Papież Franciszek to jezuita starej daty

Świat żyje dziś fałszywym wyobrażeniem o Franciszku. Jest on oparty na doniesieniach lewicowych mediów, które traktują Papieża w sposób wybiórczy. Przemilczają na przykład jego nauczanie o diable, pieniądzu, aborcji czy rodzinie. (fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
slo

Papież potrzebuje banku watykańskiego, aby móc pomagać misjom bez pozwolenia innych krajów i zachować w tym pełną niezależność - uważa kard. George Pell. Franciszek ściągnął go do Watykanu z Australii, by pokierował watykańskimi finansami.

Kard. Pell podkreśla, że w kierowanym przez niego sekretariacie ekonomicznym wyjątkową rolę odgrywają ludzie świeccy. Jest ich siedmiu i ich głos liczy się na równi z głosem ośmiu kardynałów, którzy również wchodzą w skład sekretariatu. Po raz pierwszy świeccy mają prawo głos na tak wysokim szczeblu - zaznaczył kard. Pell.

Australijski purpurat mówił o tym w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika La Razon. Odniósł się w nim również do faktu, że świat żyje dziś fałszywym wyobrażeniem o Franciszku. Jest on oparty na doniesieniach lewicowych mediów, które traktują Papieża w sposób wybiórczy. Przemilczają na przykład jego nauczanie o diable, pieniądzu, aborcji czy rodzinie - zauważa kard. Pell.

W jego przekonaniu Papież Bergolio jest jezuitą starej daty. Fakt ten jest podstawowym kluczem do interpretacji tego pontyfikatu. Franciszek rzeczywiście należy do Jezusa Chrystusa, jest człowiekiem Ewangelii - podkreśla kard. Pell.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek to jezuita starej daty
Komentarze (4)
A
Auge
29 maja 2014, 22:50
Ojciec Joachim Badeni powiedział kiedyś o jezuitach, że podczas swych rekolekcji ignacjańskich potrafią człowieka rozłożyć na kawałki ale nie potrafią już go poskładać z powrotem. Obawiam się, że Bergoglio robi właśnie to samo z całym Kościołem.
WG
Wojciech Gradziński
29 maja 2014, 23:14
Byłem kilka razy na takich rekolekcjach i żaden jezuita mnie nie rozkładał, z tego co pamietam spotykałem się z Bogiem, ale może o. Badeni był nie na rekolekcjach tylko na terapii. Co do Franciszka to opowiadasz bzdury ....
A
Auge
30 maja 2014, 08:48
"Po owocach ich poznacie", w tym przypadku myślę, że bardzo szybko.
30 maja 2014, 09:22
~Auge, daj namiary na siebie w realu, to może i Ciebie po owocach poznamy.