Papież Franciszek: ludzkie ciało nie jest narzędziem przyjemności

(fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI)
KAI / ml

Ludzkie ciało nie jest narzędziem przyjemności, ale miejscem naszego powołania do miłości, a w autentycznej miłości nie ma miejsca na rozpustę i jej powierzchowność. Mężczyźni i kobiety zasługują na więcej! - powiedział papież.

Każde powołanie chrześcijańskie jest oblubieńcze, ponieważ jest owocem więzi miłości z Chrystusem - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież wskazał, że przykazanie "Nie będziesz cudzołożył" oznacza przede wszystkim, że życie pięknem ludzkiej uczuciowości możliwe jest w świetle wiernej miłości Chrystusa. Nasz wymiar emocjonalny jest wezwaniem do miłości, która przejawia się w wierności, akceptacji i miłosierdziu. Jego słów wysłuchało na placu św. Piotra około 15 tys. wiernych.

Na wstępie Franciszek podkreślił, że przykazanie "Nie będziesz cudzołożył" odnosi się do wszystkich ludzi. Zakłada proces ludzkiego dojrzewania będącego drogą miłości, która prowadzi do postawy oblubieńczej i rodzicielskiej, przejawiającej się "w różnych sytuacjach życiowych, jak zdolność brania na siebie ciężaru innej osoby i miłowanie jej bez dwuznaczności" - stwierdził papież.

DEON.PL POLECA

Natomiast cudzołożnikiem, rozpustnikiem, niewiernym jest osoba niedojrzała, która swoje życie zachowuje dla siebie i interpretuje sytuacje w oparciu o swe samopoczucie i zadowolenie. Zatem trzeba przejść od ja do my.

Ojciec Święty podkreślił, że każde powołanie chrześcijańskie jest oblubieńcze. "Jest nim kapłaństwo, ponieważ jest ono powołaniem, by w Chrystusie i Kościele służyć wspólnocie z całą miłością, konkretną troską i mądrością, które daje Pan. Kościół nie potrzebuje ludzi aspirujących do etatu kapłanów, lecz ludzi, których serca Duch Święty porusza bezwarunkową miłością dla Oblubienicy Chrystusa. W kapłaństwie miłuje się lud Boży z całym ojcostwem, czułością i siłą oblubieńca i ojca. Podobnie dziewictwo konsekrowane w Chrystusie przeżywa się wiernie i radośnie jako relację oblubieńczą i płodną macierzyństwa i ojcostwa" - powiedział Franciszek.

Ojciec Święty zaznaczył, że każde powołanie chrześcijańskie jest oblubieńcze, bo jest owocem więzi miłości z Chrystusem. "Wychodząc od Jego wierności, Jego czułości, Jego szczodrości patrzymy z wiarą na małżeństwo i na każde powołanie oraz rozumiemy pełny sens płciowości" - stwierdził papież.

Kończąc swoją katechezę Ojciec Święty powiedział: "Istota ludzka w swojej nierozerwalnej jedności ducha i ciała oraz w swoim zróżnicowaniu jako kobieta i mężczyzna jest bardzo dobra, przeznaczona do miłości i bycia miłowaną. Ludzkie ciało nie jest narzędziem przyjemności, ale miejscem naszego powołania do miłości, a w autentycznej miłości nie ma miejsca na rozpustę i jej powierzchowność. Mężczyźni i kobiety zasługują na więcej!

Zatem słowo "Nie będziesz cudzołożył", aczkolwiek w sposób negatywny, kieruje nas do naszego pierwotnego powołania, czyli do pełnej i wiernej miłości oblubieńczej, którą objawił nam i dał nam Jezus Chrystus (por. Rz 12,1)".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: ludzkie ciało nie jest narzędziem przyjemności
Komentarze (3)
ZZ
Zyg zyk
1 listopada 2018, 08:00
No chyba, że chodzi o homoseksualistów. Tam na mówienie o jakiejś rozpuście, wykorzystywaniu, rozwiązłości - nawet w przypadku regularnego kopulowania z wieloma "partnerami" w darkroomie - jest szlaban, bo homoseksualistom się zrobi przykro i do Kościoła nie będą chcieli przyjść. Bepiecznie opierniczać do woli można wyłącznie hetero.
TK
Ter Ka
2 listopada 2018, 02:41
Mienisz się katolikiem, jak sądzę, a nie starcza czy dobrej woli, by pozytywnie i z szacunkiem podejść do wypowiedzi głowy Twojego Kościoła
ZZ
Zyg zyk
2 listopada 2018, 07:48
A niby skąd ten wniosek? Z krytykowania głupot nie wynika krytykowanie niegłupot. Problem w tym, że Franciszkowi produkowanie tych pierwszych przychodzi z lekkością i spontanicznie, a tych drugich tyle co towaru w PRLowskim sklepie.