Sobór Wszechprawosławny w Rosji zamiast w Turcji

(fot. shutterstock.com)
KAI / psd

Sobór Wszechprawosławny, który - według dotychczasowych ustaleń - winien odbyć się na wiosnę 2016 w Stambule, może się zebrać w Rosji ze względu na napięte stosunki rosyjsko-tureckie. Taki pogląd wyraził w rozmowie z rosyjską agencją prasową RIA Nowosti sekretarz ds. stosunków międzyprawosławnych w Wydziale Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych (OWCS) Patriarchatu Moskiewskiego ks. protojerej Igor Jakimczuk.

Przypomniał on, że decyzję o przeprowadzeniu w przyszłym roku Soboru, do którego przygotowania rozpoczęto ponad 50 lat temu, podjęto na spotkaniu głów i przedstawicieli wszystkich lokalnych Kościołów prawosławnych w marcu 2014 w Stambule.

"Obecnie możemy rozważać jedynie hipotetycznie, jak okoliczności polityczne ostatnich dni mogą wpłynąć na to wydarzenie, o którym nie wiadomo jeszcze, kiedy się odbędzie" - oświadczył przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego. Wyjaśnił, że gdyby doszło do pogorszenia sytuacji, "to jest w pełni możliwe, że Sobór odbędzie się gdzie indziej" i powtórzył, że "dziś trudno jest o tym mówić".

Ks. Jakimczuk zaznaczył, że ostateczną decyzję o dacie i miejscu przeprowadzenia tego zgromadzenia biskupów powinni podjąć jednogłośnie zwierzchnicy wszystkich Kościołów prawosławnych. Zapowiedział, że na najbliższym swym spotkaniu komisja przygotowawcza zbierze się w Grecji, dodając jednocześnie, że na razie trudno przewidzieć, gdzie odbędą się następne takie spotkania. Dotyczy to również wstępnej narady zwierzchników kościelnych - stwierdził protojerej. Jego zdaniem, może się ona odbyć w Stambule, gdyż - jak podkreślił - jak na razie obywatele rosyjscy nie mają jeszcze zakazu podróżowania do Turcji.

DEON.PL POLECA

Na temat przyszłego Soboru wypowiedział się także przewodniczący Związku Obywateli Prawosławnych Walentin Lebiediew. Według niego byłoby najlepiej, żeby odbył się on w Rosji, gdyż "ostatnie wydarzenia w Turcji stawiają pod znakiem zapytania przeprowadzenie Soboru w przyszłym roku w Stambule". Aby osiągnąć skuteczność jego prac, niezbędne jest zapewnienie warunków maksymalnego bezpieczeństwa i pod tym względem takim optymalnym miejscem wydaje się Moskwa - stwierdził Lebiediew.

Kilka tygodni temu przewodniczący OWCS metropolita wołokołamski Hilarion powiedział dziennikarzom, że nagłośniona przez media data przeprowadzenia Soboru - rok 2016 - nie jest jeszcze ostateczna i będzie "ustalana, zależnie od stopnia przygotowania niezbędnych dokumentów".

Według dotychczasowych uzgodnień przyszły sobór ma się rozpocząć w uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 2016 roku. Będzie to pierwsze wielkie spotkanie biskupów prawosławnych z całego świata po ponad 12 wiekach. Za ostatni wspólny sobór prawosławny uchodzi VII sobór powszechny w Nicei (dziś Iznik na południe od Stambułu) w 787 r. Za ekumeniczny, a więc powszechny uznają oni też IV Sobór w Konstantynopolu w latach 879-80. Od tamtego czasu sobory powszechne odbywały się tylko na Zachodzie, były zwoływane przez papieży i Kościoły wschodnie nie uznają ich za wiążące dla całego chrześcijaństwa, jakkolwiek w niektórych z nich uczestniczyli delegaci prawosławni (np. w Soborze Florencko-Ferrarskim [1438-45] czy Watykańskim II [1962-65]). Nie byli oni jednak pełnoprawnymi uczestnikami tych zgromadzeń, ale zaproszonymi gośćmi bądź obserwatorami.
W drugim tysiącleciu zwołano kilka spotkań z udziałem zwierzchników lub co najmniej wysokiej rangi przedstawicieli większości a nawet wszystkich istniejących wówczas Kościołów prawosławnych, ale nie miały one rangi soborów. Zjazdy takie odbyły się m.in. w Jassach (dzisiejsza Rumunia) w 1642, w Moskwie (1666-67), Jerozolimie (1672) i Konstantynopolu (1691). Później nawet takie spotkania ustały i na wznowienie działań w tym kierunku trzeba było czekać do XX wieku.

W 1901 patriarcha konstantynopolski Joachim III zaproponował zwołanie soboru, który miałby za zadanie złagodzenie napięć między poszczególnymi autokefalicznymi (niezależnymi) Kościołami prawosławnymi. Uważał on, że tylko jeden Kościół jako całość, zaangażowany w trwały i konstruktywny dialog wewnętrzny, może podjąć wyzwania ówczesnego świata, mówiąc "jednym głosem i jednym sercem". Inicjatywa ta nie przyniosła jednak owoców m.in. dlatego, że większość istniejących wówczas Kościołów świeżo wyzwoliła się spod panowania tureckiego i szukały one swej tożsamości, identyfikując się z narodami, wśród których działały, a ich duchowieństwo często nie miało jeszcze szerszej wizji chrześcijańskiej.

Toteż pierwszą konkretną próbą był tzw. Kongres Wszechprawosławny w 1923 w Konstantynopolu, poświęcony głównie sprawie przyjęcia przez prawosławie kalendarza gregoriańskiego. Ale spotkanie to również nie miało charakteru ogólnoprawosławnego, gdyż nie uczestniczyli w nim delegaci wielu Kościołów lokalnych, np. aleksandryjskiego, antiocheńskiego i jerozolimskiego. Później było jeszcze kilka podobnych zgromadzeń, ale także nie mających cech soborowych.

Pierwsze kroki na rzecz przygotowań do Soboru całego prawosławia podjęto w latach trzydziestych, ale pierwsze konkretne spotkanie odbyło się z inicjatywy patriarchy Konstantynopola Atenagorasa (1949-72) na początku lat sześćdziesiątych XX wieku. W dniach 24-30 września 1961 na greckiej wyspie Rodos obradowała I Narada Wszechprawosławna, na której zaproponowano obszerny katalog zagadnień, którymi należałoby się zająć w ramach przygotowań do przyszłego soboru.

W następnych latach zwołano kilka kolejnych narad, z których najważniejsza była czwarta (8-15 VI 1968, Genewa), gdyż zapadło na niej wiele istotnych postanowień dotyczących przyszłego zgromadzenia. Odtąd przygotowania ruszyły pełną parą. W dniach 16-28 lipca 1971 w Genewie odbyła się I Wszechprawosławna Narada Przedsoborowa. W latach 1982 i 1986 obradowały kolejne Narady, po czym postanowiono przygotować czwarte takie spotkanie. W tym celu w latach 1990-95 odbyło się kilka posiedzeń Komisji Międzyprawosławnej, ale do IV narady już nie doszło.

Większość Kościołów lokalnych z różnych powodów straciła zainteresowanie szybkim zwołaniem soboru, podkreślając jednocześnie ważność takiego wydarzenia, jeśli do niego dojdzie. W tym czasie odbyło się kilka spotkań zwierzchników lub przedstawicieli wszystkich autokefalicznych Kościołów prawosławnych, zwołanych na ogół przez patriarchę Konstantynopola, zwłaszcza w naszym stuleciu.

W marcu 2014 zwierzchnicy Kościołów zgromadzeni w Stambule na zaproszenie patriarchy Bartłomieja uzgodnili, że na wiosnę 2016 roku w tym samym miejscu odbędą się obrady Soboru. Postanowiono też, że ma być omawianych 10 zagadnień, m.in. sprawy diaspory prawosławnej i ustalenia jurysdykcji nad nią, określenie i ustalanie zasad udzielania autokefalii, ustanowienie wspólnego kalendarza świąt kościelnych, post, stosunki z innymi wyznaniami, ekumenizm oraz wkład prawosławia do chrześcijańskiej wizji pokoju, braterstwa i wolności. Dla Bartłomieja I, który ze względu na swe zaangażowanie w ochronę dzieła stworzenia bywa nazywany "zielonym patriarchą", istotne znaczenie mają także sprawy ekologiczne. Na żądanie zwłaszcza Patriarchatu Moskiewskiego wszystkie uchwały mają być podejmowane jednogłośnie.

Warto jeszcze dodać, że dla podkreślenia szczególnego charakteru przyszłego soboru i odróżnienia go od podobnych wydarzeń z I tysiąclecia, gdy uczestniczyli w nich biskupi ze Wschodu i Zachodu, zgromadzenie to ma nosić nazwę Wielkiego i Świętego Soboru Wszechprawosławnego Kościoła Wschodniego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sobór Wszechprawosławny w Rosji zamiast w Turcji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.