Papieski list do prezydenta Urugwaju

Zdjęcie wizyty latynoamerykańskiego polityka José Mujiki w Watykanie z 1 czerwca (fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Radio Watykańskie / mh

"Kościół nie żąda dla siebie żadnych przywilejów, lecz pragnie współpracować w krzewieniu wartości godnych człowieka". Te słowa znajdujemy w liście Papieża Franciszka do prezydenta Urugwaju José Mujiki. Dokument upubliczniony przez prezydencką kancelarię jest pokłosiem wizyty latynoamerykańskiego polityka w Watykanie z 1 czerwca.

Ojciec Święty z wdzięcznością przypomina to wydarzenie, stwierdzając: "Bóg jest zawsze po stronie tych, którzy kochają, i daje się znaleźć tym, którzy hojną i bezinteresowną miłość w służbie innym czynią kryterium swego życia". Jest to aluzja do wielkiej wrażliwości społecznej prezydenta socjalisty, który większość swojego uposażenia przeznacza na pomoc dla potrzebujących.

W swoim liście Franciszek zaznacza, że choć Urugwaj jest dzisiaj uważany za jeden z najbardziej laickich krajów Ameryki Łacińskiej, to jednak ma silne katolickie korzenie. Stąd tamtejszy Kościół nie chce żadnych przywilejów, lecz swobody w pracy na rzecz wartości zakorzenionych w ludzkiej godności. "Nas obydwóch, którzy jesteśmy w niemal tym samym wieku, lata nauczyły, że można wiele skorzystać z dialogu prowadzonego szczerze i z szacunkiem, razem poszukując prawdy i dobra narodu" - czytamy w liście. Papież przeprasza też, że "chwilowo" nie może przyjąć zaproszenia do Urugwaju, jednak zapewnia, iż nosi jego mieszkańców w sercu i za nich się modli.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papieski list do prezydenta Urugwaju
Komentarze (1)
20 lipca 2013, 19:17
José Alberto Mujica Cordano, zw. el Pepe (ur. 20 maja 1935 w Montevideo) – urugwajski polityk, minister rolnictwa w latach 2005-2008. Senator i były deputowany. Zwycięzca wyborów prezydenckich w 2009. Prezydent Urugwaju od 1 marca 2010. Urząd prezydenta Urugwaju objął 1 marca 2010. Został oficjalnie zaprzysiężony w Palacio Legislativo, siedzibie parlamentu. W ceremonii wzięło udział wielu zagranicznych gości, w tym prezydenci Argentyny, Boliwii, Brazylii, Ekwadoru, Kolumbii, Paragwaju, Wenezueli oraz sekretarz stanu USA i następca hiszpańskiego tronu. Przy tej okazji wezwał do jedności latynoamerykańskie. W styczniu 2011 roku przekazał równowartość swojego rocznego wynagrodzenia na cele budownictwa socjalnego (2,5 miliona pesos), z kolei 90% swoich miesięcznych zarobków przeznaczał na cele dobroczynne. Tyle Wikipedii :D Niedawno wyczytałam gdzieś (źródło byłoby mi raczej trudno podać), że nazywany jest najuboższym prezydentem świata, bo lwią część swojego uposażenia przekazuje na potrzeby ubogich obywateli swojego kraju. Być może to jest dokładnie to, co napisano w cytowanym fragmencie Wikipedii, a chociaż źródło średniej jakości, to jednak potwierdza to, co czytałam "gdzieś wcześniej." Jeśli to prawda - chylę czoła.