Kapłan ekskomunikowany m.in. za krytykę papieża Franciszka

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kw

Grzechy herezji i schizmy zarzucił metropolita Palermo abp Corrado Lorefice jednemu z miejscowych kapłanów, ks. Alessandro Marii Minutelli. Potwierdził tym samym zaciągniętą przez kapłana ekskomunikę "latae sententiae" (czyli z samego faktu popełnienia tych czynów) ze wszystkimi wypływającymi stąd skutkami.

Powołał się przy tym na kanon 1364 par. 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który mówi o "przestępstwach przeciwko religii i jedności Kościoła". Według mediów sycylijskich kara ta od dłuższego czasu "wisiała w powietrzu" i sam duchowny liczył się z nią.

Podjęte surowe środki są odpowiedzią władzy diecezjalnej na liczne wcześniejsze publiczne wypowiedzi duchownego, który w kazaniach i za pośrednictwem portali społecznościowych mówił o "obłudzie fałszywego Kościoła", o "wielonarodowym Kościele kłamstwa i fałszu", będącym "bezwstydną prostytutką, zaprzedaną możnym tego świata". Towarzyszyły temu liczne oskarżenia pod adresem papieża Franciszka i abp. Lorefice.

DEON.PL POLECA

Arcybiskup, a także inni księża i przyjaciele kapłana wielokrotnie próbowali go przekonać i nakłonić do porzucenia takich metod działania. Dodatkowym powodem interwencji były głosy wewnętrzne i nadprzyrodzone oraz objawienia Maryi Panny, aniołów i niektórych świętych, których ks. Minutella miał doświadczać. O tym wszystkim informował on szeroko w internecie, co - zdaniem władz kościelnych - stanowiło poważne ryzyko wywołania zamieszania w sumieniach i prawdziwej ludowej pobożności maryjnej oraz w pojmowaniu kultu aniołów i świętych.

Mniejszym, ale też w sumie istotnym problemem była cudowna woda, która pojawiła się ponoć koło Palermo i miała rzekomo właściwości nadprzyrodzone i lecznicze.

Ponadto kapłan założył w swej parafii i prowadził duchowo żeńską wspólnotę zakonną, której Kościół nie zatwierdził. Początkowo gromadziła się ona w innej archidiecezji sycylijskiej - Monreale i to tamtejszy arcybiskup jako pierwszy wystąpił przeciw temu duchownemu, nakazując mu opuszczenie jej.

W tej sytuacji arcybiskup Palermo zwolnił buntowniczego księdza z obowiązków proboszcza jednej z parafii w stolicy Sycylii, ostrzegając jednocześnie wiernych przed stosowanymi przezeń niektórymi praktykami. Podkreślił, że są one sprzeczne z miłością do Kościoła i istnieje poważne niebezpieczeństwo, że służą manipulowaniu sumieniami.

W czerwcu br. ks. Minutella przewodniczył zebraniu około tysiąca wiernych z różnych regionów Włoch, ale istnieje podejrzenie, że wkrótce potem spotkanie to nie przyniosło oczekiwanych przezeń owoców. W każdym razie w październiku na swej stronie internetowej duchowny wyraził rozgoryczenie, że został sam, zapowiadając jednocześnie, że nie będzie już przedstawiał swych projektów za pośrednictwem sieci i że "na pewien czas zawiesza" swą działalność. Skarżył się przy tym, że "prawdziwy Kościół postanowił, że nie ma obowiązku działać ze mną".

Oznajmił również, że wysłał dwa listy do Benedykta XVI i prośbę o spotkanie do kard. Raymonda L. Burke’a, ale na żadne z tych pism nie otrzymał odpowiedzi. Jego zdaniem bojkotują go również środki przekazu "prawdziwego Kościoła". "Jeśli zatem także z tej strony panuje milczenie, to istnieje ryzyko stwierdzenia, jakobym zmierzał do [utworzenia] własnego Kościoła, że tworzę sektę. Ale ja nie robię niczego takiego. Bronię tylko Świętej Matki Kościoła" - zapewnił ekskomunikowany duchowny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kapłan ekskomunikowany m.in. za krytykę papieża Franciszka
Komentarze (2)
ŻP
~Żywy Płomień
29 kwietnia 2024, 20:22
objawienia Żywy Płomień: Ten kto dziś pełni rolę papieża, Jorge Bergoglio nie ma już mocy Kluczy Piotrowych, został Ich pozbawiony z powodu wejścia do wnętrza Kościoła Świętego głoszonych licznych herezji, a także licznych wykroczeń przeciwko Kościołowi Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa.Działanie przeciwko wierze, przeciwko Kościołowi Świętemu sprawia, że jest EKSKOMUNIKOWANY mocą samego Prawa Bożego.
16 listopada 2018, 08:31
Czy naprawdę Deon.pl jest tak zdesperowany, że musi się uciekać do tak żenujących clickbaitów? Tytuł jest co najmniej nadużyciem.