Skorzystajmy z okazji, jaką dało spotkanie Taizé
Europejskie Spotkanie Młodych w Poznaniu może skłonić ludzi młodych do zaangażowania się w życie własnych parafii – uważa abp Stanisław Gądecki. W wywiadzie dla francuskiego dziennika „La Croix” metropolita poznański zaznaczył, że jeśli tak się nie stanie, będzie to także porażką księży, „którzy nie potrafili skorzystać z tej okazji, aby zmobilizować młodzież”. 32. ESM odbyło się w dniach 28 grudnia 2009 – 2 stycznia 2010 r.
Abp Gądecki zauważył, że „młodzi Polacy chodzą na spotkania grup modlitewnych typu charyzmatycznego lub Taizé, ale coraz rzadziej na niedzielną Mszę w parafii”. Podkreślił, że dzięki ESM młodzież może wnieść do Kościoła świeżość swojej wiary, a także nowy zapał „kolebce wiary chrześcijańskiej, jaką jest Poznań” i całej Polsce.
Gdy chodzi o rodziny, które przyjęły u siebie 30 tys. uczestników ESM, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ma nadzieję, że „doświadczenie gościnności pozwoli im zrozumieć to, co jest sercem chrześcijaństwa: spotkanie z drugim”. – Jestem przekonany, że gościnność jest drogą do wiary i powinno to być przedmiotem refleksji w naszych parafiach – stwierdził hierarcha.
Wskazał, że Polska bardzo się zmieniła po upadku komunizmu. Po 20 latach ludzie przyzwyczaili się już do wolności, której wtedy tak bardzo pragnęli. Dziś szukają wolności wewnętrznej, duchowej, co stanowi prawdziwe wyzwanie dla młodego pokolenia, które musi znaleźć równowagę między „nieskończonymi propozycjami” dzisiejszego świata. Zdaniem metropolity poznańskiego teraz trudniej jest być wolnym z powodu masowego napływu „ideologii konsumeryzmu”. Dlatego stawiamy sobie pytanie: „mogę wszystko kupić, ale ostatecznie czego potrzebuję?”.
Pytany o znaczenie Jana Pawła II dla polskiej młodzieży, abp Gądecki wskazał, że jest on dla niej „prawdziwym symbolem”. Młodzi ludzie potrzebują bowiem charyzmatycznych postaci, a Jana Pawła II w tej roli nikt jeszcze nie zastąpił. Przyszła beatyfikacja papieża niczego nie zmieni w stosunku Polaków do Jana Pawła II, gdyż będzie jedynie oficjalnym uznaniem tego, co czują w swoich sercach. – Nie patrzmy jednak na nią jak na nagrodę. Wręcz przeciwnie: to rodzaj wezwania do naśladowania jego przykładu, a dla Kościoła w Polsce apel o odnowę. Nie możemy traktować zapowiedzi beatyfikacji jako zdobyczy – wskazał hierarcha.
Mówiąc o ks. Jerzym Popiełuszce wiceprzewodniczący KEP zauważył, że niektórzy widzą w nim postać polityczną. – Według mnie jednak jest on przede wszystkim świadkiem Ewangelii. Jego homilie nie były zwykłymi wezwaniami do oporu, ale czerpały bezpośrednio ze słowa Bożego. Został uznany za męczennika nie dlatego, że po prostu cierpiał, ale dlatego, że był wierny wierze w sposób radykalny. A dziś młodzież potrzebuje tego radykalizmu – podkreślił abp Gądecki.
Skomentuj artykuł