Franciszek o dialogu katolicko-asyryjskim: krzyż jest znakiem naszej jedności

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.jezuici.pl)
KAI / jp

- Krzyż jest oczywistym symbolem jedności pośród wszystkich celebracji sakramentalnych - powiedział Franciszek do członków Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Asyryjskim Kościołem Wschodu.

Papież przyjął ich na audiencji 24 listopada w Watykanie.

DEON.PL POLECA

Ojciec Święty wyraził uznanie i wdzięczność za drogę, jaką przebyła Komisja, powołana po historycznej wizycie w listopadzie 1994 w Rzymie u Jana Pawła II ówczesnego patriarchy asyryjskiego Mara Dinkhy IV i po podpisaniu przez nich Wspólnej Deklaracji Chrystologicznej.

Dokument ten wyznawał tę samą wiarę we Wcielenie i na tej podstawie utworzono wspomnianą Komisję, która podjęła dwa tematy: teologii sakramentalnej i ustroju Kościoła.

- Wraz z wami dziękuję Panu za podpisanie dzisiaj Wspólnej Deklaracji, która potwierdza radosne zakończenie etapu dotyczącego życia sakramentalnego - powiedział papież. Dodał, że dzięki temu można spoglądać z większym zaufaniem na dzień jutrzejszy i prosić Pana, aby "postęp waszych prac sprzyjał przybliżeniu się tego błogosławionego i tak bardzo oczekiwanego dnia, w którym będziemy z radością sprawować przy tym samym ołtarzu pełną komunię w Kościele Chrystusowym".

Franciszek zauważył, że jednym z aspektów tego najnowszego wspólnego dokumentu jest krzyż jako "oczywisty symbol jedności wśród wszystkich celebracji sakramentalnych". Przypomniał, że niektórzy autorzy Asyryjskiego Kościoła Wschodu umieszczali krzyż wśród świętych misteriów, w przekonaniu, że każda taka celebra sakramentalna zależy właśnie od Paschy śmierci i zmartwychwstania Pana.

- Jest to piękne wyczucie, gdyż Ukrzyżowany Zmartwychwstały jest naszym zbawieniem i samym naszym życiem, a z Jego chwalebnego krzyża pochodzą nadzieja i pokój, stamtąd płynie jedność między świętymi misteriami, które sprawujemy, ale też między nami, ochrzczonymi w tej samej śmierci i zmartwychwstaniu Pana - oświadczył papież.

Podkreślił następnie, że znak krzyża przypomina też o ofiarach składanych wraz z ofiarą Jezusa oraz o potrzebie bliskości z tymi, którzy "dźwigają dzisiaj ciężki krzyż na swych barkach". Kościół Asyryjski wraz z innymi braćmi i siostrami z tego regionu cierpi z powodu prześladowań i doświadcza brutalnej przemocy, popełnianej "w imię ekstremizmów fundamentalistycznych".

Sprzyjają temu sytuacje wielkiego ubóstwa, niesprawiedliwości i wykluczenia społecznego, na które z kolei w dużym stopniu wpływa niestabilność, podsycana przez interesy zewnętrzne i konflikty, zwłaszcza w ostatnim okresie, a wszystko to ułatwia manipulacje i zachęca do nienawiści - przestrzegł Ojciec Święty. Wspomniał też o niedawnym trzęsieniu ziemi na granicy między Iranem a Irakiem, gdzie narodził się "wasz Kościół".

Mówiąc o wielkich cierpieniach i wyrzeczeniach, które doprowadziły do masowej emigracji wiernych z ich ziem ojczystych i do powstania licznej diaspory, papież wspomniał o stojących przed nią licznych wyzwaniach. Są to np. trudności ze zintegrowaniem się z miejscowym społeczeństwem i coraz silniejsze zeświecczenie, utrudniające korzystanie z duchowych bogactw własnych tradycji i dawanie świadectwa swojej wiary.

W obliczu wszystkich tych trudności znak krzyża "będzie mógł przypominać, że Pan miłosierdzia nigdy nie opuszcza swych braci, ale co więcej, przyjmuje ich rany jako swoje" - mówił dalej Franciszek.

Podkreślił, że znak ten przypomina także rany Jezusa, których zmartwychwstanie nie usunęło, ale wypełniło światłem.

- Również rany chrześcijan, także te otwarte, gdy przenika je żywa obecność Jezusa i Jego miłość, nabierają światłości, stają się znakami paschalnego światła w świecie spowitym licznymi ciemnościami - zaznaczył mówca.

Na zakończenie zachęcił i życzył swym gościom, aby nadal kroczyli tą samą drogą, "ufając w pomoc tak wielu naszych braci i sióstr, którzy oddali życie, idąc za Ukrzyżowanym". Dodał, że będąc w niebie w pełnej jedności "są oni zwiastunami i patronami naszej widzialnej wspólnoty na ziemi".

Asyryjski kościół Wschodu jest jedną z najstarszych wspólnot chrześcijańskich, powstał na terenie dzisiejszego Iraku w czasów apostolskich, a za swego założyciela uważa św. Tomasza, zwanego Niewiernym. W przeszłości nazywany był nestoriańskim, gdyż opowiedział się za nauką byłego patriarchy Konstantynopola Nestoriusza (†450), który głosił m.in. całkowitą odrębność boskiej i ludzkiej natury w Jezusie.

Pogląd ten potępił sobór powszechny w Efezie w 431 i od tamtego czasu nestorianie stanowią oddzielny odłam w chrześcijaństwie. Nie przeszkodziło im to później rozwijać bardzo ożywioną działalność misyjną i to głównie oni zanieśli wiarę Chrystusową (oczywiście w swojej wersji) w pierwszym tysiącleciu daleko na wschód: do Iranu, Indii, Tybetu, Chin i w inne regiony.

W późniejszych wiekach, głównie w wyniku ekspansji islamu, Kościół ten bardzo zmniejszył swój zasięg oddziaływania i spadła liczba jego wiernych, przeżywał poza tym liczne spory i podziały wewnętrzne, które go jeszcze bardziej osłabiły. W połowie XIX wieku, pod wpływem misjonarzy zagranicznych, zmienił nazwę na obecną - Asyryjski Kościół Wschodu.

Ponadto w ciągu wieków znacznie straciły na ostrości dawne spory teologiczne. 11 listopada 1994 katolikos-patriarcha Mar Dinkha IV i Jan Paweł II podpisali w Watykanie Wspólną Deklarację Chrystologiczną, która wyjaśniała podstawowe różnice teologiczne między obu Kościołami. W rok później rozpoczął się oficjalny dialog teologiczny katolicko-asyryjski. Od 18 września 2015 na czele Kościoła stoi patriarcha Mar Gewargis (Jerzy) III.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek o dialogu katolicko-asyryjskim: krzyż jest znakiem naszej jedności
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.