Franciszek do Kościołów wschodnich: uczmy się pukać do serca Boga

Franciszek do Kościołów wschodnich: uczmy się pukać do serca Boga
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kw

Do cierpliwej modlitwy o potrzebne łaski zachęcił Ojciec Święty katolików obrządków wschodnich podczas Eucharystii sprawowanej w bazylie Santa Maria Maggiore z okazji stulecia Kongregacji dla Kościołów Wschodnich i Papieskiego Instytutu Wschodniego.

Wcześniej odwiedził położony w pobliżu, w powierzony jezuitom Papieski Instytut Wschodni.

DEON.PL POLECA




Publikujemy pełny tekst homilii Ojca Świętego:

Drodzy bracia i siostry,

Dzisiaj dziękujemy Panu za utworzenie przed stu laty, w 1917 roku przez papieża Benedykta XV Kongregacji dla Kościołów Wschodnich i Papieskiego Instytutu Wschodniego. Szalała wtedy pierwsza wojna światowa.

Dzisiaj - jak już miałem okazję powiedzieć - żyjemy w okresie innej wojny światowej, choć toczy się ona w "kawałkach". I widzimy, że wielu naszych braci i sióstr, chrześcijan Kościołów wschodnich doświadcza dramatycznych prześladowań i coraz bardziej niepokojącej diaspory. To rodzi wiele pytań, wiele "dlaczego?", przypominających te z pierwszego czytania z Księgi Malachiasza (3, 1-3-20a).

Pan narzeka na swój lud i mówi: "Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie. Wy zaś pytacie: «Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie?» Mówiliście: «Daremny to trud służyć Bogu. Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywamy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni»" (ww. 13-15).

Ileż razy także my mamy to doświadczenie i jak często je słyszymy w wyznaniach i poufnych zwierzeniach ludzi otwierających nam swe serca. Widzimy nikczemników, którzy bez skrupułów robią swe interesy, ciemiężą innych i wydaje się, że wszystko idzie im dobrze: dostają to, czego chcą i myślą tylko o tym, by cieszyć się życiem. Stąd pytanie: "Dlaczego Panie?".

Wszyscy stawiamy sobie te pytania "dlaczego?", które powtarzają się również w Piśmie Świętym. Odpowiada na nie samo Słowo Boże. Właśnie w tym fragmencie prorok Malachiasz mówi: "Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię" (w. 16). Zatem Bóg nie zapomina o swoich dzieciach, pamięta o sprawiedliwych, o cierpiących, uciskanych i pytających się "dlaczego?" chociaż nie przestają ufać Panu.

Ileż razy Maryja Panna w swej drodze stawiała sobie pytanie "dlaczego?". Ale gdy w swym sercu rozważała wszystkie sprawy, łaska Boża sprawiała, iż jaśniała wiara i nadzieja.

Jest także sposób, aby dokonać przełomu w pamięci Boga: nasza modlitwa, jak nas uczy usłyszany przez nas fragment Ewangelii (Łk 11,5-13).

Kiedy się modlimy potrzeba nam odwagi wiary: ufności, że Pan nas słucha, odwagi, aby zapukać do drzwi. Pan mówi: "Każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą" (w. 10).

Ale czy naprawdę nasza modlitwa jest taka? Czy naprawdę nas angażuje, włącza nasze serce i nasze życie? Czy potrafimy pukać do serca Boga? Pod koniec fragmentu Ewangelii (por. wersety 11-13) Jezus mówi: "Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona?".

Jeśli jesteście ojcami, to uczynicie swoim dzieciom dobro. A następnie mówi: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba... I tutaj czekamy, że powie: da wam rzeczy dobre. Ale nie, wcale tak nie mówi! Powiada: da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. To właśnie jest darem, jest tym Bożym "więcej". Tym co Pan, Ojciec daje nam "więcej" jest Duch: oto prawdziwy dar Ojca. Człowiek puka z modlitwą do drzwi Boga, aby prosić o łaskę. A On, który jest Ojcem, daje mi to, co jest więcej: dar Ducha Świętego.

Bracia i siostry, uczymy się pukania do serca Bożego! I uczymy się czynić to odważnie. Niech ta odważna modlitwa inspiruje i ożywia waszą służbę w Kościele. W ten sposób wasz trud wyda "owoc w swoim czasie" i będziecie jak drzewa, których "liście nie więdną" (por. Ps 1,3).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Dariusz Piórkowski SJ

Wielu chrześcijan zniechęca się, gdyż myli wypaczoną doskonałość i perfekcjonizm ze świętością. Chcą być we wszystkim bezbłędni, a świętość postrzegają jako rezultat dobrze wykonanej pracy. Jednak prawdziwa świętość jest najpierw darem miłości Boga, a potem...

Skomentuj artykuł

Franciszek do Kościołów wschodnich: uczmy się pukać do serca Boga
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.