"Nigdy więcej przemocy i podziałów w rodzinie!"

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / pz

Niech nigdy więcej nie będzie w rodzinach przemocy i podziałów - to słowa z modlitwy napisanej przez papieża Franciszka w intencji październikowego synodu biskupów o rodzinie. Watykan ogłosił w sobotę, że 28 września będzie dniem modlitw o powodzenie synodu.

Zgromadzenie biskupów z całego świata odbędzie się w Watykanie w dniach od 5 do 19 października pod hasłem "Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji".

DEON.PL POLECA

Apel o modlitwę, o którym poinformował Sekretariat Generalny Synodu Biskupów, skierowany jest do kościołów lokalnych, wspólnot parafialnych, instytutów życia konsekrowanego, stowarzyszeń i ruchów.

W papieskiej modlitwie w intencji synodu, przytoczonej przez włoską agencję Ansa, znajdują się między innymi słowa: “Niech nigdy więcej w rodzinach nie doświadcza się przemocy, zamknięcia i podziałów; niech każdy, kto został zraniony lub zgorszony, szybko dozna pocieszenia i uzdrowienia".

Franciszek wyraża nadzieję, że rodziny staną się "miejscem komunii i modlitewnego wieczernika, autentycznymi szkołami Ewangelii i małymi domowymi kościołami".

"Niech najbliższy synod biskupów rozbudzi na nowo we wszystkich świadomość świętego i nienaruszalnego charakteru rodziny, jej piękna w Bożym projekcie" - napisał papież.

W trakcie synodu mają zostać poruszone także delikatne i uznane za pilne sprawy, będące nowymi wyzwaniami dla Kościoła. Jest wśród nich kwestia sytuacji osób rozwiedzionych, które zawarły nowe związki i z tego powodu są pozbawione prawa dostępu do sakramentów. Wśród kościelnej hierarchii ścierają się różne poglądy na ten temat.

O potrzebie rozwiązania wielu nowych problemów mówił Franciszek w marcowym wywiadzie dla "Corriere della Sera", który został przypomniany w najnowszym weekendowym wydaniu magazynu tego dziennika w związku z zapowiedzią publikacji pełnego zapisu tej rozmowy w wydaniu książkowym 10 września. Papież pytany o sprawę osób rozwiedzionych powiedział, tłumacząc swą opinię o tym, że należy im pomagać, a nie potępiać: "To jest długa droga, jaką Kościół musi przebyć".

Franciszek podkreślił, że rodzina "przechodzi bardzo poważny kryzys".

"Trudno ją założyć, młodzi ludzie rzadko się pobierają. Istnieje wiele rodzin rozbitych, w których nie powiódł się plan wspólnego życia. Dzieci bardzo cierpią. Musimy na to odpowiedzieć" - oświadczył Franciszek.

Dodał następnie: "Trzeba unikać powierzchowności. Pokusa rozwiązywania każdego problemu za pomocą kazuistyki to błąd, upraszczanie spraw głębokich, tak jak czynili to faryzeusze; to teologia bardzo powierzchowna".

"To w świetle głębokiej refleksji można podejść w poważny sposób do poszczególnych sytuacji, także do problemów osób rozwiedzionych" - ocenił papież.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nigdy więcej przemocy i podziałów w rodzinie!"
Komentarze (5)
L
leszek
7 września 2014, 00:15
Papież apeluje zaś w Polsce biskupi protestują przeciwko europejskiej konwencji w sprawie zapobiegania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej bo czujne oko wypatrzyło w tym dokumencie jakąś "idelogię gender". Ideologiczne urojenia ważniejsze od świata faktów.
W
www.malzenstwojestdobre.pl
6 września 2014, 23:47
Boże, dziękujemy Ci za papieża Franciszka i za to, że myśli o nas, zranionych rodzinach.
S
samamama
7 września 2014, 11:03
Dobrze by było, gdyby Papież pomyślał również o niepełnych rodzinach, porzuconych rodzinach i samotnych rodzicach z dziećmi, a nie wyłącznie o cudzołożnikach w drugich związkach, którzy są "pozbawieni prawa dostępu do sakramentów".
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
6 września 2014, 22:08
“Niech nigdy więcej w rodzinach nie doświadcza się przemocy, zamknięcia i podziałów; niech każdy, kto został zraniony lub zgorszony, szybko dozna pocieszenia i uzdrowienia". Papież pytany o sprawę osób rozwiedzionych powiedział, tłumacząc swą opinię o tym, że należy im pomagać, a nie potępiać: "To jest długa droga, jaką Kościół musi przebyć". Długa droga wyklucza szybkie uzdrowienie rodzin. Jedyną możliwą do przyjęcia drogą jest życie zgodne z Ewangelią i wierność sakramentom. Każde przyspieszenie doprowadzi do wypaczenia Ewangelii, a nie do pocieszenia i uzdrowienia. U Boga nic nie dzieje się szybko. Wszystko odbywa się zgodnie z planem i Jego Wolą.
O
oli
6 września 2014, 16:58
'' kwestia sytuacji osób rozwiedzionych, które zawarły nowe związki i z tego powodu są pozbawione prawa dostępu do sakramentów..'' Na 90% dopuszczą cudzołożników do Komunii.