"La Croix": wynik konklawe potwierdza wybór Kościoła otwartego i wielokulturowego

fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT
PAP

Wybierając kardynała Roberta Prevosta na nowego papieża kardynałowie na konklawe potwierdzili wybór Kościoła otwartego i wielokulturowego - podkreśla francuski dziennik katolicki "La Croix" w czwartek wieczorem.

"La Croix" ocenia, że nowy papież postrzega Kościół w sposób, który należy do "najszerszych i najbardziej uniwersalnych", co jest "owocem jego bogatego i różnorodnego doświadczenia duszpasterskiego". Rysując drogę życiową kardynała Prevosta, ocenia, że jest ona przykładem "Kościoła wielokulturowego", bliskiego jego poprzednikowi - papieżowi Franciszkowi.

DEON.PL POLECA

 

 

Dziennik opisuje nowego papieża jako duchownego "unikającego koterii w Rzymie", utrzymującego "dobre relacje zarówno w środowiskach postępowych, jak i konserwatystów". Wybierając go "kardynałowie potwierdzają wybór Kościoła otwartego, wielokulturowego i misyjnego" - podkreśla "La Croix". (PAP)

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"La Croix": wynik konklawe potwierdza wybór Kościoła otwartego i wielokulturowego
Komentarze (3)
KK
~karol karol
10 maja 2025, 14:21
bardzo ładnie krytykował na twitterku trumpowską paleoprawicę, pewnie nie znajdzie uznania w koronkarskich kręgach, ale to taki margines, że nie ma się co nim przejmować ;) może dzięki temu odkryją, że jest już dawno po soborze watykańskim II xd
JO
Jan Ops
10 maja 2025, 17:15
Czym są koronkarskie kręgi? Chodzi Ci o twórców rękodzieła z Koniakowa? Mam nadzieję, że to nie jakieś pogardliwe określenie jakiejś grupy bliźnich?
WT
~Wojtek T.
9 maja 2025, 06:57
Pisze się, że Papież był związany ze śp. Franciszkiem. Wybór imienia podkreśla kontynuację zainteresowania sprawami 'zwykłych ludzi' (Leon XIII jest uważany za twórcę społecznego nauczania Kościoła), ale też zdecydowanie nawiązuje do tradycji i zwiastuje zapewne większe przywiązanie do wysokiej precyzji wypowiedzi, której może niekiedy brakować u skłonnych do emocjonalnej ekspresji Latynosów. Kulturowo Kościół północnoamerykański jest chyba dość bliski europejskiemu. Jednak stanowi mniejszość wyznaniową w USA, więc jest zapewne doktrynalnie i teologicznie głębszy niż w tradycyjnie katolickich krajach europejskich, w których podejście do wiary ma charakter w sporej mierze dziedziczno-kulturowy, a więc czasami - niestety - stosunkowo płytki i niekonsekwentny.