Przeor Taize o możliwej, nowej roli papieża

(fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)
KAI / mm

Przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé, brat Alois jest zwolennikiem radykalnego zbliżenia między Kościołami chrześcijańskimi. Powinny się one zjednoczyć "pod wspólnym dachem" jeszcze przed całkowitym wyjaśnieniem różnic teologicznych, napisał 59-letni teolog katolicki na łamach dzisiejszego wydania niemieckiego dziennika "Süddeutsche Zeitung".

Wyraził też przekonanie, że mogłyby to zrobić wspólnoty lokalne, ale także sąsiedzi i rodziny. Na płaszczyźnie uniwersalnej posługę "pasterza powszechnego" mógłby pełnić papież.

Zadanie papieża polegałoby na tym, że "stale jako pierwszy szedłby do innych", aby "wspierać harmonię wspólnego życia pod jednym dachem", stwierdził pochodzący z Bawarii br. Alois. Przypomniał, że zgodnie ze świadectwie biblijnym "dachem" jest niepodzielony Chrystus.

"W Taizé ciągle doświadczamy tego, jak czynniki nieekumeniczne utrudniają wspólnotę chrześcijan", przyznał br. Alois dodając, że porozumienie utrudniają rany przeszłości przechodzące z pokolenia na pokolenie, różnice kulturowe, blokady psychologiczne oraz konwencjonalne przyzwyczajenia.

Brat Alois przypomniał, że w historii podzielonych Kościołów papież często uchodził za przeszkodę na drodze do widzialnej wspólnoty chrześcijan. Ale - jego zdaniem - "zdumiewająco pozytywne echo", z jakim spotyka się papież Franciszek, jest "znakiem czasu".

Podkreślił, że posługa pasterza powszechnego nie musi nikomu zagrażać, ani nikogo rugować z jego miejsca. Faktem jest ponadto, że "żaden głos chrześcijański nie spotyka się z tak wielką uwagą i szacunkiem, jak głos biskupa Rzymu", który "przez wielu traktowany jest jako rzecznik chrześcijaństwa na całym świecie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przeor Taize o możliwej, nowej roli papieża
Komentarze (12)
W
Wieńczysław
17 kwietnia 2014, 19:22
Tu jest albo coś nie tak z tłumaczeniem, albo brat Alojzy mocno poleciał. Kościół Katolicki już jest powszechny i już nim się nie musi stawać. Nie znaczy to że jako katolicy mamy zamykać się na innych, ale nie możemy fałszować swojej wiary byleby ktoś coś fajnego powiedział. Wiara chrześcijańska nie polega tylko na byćiu “cool“.  Jeśli ktoś pisze że katolicy w szczególności robią wszystko aby pojednania nie było, znaczy się nie wie czym jest ekumenizm i myli go z synkretyzmem. Ekumenizm nie polega na mówieniu “jesteście fajni, super że wierzycie w Chrystusa i chcecie się modlić z nami. A o problemach zapomnijmy!” Możliwość wspólnej modlitwy jaką stwarza wspólnota z Taizé jest bardzo istotna. Ale nie wolno zapominać że do rozłamów doszło. Bo prawdziwy ekumenizm zaczyna się w miejscu zrozumienia dlaczego do nich doszło. Ponieważ mieszkam w Niemczech jestem w stanie zrozumieć źródła tej szalonej mowy. Tutaj chrześcijaństwo jest w strzępkach. W Kościele są już tylko ludzie starsi, kilku zrozpaczonych tym co widzą głęboko wierzących bez względu na wszystko i grupa bawiąca się, mająca koncepcje jak Kościół “powinien” funkcjonować. Tyle że przeciętni katolicy zdążyli już uciec i tylko płacą nieszczęsny podatek. Jako że moja żona jest protestantką, sądzę że wiem o czym mówię, jeśli chodzi o ekumenizm. To czego potrzebujemy, to miejsca na zrozumienie i współdzielenie się wiarą, a nie zmieniania Kościoła by było kilku osobom wygodniej! Kościół jest jeden, święty, powszechny (tj katolicki) i apostolski - wyznajemy tę wiarę na każdej Mszy św! Pozdrawiam
M
mambolka
18 kwietnia 2014, 08:33
"Kościół jest jeden, święty, powszechny (tj katolicki) i apostolski - wyznajemy tę wiarę na każdej Mszy św!" A ja wierzę w Kościół jeden, święty, powszechny i apostolski - tj Chrystusowy, czyli chrześcijański. Jeden bo ma ŁĄCZYĆ w Chrystusie; święty bo uświęcony Jego męką, śmiercią i zmartwychwstaniem; powszechny bo Jezus przychodzi do każdego człowieka, do mnie, do Ciebie i naszych wrogów; i apostolski, bo Jezus chce abyśmy głosili Jego Miłość i nią się dzielili. Życzę Wam Jego Miłości i radości ze Zmartwychwstania.
W
Wieńczysław
18 kwietnia 2014, 08:51
Tylko zauważ, że to że Kościół winien być jeden nie znaczy że mamy rozwadniać chrześcijaństwo bo ktoś wpadł na kolejny pomysł jaki powinien on być. Biblia nas przestrzega przed fałszywymi nauczycielami wielokrotnie! W Biblii nie pisze, że wszyscy chrześcijanie niezależnie od poglądów będą jedno, bo nieraz wyczytamy, że będzie wielu fałszywych nauczycieli i wezwania do trzymania się nauki przekazanej przez Apostołów. Ale jednak Kościoła diabeł nie przełamie, mimo wielu prób. A znaczenia apostolski (mimo iż to co napisałaś brzmi ładnie i można taką interpretację postulować) należy szukać w pierwszym rzędzie w przekazywaniu wiary od Apostołów a nie od samozwańców.  Papież jest głową kościoła powszechnego. Jednego, świętego i apostolskiego. Tak było w roku 100, 1000, 1900 i jest teraz i tego nie wolno nam zmieniać. Pozdrawiam
L
Lkris
17 kwietnia 2014, 18:15
Czytając komentarz można dojść do wniosku, że katolicy to wyjątkowo nietolerancyjna grupa chrześcijan wrogo nastawiona innych kościołów wyznających tego samego Boga. Papierz Franciszek usiłuje zbliżyć chrześcijan  różnych wyznań, podejmuje dialog ekumeniczny a polscy katolicy w szczególności robią wszystko aby tego pojadnania nie było, sprzeciwiając się głowie kościoła katolickiego. Może polscy katolicy wyznają innego Boga  niż cały świat chrześcijański ? 
Ł
Łukasz
17 kwietnia 2014, 21:45
Świat chrześcijański? Chrześcijanie to katolicy, pozostali tj. protestanci tak się nazywają, ale to nie znaczy że tak jest. Protestanci wierzą w innego Boga. Luter pisał: "Bóg najpierw musi stać się diabłe, ażeby stał się Bogiem". Inna teologia, inny Bóg. Bóg wymyślony przez Lutra. Podobieństwa są tylko pozorne. Prponuję zapoznać się z teologią protestancką. Jedność chrześcijan i jak sam ekumenizm polega na tym, aby protestanci porzucili błędne nauki i przyjęli Nauczanie Kościoła Katolickiego.
M
mambolka
18 kwietnia 2014, 08:38
Duch Świety jest jeden i On najlepiej wie jak prowadzić ludzi. Naszym zadaniem jest mówić i Miłości Bogai żyć i działać nią, a z tego co mi się wydaje to u wszystkich chcrześcijan jest ona taka sama. W ten sposób będziemy pokazywali ludziom Chrystusa
W
Wieńczysław
18 kwietnia 2014, 10:42
Może miłość do Boga jest u wszystkich zaangażowanych chrześcijan mocna, ale jeśli ktoś rozumie Miłość Boga inaczej i robi coś wbrew moralności chrześcijańskiej to to jest dobre? Czy Miłość Boga może być w aborcji? Dlaczego więc liczne grupy ludzi dumnie mieniących się chrześcijanami ją wspiera? I to oficjalne odłamy! I to te co mówią “tylko Biblia”! Upraszczanie spraw ważnych jest negowaniem Biblii.
N
nn
17 kwietnia 2014, 16:06
czyzby katolicy z protestanckiego Taize nie uznawali prymatu papieza? a moze sam papiez go nie uznaje? trzeba odwolywac sie do Taize?
E
ew
17 kwietnia 2014, 18:39
Jest Wielki Tydzień i żal serce ściska jak się czyta tak irnizujące komentarze. NN - nabijasz się z Pana Jezusa, który modlił się o jedność owczarni? Czy czujesz się lepzsym/ą chrześcijaninem niż protestanci? Członkiem ekskluzywnego klubu? Jak tak lubisz pytać - to sam sobie poodpowiedaj.
Ł
Łukasz
17 kwietnia 2014, 15:54
Papież już jest pasterzem Kościoła Powszechnego! A jeśli sekty protestanckie chcą się zjednoczyć to niech przyjmą i uznają Magisterium Kościoła!
G
gryfel
17 kwietnia 2014, 16:37
Oj czekałem, aż ktoś zacznie wporwadzać tutaj ekumeniz ogniem i mieczem. Co z tego, że papież pogodzi się ze wszystkimi głowami innych kościołów... Kargul z Pawlakiem znajdą sobie po prostu inny temat do kłótni i rozbijania sobie łbów.
Ł
Łukasz
17 kwietnia 2014, 21:47
Ile jest denominacji protestanckichg iile powstaje nowych rocznie? Z każdyą głową tzw. kościoła nie jest w stanie się pogodzić. I jakiego Kościoła? Kościół jest jeden, święty, katolicki, apostolski. Jezus założył tylko jeden Kościół.