Zobacz radość pełną wdzięczności Franciszka w domu, który służy chorym na AIDS
(Franciszek z rękami wzniesionymi ku górze w kształcie serca, fot. EPA/ETTORE FERRARI)
KAI / pch
Papież z radością pozował do zdjęć w miejscu, w którym dzieje się dużo dobrego dla wykluczonych społecznie i chorych na AIDS. Te zdjęcia pokazują prawdziwą radość Ewangelii!
Papież odwiedził "Dom Miłosiernego Samarytanina", gdzie mówił do osób pracujących dla osób wykluczonych i chorych na AIDS w wiosce Juan Diaz w pobliżu stolicy Panamy. Ojciec Święty odmówił tam też południową modlitwę Anioł Pański.
(z księdzem John Oh Woong-Jin, fot. EPA/ETTORE FERRARI)
Na wstępie papież podkreślił, że spotkanie to jest dla niego powodem do odnowienia nadziei. Zaznaczył, że zarówno w tym domu, jak i w innych kościelnych dziełach miłosierdzia ludzie rodzą się na nowo i także Kościół i wiara rodzą się i odnawiają nieustannie przez miłość.
(uścisk pełen miłosierdzia, fot. EPA/ETTORE FERRARI)
Franciszek zaznaczył, że zaczynamy rodzić się na nowo, kiedy postrzegamy innych jako naszych bliźnich. A bliźni to przede wszystkim oblicze, które spotykamy po drodze i którym dajemy się poruszyć i wzruszyć, ktoś o konkretnej, realnej twarzy, a nie coś, co należy minąć i zlekceważyć. Jest to oblicze, które ukazuje nasze człowieczeństwo wiele razy cierpiące i zlekceważone - podkreślił papież.
Zaznaczył następnie, że Dom Miłosiernego Samarytanina jest również wyrazem matczynego oblicza Kościoła, który jest zdolny do prorokowania oraz tworzenia domu i wspólnoty. Mówca wyjaśnił, że chodzi o oblicze Kościoła, "którego normalnie się nie widzi i które mija się, nie zauważając go, ale które jest konkretnym znakiem miłosierdzia i czułości Boga, żywym znakiem dobrej nowiny zmartwychwstania, która dziś działa w naszym życiu".
(pełen radości, serca i uśmiechu papież Franciszek, fot. EPA/ETTORE FERRARI)
Franciszek zauważył jednocześnie, że tworzenie domu, rodziny, silnych więzi wymaga zaufania, które codziennie karmi się cierpliwością i przebaczeniem. To tutaj rodzimy się na nowo, ponieważ odczuwamy, jak skutecznie działa czułość Boga umożliwiająca nam marzenie o świecie bardziej ludzkim, a zatem także bardziej Bożym.
"Dziękuję wam wszystkim za przykład i wielkoduszność. Dziękuję waszym instytucjom, wolontariuszom i dobroczyńcom. Dziękuję osobom, które pozwalają, by miłość Boga stawała się bardziej konkretna i rzeczywista, patrząc w oczy tym, którzy nas otaczają i rozpoznając siebie jako bliźnich" - powiedział Ojciec Święty przed modlitwą "Anioł Pański".
(fot. EPA/ETTORE FERRARI)
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł