pl/vox_nr/pdf2013/vox-domini-nr4-2013-str43-49[mdm].pdf[/url]
F
Franek
7 stycznia 2014, 20:44
1. "Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom". - Łk 6,26 2. "Oni, Moja córko, zostali wysłani, by przygotować Boże dzieci na przyjęcia kolejnego papieża, który nastąpi po moim ukochanym wikariuszu papieżu Benedykcie XVI. Ten Papież może być wybrany przez członków Kościoła katolickiego, ale będzie on Fałszywym Prorokiem. Jego wyborcy są wilkami w owczej skórze i są członkami tajnej masońskiej i niegodziwej grupy kierowanej przez szatana. Oto jak szatan będzie próbował zniszczyć Mój Kościół. Niestety, ten Fałszywy Prorok, przyciągnie licznych zwolenników. Ci, którzy się jemu sprzeciwiają, będą prześladowani." - http://paruzja.info/kwiecien-2012/73-12-04-2012-11-27-kolejny-papiez-moze-byc-wybrany-przez-czlonkow-kosciola-katolickiego-ale-bedzie-on-falszywym-prorokiem
K
Karol
7 stycznia 2014, 19:57
Agnes, Ty swoją pychą - wyrażającą się w Twoim: ja wiem lepiej, widzę od was więcej, jestem mądrzejsza od 120 kardynałów i od Ducha Świętego - zdobywasz pierwsze miejsce jako fałszywy prorok na tym forum. Kto nie wierzy niech przejrzy twoje posty... zawsze pełne jadu wobec Głowy Kościoła, którego bramy piekielne rzeczywiście nie przemogą... 
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
7 stycznia 2014, 16:25
Pomyślmy o kuszeniu Jezusa na pustyni: wszystkie trzy propozycje, jakie szatan składa Jezusowi, chciały Go odwieść od tej drogi, od drogi służby, pokory, uniżenia, miłosierdzia, miłosierdzia wyrażającego się całym życiem. Podkreślam: "drogi służby, pokory, uniżenia, miłosierdzia, miłosierdzia wyrażającego się całym życiem.' Pontyfikat Franciszka liczy dopiero 10 miesięcy, a niektórzy już patrzą w niego, jak w święty obrazek. "Niech św. Jan Apostoł udzieli nam tej łaski, by wiedzieć, co się dzieje w naszych sercach i mądrze rozróżniać to, co jest z Boga od tego, co nie jest od Boga" Dotyczy to także rozpoznawania ludzi, zwłaszcza tych stojących na czele Kościoła. Obietnica, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła, nie znaczy, że nie będzie dopuszczone, iż staną na jego czele ludzie nie mający błogosławieństwa jego Głowy, to jest Pana Jezusa.