Papież Franciszek był przez 25 minut uwięziony w zablokowanej windzie

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / pk

Papież Franciszek spóźnił się w niedzielę na południową modlitwę Anioł Pański, ponieważ - jak wyjaśnił wiernym - był przez 25 minut uwięziony w zablokowanej windzie.

Gdy papież kilka minut po godzinie 12 pojawił się w oknie Pałacu Apostolskiego przeprosił za spóźnienie tłumacząc, że doszło do "małego incydentu".

"Byłem zamknięty w windzie przez 25 minut, doszło do spadku napięcia, ale potem przyszli strażacy" - relacjonował Franciszek wiernym zgromadzonym na placu Św. Piotra. Podziękował następnie strażakom za pomoc.

Awarii uległa winda, którą jechał w Pałacu Apostolskim do gabinetu na trzecim piętrze, z którego przemawia do wiernych. Winda prowadzi prosto do papieskiego apartamentu, w którym Franciszek nie mieszka.

DEON.PL POLECA

Do Pałacu przychodzi z Domu św. Marty, gdzie znajduje się jego małe mieszkanie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek był przez 25 minut uwięziony w zablokowanej windzie
Komentarze (3)
AC
Athanasius Contra Mundum
1 września 2019, 17:53
Opatrzność dała ostrzeżenie przed nowymi kreacjami kardynalskimi.
Bolesław Zawal
1 września 2019, 17:14
Przynajmniej nic nie narozrabiał
.A
. Anakin
1 września 2019, 12:30
Dom św. Marty ma widać tez i swe słabsze strony niż pałac