Franciszek podaje receptę na dobrą rodzinę

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / slo

Aby rodzina mogła dobrze się rozwijać, winna karmić się Słowem Bożym - powiedział Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 5 października na Placu św. Piotra w Watykanie.

Podziękował członkom zgromadzenia paulistów, którzy z okazji setnej rocznicy założenia go przez bł. Jakuba Alberionego rozdawali na Placu Pismo Święte. A nawiązując do rozpoczętego również dzisiaj nadzwyczajnego Synodu Biskupów nt. rodziny, papież zaapelował: Biblia w każdej rodzinie, aby codziennie po nią sięgać i czytać. Po wygłoszeniu nauki i odmówieniu modlitwy maryjnej udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, a następnie pozdrowił niepełnosprawnych i wszystkich, którzy starają się im pomóc.

Przeczytaj cały tekst rozważania

Ojciec Święty rozpoczął swe rozważania od przypomnienia o otwarciu nadzwyczajnego zgromadzenia Synodu Biskupów nt. rodziny i dodał, że jego uczestnicy będą w ciągu dwóch tygodni trwania tego wydarzenia słuchać i rozmawiać, a ich owoce będą możliwe dzięki modlitwie.

Nawiązał następnie do czytanych podczas Mszy św. dzisiaj fragmentów Księgi Izajasza i Ewangelii wg św. Mateusza, mówiących o Winnicy Pańskiej, symbolizującej lud wybrany przez Pana. I tak jak winnica, lud ów także wymaga stałej troski oraz miłości cierpliwej i wiernej, by nie upadł i nie zawiódł gospodarza winnicy, czyli samego Boga. Dotyczy to również duszpasterzy, dla których troska o rodzinę jest sposobem pracy w Winnicy Pańskiej, aby wydała ona owoce Królestwa Bożego.

Aby jednak rodzina mogła się dobrze rozwijać, winna się karmić Słowem Bożym - podkreślił papież. Podziękował paulistom za ich inicjatywę rozdawania na Placu św. Piotra Biblii rodzinom i zachęcił wszystkich, aby codziennie czytali Pismo Święte - pojedynczo we wspólnocie.

Na zakończenie Franciszek zachęcił wszystkich do wspierania prac synodalnych modlitwą, przywołując macierzyńskie wstawiennictwo Matki Bożej i oznajmił o duchowej łączności z sanktuarium maryjnym w Pompejach, gdzie trwa obecnie modlitwa różańcowa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek podaje receptę na dobrą rodzinę
Komentarze (11)
P
piw
6 października 2014, 12:10
Mamo, co dziś na obiad? Dzisiaj List do Kolosan. Jutro Dzieje Apostolskie a w środe to chyba Apokalipsa.
P
pitreknet
6 października 2014, 12:11
Aokalipsa będzie jak tata wróci :)
:
:)
7 października 2014, 13:59
Może któraś z Żon będzie zainteresowana warsztatami.   Kiedy: 18.10.2014 r. (sobota) O której: 10:00 - 16:00 Gdzie: parafia św. Jana Kantego na Żoliborzu w Warszawie, Dom Parafialny przy ul. Krasińskiego 31a Więcej informacji na stronie www.zona-spelniona.blogspot.com oraz na plakacie
GM
Gajowy Marucha z Chicago
6 października 2014, 07:20
Trochę nie na temat. Dlaczego jezuici robią tajemnicę z tego, że w Chicago będzie niebawem nowy przełożony (superior) o. Jerzego Sermaka SI zastąpi o. Tomasz Oleniacz SI, dotychczasowy proboszcz parafii M B Kochawińskiej z Gliwic.
6 października 2014, 09:18
TROCHĘ nie na temat? Dosyć łagodnie powiedziane...
M
Marek
5 października 2014, 18:53
Aby rodzina miała się rozwijać musi mieć przede wszystkim pieniądze i to one są gwarancją szczęścia
M
Mariusz
5 października 2014, 20:27
Nie sa gwarancją szczęścia o czym świadczą przypadki zamożych rodzin, w której jeśli nie ma wzajemnej miłości i szacunku nie ma szczęścia. Po drugiej stronie są szczęśliwe rodziny, w których jest kilkanaścioro dzieci, nie przelewa się a jednak jest wspólna miłość, radość z rzeczy prostych a przede wszystkim Bóg jest na pierwszym miejscu. "Pieniądze gwarancją szczęścia" - co za ponury wniosek człowieka, któremu szatan poprzewracał cały system wartości i zatapiająć we współczesnm konsumeryzie kazał mu w to kłamstwo uwierzyć... 
E
Ewa
6 października 2014, 08:27
Hmmm, raczej muszą miec dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa.
J
Jan
5 października 2014, 17:19
Całość na zywo w TV Trwam i Radio Maryja. I nadal do zobaczenia na ich portalach
7
789
5 października 2014, 15:40
No i trzeba pamiętać, szczególnie to piszę do narzeczonych, że miłość zaczyna się/ liczy się na trzy. Ważne zatem jest nie tylko jaki jest mój wybranek dla mnie. Bo może mnie kochać widząc siebie we mnie. Bardzo ważne jest, jaki jest mój wybranek dla innych ludzi (rodziców, rodzeństwa, znajomych, zwykłych ludzi0. Bo jego postawa wobec takich ludzi dobrze pokazuje jak będzie kochać mnie w przyszłości. 
M
Moniq
5 października 2014, 22:08
Bardzo mądre spostrzeżenie. Trzeba bardzo obserwować i analizować całokształt zachowania wybranej osoby.