Papież do młodzieży: zrobiłem to z egoizmu!

(fot. Grzegorz Gałązka / galazkda.deon.pl)
Radio Watykańskie / pz

Do odważnego pójścia pod prąd oraz budowania świata na takich wartościach jak piękno, dobro i prawda Franciszek wezwał włoską młodzież. "Dziękuję za odwiedziny - mówił do młodych Franciszek. - W słowie powitalnym biskup powiedział, że uczyniłem wielki gest przychodząc do was. Zrobiłem to z egoizmu!".

W Bazylice Watykańskiej Papież spotkał się z 500-osobową grupą młodych pielgrzymów z diecezji Piacenza-Bobbio, dla których wizyta przy grobie Apostoła Piotra była zwieńczeniem drogi nawrócenia podjętej w Roku Wiary.

Młodzi poinformowali Papieża o swej wizycie w Rzymie, ale jak wyznał bp Giovanni Ambrosio, nawet nie liczyli na to, że Franciszek zechce się z nimi osobiście spotkać. Gdy audiencja stała się jednak faktem poprosili swego biskupa, by w ich imieniu zwracał się do Ojca Świętego słowami: Najdroższy Ojcze Franciszku.

"Dziękuję za odwiedziny - mówił do młodych Franciszek. - W słowie powitalnym biskup powiedział, że uczyniłem wielki gest przychodząc do was. Zrobiłem to z egoizmu! Wiecie dlaczego? Ponieważ lubię być wśród was. Lubię być z młodzieżą. W waszych sercach znajduje się zapowiedź nadziei. Wy tę nadzieję niesiecie. Oczywiście żyjecie tu i teraz, ale jesteście budowniczymi przyszłości. To coś pięknego, iść ku przyszłości, pełni marzeń, ale i odpowiedzialności. Stawajcie się budowniczymi przyszłości".

Papież wyznał, że łatwiej jest mu zrozumieć dorosłych zniechęconych życiem. Kiedy jednak narzekają młodzi ludzie ma ochotę odesłać ich do psychiatry. "Nie mogę pojąć, dlaczego wielu młodych ludzi nie chce podjąć wyzwań związanych ze swoim życiem" - wyznał Franciszek dodając, że lenistwo i smutek zabiją w sercu wszelkie pragnienia.

"Naszym celem są rzeczy wielkie i piękne. Jesteście budowniczymi przyszłości, ponieważ w was są trzy pragnienia. Po pierwsze - pragnienie piękna. Wy kochacie piękno. Kiedy zajmujecie się muzyką, teatrem, malarstwem szukacie piękna. Po drugie - jesteście prorokami dobra. Kochacie dobro i nim zarażacie innych. Po trzecie - jest w was pragnienie prawdy. Prawdy się nie posiada, Prawdę się spotyka. To jest spotkanie z Bogiem. Te trzy pragnienia zanieście w przyszłość - mówił Papież. - To jest wyzwanie, które przed wami stoi. Budujcie przyszłość pięknem, dobrem i prawdą! Z odwagą kroczcie w życie. Nie obawiajcie się iść pod prąd. Nie dajcie się zwieść tym, którzy będą próbowali was zniechęcić do obranej drogi. Mówcie nie narkotykom, alkoholowi, sprzeciwiajcie się tej cywilizacji, która nas niszczy. Budujcie świat na wartościach piękna, dobra i prawdy. To właśnie chciałem wam powiedzieć".

Spotkanie z włoską młodzieżą zakończyła modlitwa maryjna. Franciszek wskazał młodym Maryję jak najlepszy wzór do naśladowania. "Madonna, która jest Matką piękna, Matką dobra i Matką Prawdy niech wyprosi nam łaskę odważnego życia, bo ona sama jest wzorem odwagi" - podkreślił Franciszek.

"W Roku Wiary nasza pielgrzymka przeszła przez bardzo różne etapy dojrzewania. Niektórzy, nieliczni niestety, byli też z Ojcem Świętym na Światowych Dniach Młodzieży. Inni przeżywali to święto w Piacenzy, w duchowej jedności z Rio. Punktem kulminacyjnym jest właśnie to spotkanie w Bazylice św. Piotra z Papieżem. Młodzi widzą w nim ojca, który ich wychowuje do wiary i ewangelizacji. Teraz są bardzo przejęci, że mogą złożyć katolickie, apostolskie wyznanie wiary wraz z tym, który jest Następcą Piotra. Jest to dla nich zwieńczenie długiej drogi, ale pełne radości, właśnie dlatego, że mogą to zrobić z Papieżem Franciszkiem" - powiedział bp Giovanni Ambrosio, ordynariusz diecezji Piacenza-Bobbio.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież do młodzieży: zrobiłem to z egoizmu!
Komentarze (17)
29 sierpnia 2013, 12:47
"Nie mogę pojąć, dlaczego wielu młodych ludzi nie chce podjąć wyzwań związanych ze swoim życiem". Kiedy bezrobocie wśród młodzieży przekracza 30%, a w Hiszpanii jest bliskie 50%, powyższe słowa papieża brzmią groteskowo.
F
Franek
29 sierpnia 2013, 11:10
theONA, i ja Cię rozumiem. Podkreślam jedynie fakt, że mamy tylko jeden Wzorzec - Syna Bożego, "przez Niego wszystko się stało", i "w Nim wybrał nas przed założeniem świata". Sztuka, nauka, ekonomia i wszystkie nasze czyny jeśli są użyczeniem "naszych" zdolności aby On się objawiał przez swego Świętego Ducha, który też jest do bólu konkretną Osobą, to ok. Lecz jeśli działam po to aby się zachwycić własnym produktem lub uzyskać aplauz innych albo dla jakiejś abstrakcyjnej idei, to jest to już trochę podejrzane, a przynajmniej typowo pogańskie.
29 sierpnia 2013, 10:42
@Franek, rozumiem, o co Ci chodzi, ale według mnie to jest trochę polowanie na czarownice, takie pojęcia istnieją i nawet jeśli piękno odniesiemy do sztuki, nie oznacza to automatycznie pogaństwa. Młodzi ludzie mają w sobie najwięcej zapału do poszukiwań, zmian, nadawania sensu i mówienie do nich normalnym językiem nie jest według mnie szkodliwe.
F
Franek
29 sierpnia 2013, 10:38
Co złego jest w słowach: piękno, dobro i prawda? Jeśli ludzie tego pragną i pójdą jednocześnie drogą Chrystusa, drogą Kościoła Katolickiego, nie jakichś mrzonek, nowinek i wynalazków mnożących się jak grzyby po deszczu i nie dających światu nic poza pustką i złudzeniem, to takie życie ma sens i nie oddala od życia wiecznego. Piękno, dobro i prawda to konretna Osoba, to Chrystus i my ochrzczeni w Nim jesteśmy zanurzeni w pięknie, dobru i prawdzie. Jeśli jednak jest to tylko sprawa gustu, pojęc. Sprawa estetyki, etyki i układu poglądów, to nie różnimy się niczym od pogan. Mao Tse-tung też miał wielkie idee ... Pytanie Jezusa do św. Hieronima: Ty jesteś mój czy Cycerona?
29 sierpnia 2013, 10:17
Koryto, chlew - jesteś tak wiejska jak twoje skojarzenia. 
29 sierpnia 2013, 10:12
...Zapewne nie pierwszy to upadek... ... Jeśli chodzi o reakcję na koryto na tym forum, zaiste nie pierwszy. Ale nie będę podtrzymywać tej wymiany zdań, bo szkoda mi języka polskiego na rozmowę z kimś, kogo zachęca to jedynie do robienia tu jeszcze większego chlewu, niż już się udało. Tym bardziej, że próżno oczekiwać nadania sensu pierwszemu wpisowi Twojego autorstwa o głębi na miarę filozofa Sedesu z Bakelitu ;) Bez odzewu.
29 sierpnia 2013, 10:09
Nie, no padłam :) ...Zapewne nie pierwszy to upadek...
29 sierpnia 2013, 10:07
Nie, no padłam :) Brawo, panie koryto, brawo po wielekroć. Jeszcze jestem pod wrażeniem.
29 sierpnia 2013, 10:05
W sumie mógłbym, ale jak cię widzę to odechciewa mi się wszystkiego, więc nie. A ty się nie domyslisz bo jesteś zbyt tępa. 
29 sierpnia 2013, 09:57
@anonim Fantazje i skojarzenia to raczej Ty masz, skoro tak Ci się automatycznie kojarzy słowo "klaps". Brawo. A komentarz zdaje się być adekwatny do głębi Twojej wypowiedzi, chyba że jesteś w stanie rozwinąć swój wpis do czegoś, co będzie wyglądało na myśl.
29 sierpnia 2013, 09:54
Proszę. Papież rozumie dorosłych zniechęconych zyciem. I co? I nic. ... A co, klapsa ma im strzelić? ...A co, takie masz fantazje?
29 sierpnia 2013, 09:50
Taaak, budujmy świat na wartościach ... Niech żyje świat platońskich idei! Niech żyje karta praw człowieka! Leninizm katolicki wiecznie żywy! Wydaje mi się, że mamy "budować" Ciało Chrystusa-Kosciół, a nie robić sztuczne oddychanie trupowi jakim jest ten świat, rządzony przez Księcia tego świata. Marana Tha ... ... Co złego jest w słowach: piękno, dobro i prawda? Jeśli ludzie tego pragną i pójdą jednocześnie drogą Chrystusa, drogą Kościoła Katolickiego, nie jakichś mrzonek, nowinek i wynalazków mnożących się jak grzyby po deszczu i nie dających światu nic poza pustką i złudzeniem, to takie życie ma sens i nie oddala od życia wiecznego.
29 sierpnia 2013, 09:48
Proszę. Papież rozumie dorosłych zniechęconych zyciem. I co? I nic. ... A co, klapsa ma im strzelić?
F
Franek
29 sierpnia 2013, 07:49
Taaak, budujmy świat na wartościach ... Niech żyje świat platońskich idei! Niech żyje karta praw człowieka! Leninizm katolicki wiecznie żywy! Wydaje mi się, że mamy "budować" Ciało Chrystusa-Kosciół, a nie robić sztuczne oddychanie trupowi jakim jest ten świat, rządzony przez Księcia tego świata. Marana Tha ...
29 sierpnia 2013, 05:29
Proszę. Papież rozumie dorosłych zniechęconych zyciem. I co? I nic. 
D
dorka
29 sierpnia 2013, 05:22
świetnie powiedziane!
T
Tomek
28 sierpnia 2013, 20:42
Piękne słowa papieża.