Papież modlił się za osoby przerażone pandemią

Fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT
KAI / pk

Za osoby, które popadły w apatię, przerażone pandemią koronawirusa modlił się Franciszek podczas porannej Eucharystii transmitowanej przez media watykańskie z Domu Świętej Marty. W homilii zachęcił do dziękowania Bogu za łaskę uznania swoich grzechów, bo dzięki temu możemy prosić i przyjąć Jego miłosierdzie.

„Módlmy się dzisiaj za wielu ludzi, którzy nie potrafią zareagować: trwają w przerażeniu z powodu tej pandemii. Niech Pan pomoże im powstać, zareagować dla dobra całego społeczeństwa, całej wspólnoty” – zachęcił papież we wprowadzeniu do liturgii.

W homilii Franciszek odniósł się do dzisiejszych czytań, zaczerpniętych z Księgi proroka Daniela (Dn 13,1-9. 15-17. 19-30. 33-62) i z Ewangelii św. Jana (J 8,1-11), mówiących o dwóch kobietach, które pewni mężczyźni chcieli skazać na śmierć: niewinnej Zuzannie i cudzołożnicy przyłapanej na gorącym uczynku. Papież zaznaczył, że oskarżyciele byli zdeprawowanymi sędziami w pierwszej sprawie a obłudnikami w drugiej. Natomiast w odniesieniu do kobiet, Bóg wymierza sprawiedliwość Zuzannie, uwalniając ją od zdemoralizowanych starców, którzy zostali potępieni i wybacza cudzołożnicy, uwalniając ją od obłudnych uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Wskazał, że tę sprawiedliwość i miłosierdzie Boże dobrze przedstawia dzisiejszy Psalm responsoryjny (Ps 23,1-2ab.2c-3.4.5.6): „Pan jest moim pasterzem: niczego mi nie braknie,... Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Dlatego Ojciec Święty zachęcił do dziękczynienia Bogu, jeśli wiemy, że jesteśmy grzesznikami, abyśmy mogli z ufnością prosić Pana o przebaczenie.

DEON.PL POLECA

Franciszek zaznaczył, iż słowa psalmu responsoryjnego doskonale wyrażają doświadczenie obydwu kobiet skazanych na śmierć: zarówno niewinnej Zuzanny jak i grzesznicy. Przypomniał wyrażenie Ojców Kościoła, którzy mówili o nim że jest Świętą Matką z grzesznymi dziećmi.

Papież zauważył, że obydwie kobiety były zrozpaczone. Natomiast mężczyźni, choć nie byli duchownymi, służyli Kościołowi: sędziowie i nauczyciele prawa. Oskarżyciele Zuzanny, byli skorumpowanymi sędziami, zaś uczeni w Prawie obłudnikami. Z kolei obydwie kobiety znalazły się w sytuacji bez wyjścia. Zuzanna zaufała Bogu, zaś druga z nich, grzesznica wiedziała, że jest winna, stała przed ludźmi, i choć Ewangelia o tym nie mówi, ale na pewno modliła się w swoim wnętrzu, prosiła Boga o pomoc. I Bóg ratuje niewinną, a wybacza grzesznej, zaś zdeprawowanych sędziów potępia a obłudnikom pomaga w nawróceniu, kiedy zapytani, który z nich jest bez grzechu, „wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych”.

„Zostawia im trochę czasu na nawrócenie; skorumpowanym nie wybacza, tylko dlatego, że skorumpowani nie są zdolni, by prosić o przebaczenie... Zepsucie odebrało im również tę zdolność, jaką mamy wszyscy: zawstydzenia, by prosić o przebaczenie. Nie, zdemoralizowany jest pewien siebie, idzie naprzód, niszczy, wykorzystuje ludzi, tak jak tę kobietę, wszystko… idzie naprzód. Postawił siebie na miejsce Boga” – wskazał Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił, że Bóg uwolnił Zuzannę od skorumpowanych sędziów, a grzesznicy nie podpił, lecz powiedział: „Idź, a od tej chwili już nie grzesz”. W pierwszym przypadku lud chwali Pana, a w drugim - uczy się. Uczy się, czym jest Boże miłosierdzie

Każdy z nas ma swoje historie. Każdy z nas ma swoje grzechy. A jeśli ich nie pamiętasz, zastanów się trochę: znajdziesz je. Dziękuj Bogu, jeśli je znajdziesz, bo jeśli ich nie znajdziesz, oznacza to, że jesteś zdemoralizowany. Wszyscy mamy swoje grzechy. Spójrzmy na Pana, który czyni sprawiedliwość, ale jest bardzo miłosierny. Nie wstydźmy się być w Kościele; wstydźmy się, że jesteśmy grzesznikami. Kościół jest matką wszystkich. Podziękujmy Bogu, że nie jesteśmy zdemoralizowani, że jesteśmy grzesznikami. A każdy z nas, patrząc na to, jak Jezus postępuje w tych przypadkach, niech zaufa miłosierdziu Bożemu. I modli się, ufając w Boże miłosierdzie, niech modli się o przebaczenie. „Bo Bóg mnie prowadzi na właściwą drogę ze względu na swoje imię. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę – dolinę grzechu - zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą” – stwierdził papież kończąc swą homilię.

Podobnie jak w minionych dniach po Komunii św. miała miejsce adoracja i błogosławieństwo eucharystyczne, zaś Ojciec Święty zachęcił śledzących transmisję do Komunii św. duchowej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież modlił się za osoby przerażone pandemią
Komentarze (1)
AJ
~ania ja
30 marca 2020, 13:10
Jestem nieuleczalnie chora,kazdy dzień walczę by wstać i dziękuję ze jest,że nie jestem roślinką jeszcze.Sasiedzi przerażeni naraz troska o własne zycie a "i ty też możesz być chora nie śmiej się".Miałam dobry ranek,godzinę bez bólu ciała po nocy co wyłam z bólu.I nie boję się pandemii i wy się nie bójcie.Bo On Nasz Ojciec jest dobry,jak sadzić Miłości nasze słabości dziecka,no grzeszna jestem śmiałam się rano,raz na miesiąc a ludzie chorują.Tylko że mój chleb powszedni to ból wyniszczenie organizmu a mnie nikt nie widział lata mojej walki.Teraz wiem kocham Cię Boże,co tam epidemia,ja z gorszym wyrokiem losu żyje a Ty mi dałeś siłę wstać po latach nie chodzenia,niepokorne dziecko...I też choćbym szła cienista doliną...dalej jest Ojciec Niebieski,nie martwcie się