"Kard. Bergoglio urzekł wszystkich kardynałów"

(fot. Grzegorz Gałazka/galazka.deon.pl)
KAI / slo

Kard. Bergoglio znam od dziesięciu lat i obok kard. Angelo Scoli był moim głównym faworytem konklawe. Kiedy komentowałem ogłoszenie wyboru dla internetowego wydania "La Stampy" i kard. Jean Louis Tuaran wymienił pierwszą sylabę imienia "Georgium" wrzasnąłem:"Bergoglio!" - mówił 13 kwietnia na Zamku Królewskim w Warszawie Andrea Tornielli.

Znakomity watykanista włoski w ramach XIX Targów Wydawnictw Katolickich promował swoją książkę "Jorge Mario Bergoglio. Franciszek. Biografia papieża". Opublikowało ją kieleckie wydawnictwo "Jedność".

Tornielli zapytany jak możliwe jest napisanie biografii w ciągu ośmiu dni wyznał, że był do niej przygotowany, gdyż znał osobiście kard. Bergoglio, przeprowadził z nim długi wywiad i posiadał na jego temat spore dossier. Jego czujność co do możliwości wyboru arcybiskupa Buenos Aires wzrosła, gdy na dzień przed konklawe otrzymał z kręgów kardynalskich sygnał, że "akcje kard. Bergoglio idą w górę".

DEON.PL POLECA

Zdaniem wybitnego watykanisty duży wpływ miało na to wystąpienie kard. Bergoglio podczas kongregacji generalnej 7 marca. Każdy z jej uczestników mógł przemawiać maximum do 5 minut, natomiast arcybiskup Buenos Aires mówił zaledwie 3,5 minuty, ale uczynił to w taki sposób, że "urzekł wszystkich kardynałów".

Członkowie Kolegium Kardynalskiego czuli, że mówi "z serca".

W mowie do kardynałów podkreślił on, że Kościół nie może być skoncentrowany tylko na sobie, ale ma wyjść także na peryferie, nie tylko w sensie geograficznym.

Kard. Bergoglio akcentował też, że jedynym kryterium reformy w Kościele jest dobro dusz, czyli, w konsekwencji, zbawienie człowieka.

Andrea Tornielli wyznał, że od dawna był urzeczony stylem duszpasterskim obecnego papieża. W jego wizji Kościół powinien być blisko ludzi, który wychodzi im na spotkanie tam, gdzie oni żyją. Kiedy został arcybiskupem Buenos Aires bardzo mało księży pracowało w slumsach. On natomiast posłał tam wielu duszpasterzy.

Arcybiskupowi Bergoglio nie chodziło jednak o stworzenie duszpasterstwa specjalnej troski, lecz o traktowanie najbiedniejszych mieszkańców stolicy Argentyny jak wiernych w zwykłej parafii i uczenia ich odpowiedzialności za Kościół. Tornielliego ujął także stosunek kard. Bergoglio do księży, z którymi miał bezpośredni kontakt, a gdy któryś z kapłanów ciężko chorował czuwał przy nim nieraz kilka dni w szpitalu.

Tornielli zauważył, że orędzie papieża Franciszka o miłości miłosiernej, a zwłaszcza zdanie, że Pan Bóg nie męczy się okazywaniem miłosierdzia, zostało przyjęte z entuzjazmem na świecie, a zwłaszcza na kontynencie południowoamerykańskim. Księża stamtąd opowiadali mu, że w okresie paschalnym wielu Latynosów, którzy stali z dala od Kościoła od kilkudziesięciu lat, licznie przystępowali do spowiedzi.

Na pytanie dziennikarza KAI, kto ma największe szanse zostać nowym sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej Tornielli odparł, że będzie to zapewne Włoch z kręgów dyplomatycznych, jednak zdaniem watykanisty rola "premiera Watykanu" i całej Kurii Rzymskiej będzie podczas tego pontyfikatu "przygasać".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kard. Bergoglio urzekł wszystkich kardynałów"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.