Siostry zakonne o zapobieganiu handlu ludźmi

Ponad 70 sióstr zakonnych z 18 krajów, w tym 15 z Polski, uczestniczy w trwającej od 4 września w Trzebini koło Krakowa europejskiej konferencji nt. przeciwdziałania handlowi ludźmi. Spotkanie pod hasłem "Handel ludźmi - Gdy słyszymy krzyk" zorganizowało holenderskie stowarzyszenie RENATE, którego misją jest edukacja w zakresie problemu handlu ludźmi i pomoc osobom poszkodowanym.

W rozmowie z KAI s. Dominika Zelent, salwatorianka, jedna ze współorganizatorek konferencji podkreśliła, że jest to pierwsze tego typu spotkanie istniejącego zaledwie od dwóch lat stowarzyszenia. - Zależy nam na współpracy z krajami Europy Wschodniej. Wiemy bowiem, że prostytucja nie jest domeną Europy Zachodniej, zaś ofiary handlu pochodzą w znacznej mierze ze wschodniej części kontynentu. Chciałybyśmy, aby zgromadzenia żeńskie, które pracują w Europie Wschodniej zjednoczyły się w budowaniu pomocowej sieci dla ofiar i pracowały na rzecz przeciwdziałania handlowi ludźmi - powiedziała s. Zelent, która należy do austriackiej prowincji Zgromadzenia Sióstr Boskiego Zbawiciela.

Podczas spotkania w Trzebini zakonnice zastanawiają się jak zgromadzenia mogą odpowiedzieć na problem handlu ludźmi, szczególnie kobietami. - Myślimy również nad tym jak zachęcić do współpracy zgromadzenia męskie. Same nie podołamy temu zadaniu - przyznała s. Zelent. Dodała, że zgromadzenia żeńskie zawsze były pionierkami w podejmowaniu działań będących odpowiedzią na potrzeby dzisiejszego świata.

W jej opinii o problemie handlu ludźmi trzeba mówić, także w Polsce, gdzie wielu obywateli uważa, że zjawisko to nie dotyczy naszego kraju. - W Polsce też są kobiety, które padły ofiarą handlu ludźmi - stwierdziła salwatorianka.

Wśród podejmowanych tematów znalazły się także zagadnienia związane z prawodawstwem, mającym przeciwdziałać handlowi ludźmi, ale i prostytucji. Najczęściej bowiem kobiety, które stają się ofiarami takiego procederu trafiają na ulice lub do domów publicznych. - Istnieją przecież kraje, w których prostytucja jest legalna. W innych zaś dziewczyny lądują na ulicy, bo są do tego przymuszane - zauważyła s. Zelent.

Zakonnica ma nadzieję, że dzięki spotkaniu uda się zbudować w Europie wspomnianą już sieć zgromadzeń żeńskich, które będą mogły podejmować kampanie zwalczające handel ludźmi. - Chodzi o to, żebyśmy się zjednoczyły, żebyśmy były silnym głosem, byśmy mogły próbować we współpracy z politykami, wprowadzać normy prawne w tej kwestii, lobbować - podsumowała s. Zelent.

W środę uczestniczki konferencji pojada m.in. do Katowic, by zapoznać się z pracą s. Anny Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, która prowadzi tam Stowarzyszenie im. Maryi Niepokalanej na rzecz pomocy Dziewczętom i Kobietom.

Europejska konferencja nt. przeciwdziałania handlowi ludźmi potrwa w Trzebini do piątku.