Papież Franciszek: świętość albo nic! Dajmy się sprowokować świętym

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
KAI / pk

Abyśmy dali się sprowokować świętym i wybrali Boga, pokorę, łagodność, miłosierdzie, czystość, abyśmy bardziej pasjonowali się niebem niż ziemią - zachęcił Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie.

Dzisiejszą uroczystość Wszystkich Świętych papież nazwał "świętem rodziny", ponieważ święci są naszymi najprawdziwszymi braćmi i siostrami, którzy nas rozumieją, kochają, wiedzą, co jest naszym prawdziwym dobrem, pomagają nam i na nas czekają.

DEON.PL POLECA

Przeczytaj pełną treść papieskiej modlitwy>>

Franciszek nawiązał do śpiewanego podczas każdej Mszy św. hymnu: "Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów...". - Śpiewając "Sanctus", myślimy nie tylko o świętych, ale czynimy to, co oni czynią: w tej chwili, we Mszy świętej, jesteśmy z nimi zjednoczeni bardziej niż kiedykolwiek - zaznaczył papież.

Zwrócił uwagę, że jesteśmy zjednoczeni ze wszystkimi świętymi, nie tylko tymi najbardziej znanymi, ale również z tymi "z sąsiednich drzwi", z naszymi krewnymi i znajomymi, którzy obecnie należą do tej wielkiej rzeszy. - Jest to zatem dzisiaj święto rodziny. Święci są blisko nas, są wręcz naszymi najprawdziwszymi braćmi i siostrami. Rozumieją nas, kochają nas wiedzą, co jest naszym prawdziwym dobrem, pomagają nam i na nas czekają. Są szczęśliwi i chcą, abyśmy byli szczęśliwi z nimi w raju - mówił Franciszek.

Nawiązał do czytanej dzisiaj Ewangelii, w której Jezus wypowiada osiem błogosławieństw. - Ewangelia nazywa błogosławionymi ubogich, podczas gdy świat mówi błogosławieni bogaci. Ewangelia nazywa błogosławionymi cichych, podczas gdy świat mówi "błogosławieni ludzie despotyczni". Ewangelia nazywa błogosławionymi ludzi czystych, podczas gdy świat mówi: błogosławieni przebiegli i radujący się - mówił papież i zwrócił uwagę, że droga błogosławieństwa, świętości, zdaje się prowadzić do porażki. Podkreślił, że to jednak świeci wygrali, a nie świat i zachęcają nas, byśmy obrali ich cząstkę, cząstkę Boga, który jest Święty.

Papież zachęcił do zadawania sobie pytań takich jak: Czy żyjemy dla Pana, czy też dla samych siebie, dla szczęścia wiecznego czy też dla jakiejś satysfakcji w tej chwili? Czy naprawdę chcemy świętości? Czy może zadowalamy się byciem chrześcijanami bez niesławy i bez pochwały, którzy wierzą w Boga i darzą szacunkiem bliźniego, ale bez przesady? Jako odpowiedź zaproponował: "Świętość albo nic!" Zachęcił abyśmy "dali się sprowokować świętym, którzy tutaj nie mieli półśrodków, a stamtąd nam kibicują, abyśmy wybrali Boga, pokorę, łagodność, miłosierdzie, czystość, abyśmy bardziej pasjonowali się niebem niż ziemią".

Papież zwrócił uwagę, że nasi święci bracia i siostry pragną abyśmy wyruszyli na drogę Błogosławieństw i dzisiejszą Ewangelię wprowadzali w życie. - Nie chodzi o czynienie rzeczy niezwykłych, ale o podążanie każdego dnia tą drogą, która prowadzi nas do nieba, do rodziny, do domu. Tak więc dziś przewidujemy naszą przyszłość i świętujemy to, dla czego się urodziliśmy: urodziliśmy się, aby nigdy ponownie nie umierać, urodziliśmy się, by cieszyć się szczęściem Boga! - powiedział Franciszek.

Na zakończenie papież wezwał: "Niech Matka Boża, Królowa wszystkich świętych pomoże nam stanowczo kroczyć drogą świętości. Niech Ona, która jest Bramą Niebios, wprowadzi naszych umiłowanych zmarłych do niebiańskiej rodziny".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: świętość albo nic! Dajmy się sprowokować świętym
Komentarze (1)
3 listopada 2018, 15:47
,,Zaprawde, zaprawde powiadam wam Ja jestem brama owiec. Kto nie wchodzi do owczarni przez brame, ale wdziera sie inna droga, ten jest zlodziejem i rozbojnikiem. Kto jednak wchodzi przez brame, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odzwierny, a owce sluchaja jego glosu; wola on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi staje na ich czele, a owce postepuja za nim poniewaz glos jego znaja. Natomiast za obcym nie pojda, lecz beda uciekac od niego, bo nie znaja glosu obcych" A oto glos babilonu:,,...........,,Niech ona, ktora jest brama niebios........" Brama Isztar jest szeroka i przestronna, lecz wiedzie do zguby.,,Ciasna jest brama i waska droga, ktora prowadzi do zbawienia,  niewielu ja znajduje"