Papież: musimy zmienić nasze podejście do pracy
W obliczu dużego bezrobocia wśród młodzieży, wymuszonej pracy dzieci i osób w podeszłym wieku pilnie potrzebny jest nowy pakt społeczny w sprawie pracy, który poprawi życie gospodarcze i zapewni szczęśliwość społeczeństwa.
Zaapelował o to Franciszek w przemówieniu do delegatów Włoskiej Konfederacji Pracowniczych Związków Zawodowych (CISL), których przyjął na audiencji 28 czerwca w Auli Pawła VI w Watykanie. Od dziś do 1 lipca trwa w Rzymie XVIII Krajowy Kongres tej organizacji pod hasłem "Dla osoby, dla pracy".
Nawiązując do tego tematu papież zauważył, że są to słowa, które "mogą i powinny być razem", gdyż praca bez uwzględnienia osoby staje się ostatecznie czymś nieludzkim a zapominając o osobie, zapomina też o samej sobie. Ale też osoba bez pracy jest kimś "częściowym", niepełnym, gdyż osoba ludzka urzeczywistnia się w pełni wtedy, gdy pracuje, gdy otwiera się na innych, na życie społeczne, "gdy rozkwita w pracy" - podkreślił Ojciec Święty. Dodał, że "praca jest najbardziej wspólną postacią współpracy, jaką ludzkość zrodziła w swych dziejach".
- Codziennie miliony osób współdziałają ze sobą, po prostu pracując, np. ucząc i wychowując dzieci, wykonując urządzenia mechaniczne, odbywając praktyki w urzędzie - tłumaczył mówca. Zaznaczył, że "praca jest formą miłości obywatelskiej, nie tą romantyczną i nie zawsze zamierzoną, ale miłością prawdziwą, która pozwala nam żyć i rozwijać świat".
Jednocześnie przypomniał, że "oczywiście osoba nie jest tylko pracą", ale trzeba też pamiętać "o zdrowej kulturze lenistwa, o umiejętności wypoczynku". Chodzi tu nie o gnuśność, ale o potrzebę ludzką, aby mieć czas dla rodziny, dla dzieci. Gdy rodzice nie mogą porozmawiać z dziećmi, bo od rana do późnego wieczora pracują, tworzy się niezdrowa sytuacja. "To jest nieludzkie, dlatego razem z pracą winna iść także inna kultura" - stwierdził gospodarz spotkania. Zwrócił uwagę na takie niesprawiedliwości jak dzieci zmuszane do pracy czy bezrobocie, a także na nie zawsze przestrzegane prawo do słusznej emerytury. Wyjaśnił, że nie może ona być ani zbyt niska, ani zbyt wysoka, a tzw. "złote emerytury" są taką samą obrazą godności ludzkiej jak te zbyt niskie, gdyż podtrzymują nierówności czasu pracy.
Ale niesprawiedliwością jest też odrzucanie pracownika z powodu niższej wydajności lub choroby, a przecież jeśli osoba chora, mimo wszystko potrafi pracować, to należy jej to umożliwić, gdyż praca pełni wówczas rolę leczniczą, czasami nawet uzdrawiającą - podkreślił papież.
Zarzucił również społeczeństwu "głupotę i krótkowzroczność", gdy zmusza ono ludzi w starszym wieku do zbyt długiej pracy a także całe pokolenia młodzieży do bezrobocia wtedy, gdy powinna ona pracować dla siebie i wszystkich. "Gdy młodzi pozostają poza światem pracy, wówczas brakuje mu energii, entuzjazmu, pomysłowości, radości życia, będących bezcennymi dobrami wspólnymi, które poprawiają życie gospodarcze i szczęśliwość publiczną" - przekonywał Ojciec Święty.
Podkreślił, że w tej sytuacji pilną potrzebą jest zawarcie nowego paktu społecznego dla pracy, z myślą o ludziach, który skróci godziny pracy tych, którzy są już na ostatnim etapie pracy zawodowej, aby stworzyć miejsca pracy młodym, mającym prawo i obowiązek pracować. Papież przypomniał, że "praca jest pierwszym darem rodziców dla swych dzieci, jest to pierwsze dziedzictwo społeczeństwa i pierwszy posag, dzięki któremu pomagamy im wejść w wolny sposób w życie dorosłe".
Włoska Konfederacja Pracowniczych Związków Zawodowych (CISL) powstała w 1950 w wyniku połączenia dwóch organizacji: Wolnej Włoskiej Ogólnej Konfederacji Pracowników i Włoskiej Federacji Pracy. Jest drugą pod względem liczby członków centralą związkową w tym kraju. Od początku jest związana ze środowiskami katolickimi i chadecją, uchodząc przy tym za bardziej skłonną do rozmów z pracodawcami. Liczy ok. 4,5 mln członków. Od 2014 sekretarzem generalnym CISL jest Annamaria Furlan.
Skomentuj artykuł