Franciszek o spotkaniu z luteranami w Szwecji: oczekuję zbliżenia

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
KAI / jp

Po swym udziale w rocznicy 500-lecia reformacji Ojciec Święty oczekuje przede wszystkim wzajemnego zbliżenia. Franciszek mówi o tym w obszernym wywiadzie dla czasopisma szwedzkich jezuitów "Signum". Dzieli się między innymi swymi dobrymi relacjami z luteranami.

Poznał ich już w młodości w Argentynie. Osobiście zna też prymasa Kościoła Szwecji, arcybiskupkę Antje Jackelén. Dwukrotnie rozmawiał z nią w Watykanie, poznał też jej męża. Bardzo dobrze wspomina swą wizytę u luteranów w Rzymie i ich piękne i głębokie, jak podkreślił, pytania, zwłaszcza o interkomunię. Franciszek uważa, że z tradycji luterańskiej katolicy powinni się nauczyć dwóch rzeczy: reformy i Pisma Świętego.

Zapytany o impas w relacjach teologicznych spowodowany przez nowe przeszkody, które pojawiły się w ostatnich latach, Franciszek odpowiedział, że problemami tymi powinni się zajmować teolodzy. Nasz entuzjazm trzeba natomiast skierować na wspólną modlitwę i dzieła miłosierdzia.

- Uczynić coś razem to wzniosła i skuteczna forma dialogu. Mam tu również na myśli edukację. Ważne jest pracować razem, a nie sekciarsko. Jedno kryterium winno być dla nas w każdym razie jasne: prowadzenie prozelityzmu na polu kościelnym jest grzechem - powiedział Ojciec Święty.

Do kategorii "sekciarstwa" Franciszek powrócił również, kiedy mówił o swym spotkaniu ze wspólnotą katolicką.

- Katolik i sekciarz to słowa ze sobą sprzeczne. Dlatego właśnie na początku nie przewidywałem sprawowania Mszy dla katolików podczas tej podróży: chciałem położyć nacisk na świadectwo ekumeniczne. Potem dobrze się zastanowiłem nad moją rolą pasterza owczarni katolickiej, która przybędzie również z innych pobliskich krajów, takich jak Norwegia i Dania. I wtedy, odpowiadając na gorącą prośbę wspólnoty katolickiej, zadecydowałem, że odprawię Mszę, przedłużając mą podróż o jeden dzień. Chciałem bowiem, aby Msza była sprawowana nie tego samego dnia i nie w tym samym miejscu, co spotkanie ekumeniczne, aby uniknąć pomieszania dwóch planów. Zostanie zachowane głębokie znaczenie spotkania ekumenicznego według ducha jedności, który jest moim duchem - powiedział Papież.

Odpowiadając na pytania szwedzkiego jezuity, Franciszek odniósł się również do faktu, że większość Szwedów w ogóle nie wierzy w Boga. Zapytany, co traci taka osoba, która nie wierzy w Boga, papież odpowiedział, że tu nie chodzi o stratę, lecz o zaniechanie rozwoju umiejętności transcendencji. Na tej drodze, otwierania się na Boga, ważne są małe kroki, choćby takie, jak przejście od ateizmu do agnostycyzmu. Franciszek przyznał jednak, że dobrobyt może tu okazać ważną przeszkodą, bo człowiek odnosi wrażenie, że jego życie jest doskonałe, nie potrzebuje transcendencji i nie odczuwa już niepokoju wobec świadectwa. W sytuacji takiego zamknięcia pozostają chrześcijanom modlitwa i świadectwo - stwierdził Ojciec Święty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek o spotkaniu z luteranami w Szwecji: oczekuję zbliżenia
Komentarze (5)
J
Jacek
1 listopada 2016, 08:27
Serdecznie zapraszam do zapoznania sie z niezwykle ciekawym projektem na 2017 rok! Poznajmy Marcina Lutra nie tylko jako teologa, ale jako autora powiedzen, przyslow uzywanych powszechnie do dzis. Odkryjmy piekno jezyka polskiego przy okazji 500-lecia reformacji. Na obu stronach projektu zanjdziecie Panstwo ciekawostki historyczne i kulinarne tamtych czasow. Zapraszam na www.facebook.com/ksiazka2017 oraz www.marcin-luter-book-blogspot.com :)
DS
Dariusz Siodłak
30 października 2016, 07:49
Poniżej link do artykułu, dla tych którzy mają wyidealizowany obraz Lutra i reformacji. Przecież Luter to pospolity bandyta i sługa diabła ! Pycha, matka wszystkich grzechów była motorem działania tego zbrodniarza. [url]http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/347[/url]
FF
Franciszek2 Franciszek2
30 października 2016, 07:25
A więc odprawienie katolickiej Mszy dla katolików przez papieża, który ma za zadanie "umacniać braci w wierze" mogłoby by być odebrane przez zacnych braci luteranów jako zbyt ostentacyjnie katolickie? Msza też już jest prozelityzmem ? Co za czasy : przed żydami chowamy krzyż , przed protestantami Mszę, przed prawosławnymi zwierzchność papieską, przed komunistami chowamy wieczność zajmując się globalnym ocipieniem.   Bóg, jak widać nie niezmiernie nierychliwy, choć sprawiedliwy. No ale Boga chowamy za Jego Miłosierdziem . 
29 października 2016, 20:53
"z tradycji luterańskiej katolicy powinni się nauczyć dwóch rzeczy: reformy i Pisma Świętego." Jeśli papież ma na myśli reformę po SV2 oraz interpretację Pisma Świętego wg wzorca protestanckiego to oświadczam, iż nie poczuwam się do tej powinności. "Dlatego właśnie na początku nie przewidywałem sprawowania Mszy dla katolików podczas tej podróży" Oświadczam,iż nie poczuwam się do przynależności do Kościoła Ekumenicznego,lecz Jedynego Kościoła Chrystusowego jakim jest Kościół Rzymskokatolicki.
DP
Danuta Pawłowska
29 października 2016, 19:08
Jak można zostać Papieżem katolickim udając nieznajomość  Pisma Świętego? Ignorowanie Słowa Bożego jest jawnym odrzuceniem nauki Pana Jezusa Chrystusa! kim jest ten człowiek?