"Słowo księdza Skargi prowadziło ludzi do sakramentów"

(fot. episkopat.pl / CC BY-NC-SA 2.0)
kard. Stanisław Dziwisz

Proces świątobliwego i wybitnego Zakonnika rozpoczął się w Roku Życia Konsekrowanego. Cieszymy się, że proces ten zamykamy w Roku Świętym Miłosierdzia - powiedział kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości zamykających diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego Piotra Skargi

1. Sługa Boży ks. Piotr Skarga długo czekał na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego, który rozpoczął się dopiero cztery wieki po śmierci świątobliwego kapłana i jezuity, nieprzeciętnego kaznodziei i pisarza, proroka narodu i człowieka wrażliwego na ludzką biedę. Mogło się wydawać, że dochodzenie do prawdy o tej niepospolitej postaci Kościoła potrwa równie długo. Tymczasem osiemnaście miesięcy po rozpoczęciu Procesu otrzymujemy dojrzały owoc prac Trybunału, Komisji Historycznej oraz Komisji Teologów, badających życie i dzieło, heroiczność cnót i świętość Sługi Bożego.
Skąd takie przyspieszenie? Okazało się, że przez całe cztery wieki ks. Piotr Skarga pozostawał w żywej pamięci i refleksji Kościoła i rodaków. Poświęcono mu ogromną liczbę prac, także krytycznych, omawiających jego życie i dokonania, jego ideały i zamierzenia, jego postawy i cnoty. Możemy powiedzieć, że przez cały ten czas, przez całe stulecia trwał swoisty "proces" prześwietlający postać Sługi Bożego. Niewiele pozostawało do wyjaśnienia. Z tego dziejowego "procesu", przypominającego wytapianie złota w tyglu, wyłonił się szlachetny kruszec głębokiej wiary, niezłomnej nadziei i miłosiernej miłości księdza Piotra.
2. Kluczem do zrozumienia osobowości Sługi Bożego i jego niezwykłej działalności apostolskiej jest jego życie duchowe, sanktuarium jego serca, którego przestrzeniami zawładnął Bóg. Już jako dojrzały człowiek i kapłan, w wieku trzydziestu trzech lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Odbył nowicjat przy rzymskim kościele św. Andrzeja na Kwirynale, gdzie rok wcześniej umarł osiemnastoletni nowicjusz - święty Stanisław Kostka. Piotr dorastał do świętości przez siedemdziesiąt sześć lat niezmordowanej służby Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Podobnie jak młody Stanisław, uformował się w szkole Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli, pogłębiając swoją chrześcijańską wizję Boga, świata i człowieka. Poszedł za Jezusem ubogim, czystym i posłusznym, by włączyć się w Jego misję głoszenia Dobrej Nowiny i zbawienia świata.
Orężem księdza Piotra Skargi było słowo. Ale nie błyszczał zwykłym słowem, chociaż nadawał mu piękny kształt, na którym wychowały się pokolenia Polek i Polaków. Jego orężem było żywe słowo Boże, "skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca" - jak czytamy w Liście do Hebrajczyków (4, 12). Królewski kaznodzieja patrzył szerzej, głębiej i wyżej, dlatego wypowiadane i pisane przez niego słowa dotykały ludzkich sumień i serc. Podzielił los proroków, bo nie słuchano go do końca, ale tym bardziej jego głos powracał w trudnych dla narodu chwilach. Również w naszych czasach możemy i powinniśmy wsłuchiwać się w ten głos.
Słowo księdza Skargi prowadziło ludzi do sakramentów - do Bożych źródeł życia i miłości, a wiarygodność jego przepowiadaniu zapewniały wielkie dzieła miłosierdzia, które nie tylko podejmował, ale do których mobilizował swoich braci i siostry w wierze. Do dziś przetrwało i prowadzi działalność krakowskie Arcybractwo Miłosierdzia, wyrosłe w kręgu apostolskiej gorliwości oraz integralnej ewangelizacji podejmowanej przez Sługę Bożego.
3. Proces rzetelnie udokumentował kult, jakim ksiądz Piotr Skarga cieszył się nieprzerwanie i nadal cieszy się w szerokich kręgach Kościoła. Dziś kończy się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożego. Zrobiliśmy to, co do nas należało, i co należało się księdzu Piotrowi Skardze. Przekazujemy Stolicy Apostolskiej zebraną i opracowaną dokumentację, świadcząca o jego świętości, pozostawiając ostateczny werdykt Ojcu Świętemu.
Proces świątobliwego i wybitnego Zakonnika rozpoczął się w Roku Życia Konsekrowanego. Cieszymy się, że proces ten zamykamy w Roku Świętym Miłosierdzia - tego miłosierdzia, którego Sługa Boży był wybitnym świadkiem i krzewicielem.
W imieniu Kościoła Krakowskiego dziękuję wszystkim, którzy wzięli czynny udział w procesie księdza Piotra Skargi. Dziękuję Trybunałowi na czele z ks. Andrzejem Scąberem. Dziękuję Komisji Historycznej, której przewodniczył ks. prof. Ludwik Grzebień SJ, oraz Komisji Teologów. Dziękuję Wicepostulacji, reprezentowanej przez ks. Krystiana Biernackiego SJ.
4. Kościół jest wspólnotą pamięci. Powraca nieustannie do wielkich, zbawczych wydarzeń męki, śmierci i zmartwychwstania naszego Pana. Kościół wydobywa także z przeszłości świadectwa swoich córek i synów, którzy w sposób wybitny odczytali Ewangelię i realizowali ją zgodnie ze swym charyzmatem i na miarę czasów, w których żyli. Jesteśmy przekonani, że do takich świadków Ewangelii należy ksiądz Piotr Skarga. Dlatego modlimy się o oficjalne potwierdzenie jego świętości i wyniesienie do chwały ołtarzy. Możemy być pewni, że w tej modlitwie wspiera nas z wysoka św. Jan Paweł II, który tak bardzo cenił Sługę Bożego i nawiązywał często do jego myśli.
Przed nami - za pięć tygodni - Światowy Dzień Młodzieży. Czekamy na Ojca Świętego Franciszka i młodych chrześcijan z całego świata. Chcemy z nimi przeżyć święto wiary. Chcemy z nimi podzielić się doświadczeniem przeżywania Ewangelii na polskiej ziemi. Chcemy przybliżyć im duchowe bogactwo Krakowa jako miasta miłosierdzia, jako miasta wielu świętych, błogosławionych i kandydatów do chwały ołtarzy. Wśród nich wyróżnia się Sługa Boży ksiądz Piotr Skarga.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Słowo księdza Skargi prowadziło ludzi do sakramentów"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.