Sprawa z ks. Lemańskim jest złożona i bolesna

(fot. episkopat.pl)
KAI / pz

Dopóki trwa postępowanie kanoniczne, którego powodem jest sam ks. Wojciech Lemański kuria diecezji warszawsko-praskiej nie planuje wydać żadnego oficjalnego dokumentu - dowiedziała się KAI.

Jak podkreślił abp Henryk Hoser, "cała sprawa jest bardzo złożona, bolesna i o tyle trudna, że jest na razie jednostronną relacją, która w swoim przesłaniu pewne fakty przemilcza a inne deformuje". Jednak na upublicznienie nieujawnionych informacji trzeba jeszcze poczekać.

- Dopiero gdy procedura kanoniczna się zakończy będzie ogłoszona informacja o statusie kanonicznym ks. Lemańskiego. Ciągnąca się bowiem od 4 lat sytuacja wymaga przedstawienia faktów które ukażą opinii publicznej wielostronność stawianych problemów i formułowanych zarzutów - poinformował KAI biskup warszawsko-praski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa z ks. Lemańskim jest złożona i bolesna
Komentarze (14)
AC
Anna Cepeniuk
11 lipca 2013, 14:39
A jednak..... Dopiero się bada sprawę........ i trzeba poczekać..... - Dobre i to........ Może wreszcie dotrze do hierarchów, że ich też obowiązują jakieś "procedury"....
D
DNA
11 lipca 2013, 14:07
Każdy jest traktowany tak jak na to zasłużył.
D
DNA
11 lipca 2013, 14:05
jotel nie bądź taki science fiction... gdzie tam ks. Lemańskiemu do Jezusa?
J
jotel
11 lipca 2013, 14:02
"Jezus, który chodził do celników i grzeszników rozmaitej maści, to by dopiero dostał po głowie od abp. Hosera i wszystkich hierarchów, że się zachowuje nie tak, jak trzeba, chodzi nie tak, jak trzeba i rozmawia nie z tym, kim trzeba..."
T
tomek
14 czerwca 2013, 21:12
@XLeszek Tylko czemu nas, wiernych, pasterze (?) traktują jak baranów?
LS
le sz
14 czerwca 2013, 19:29
Tomek napisał: "Potrzebujemy biskupów pasterzy, a nie biskupów- pastuchów." No... mocne, mocne !!! To ja się też z Tobą zgadzam - z całą  wypowiedzią. ... No to ja się nie zgadzam ani z jednym ani z drugim i napiszę równie mocno: to że Kościół nazywa się owczarnią nie oznacza bynajmniej, że wierni muszą być baranami.
14 czerwca 2013, 18:22
Tomek napisał: "Potrzebujemy biskupów pasterzy, a nie biskupów- pastuchów." No... mocne, mocne !!! To ja się też z Tobą zgadzam - z całą  wypowiedzią.
T
tomek
14 czerwca 2013, 16:40
A ja się z Przemkiem zgadzam. W sytuacjach konfliktowych na linii biskup-kapłan brakuje biskupów-pasterzy, biskupów-ojców. Raczej są biskupi-urzędnicy, biskupi-administratorzy. Zasłonią się za prawo kanoniczne, wszczynają procedury. A przecież można starać się osobiście załagodzić konflikt. No tak, ale wtedy Jego Ekscelencja musieliby się pofatygować. A czy to aby przystoi? A potem się dziwią biskupi, czemu to na Ruch Palikota lud głosuje? Bo może to jedyni, którzy pomogą obalić feudalizm wśród polskich biskupów? Potrzebujemy biskupów-pasterzy, a nie biskupów-pastuchów!
14 czerwca 2013, 15:15
Drodzy Parafianie Deonu, Ojca Rydzyka i Innych Świętych... ! Tak naprawdę - ja nie chcę nikogo pouczać. Arcybiskup musi się sam pouczyć. Uczenie się nie jest niczym złym. Tembr pouczania natomiast może zawierać  mniejszy lub większy pierwiastek przymusu, a z przymusu przeważnie żadne dobro nie wyniknie. Ja tylko chciałem w poprzednim poście powiedzieć, że hierarcha jest człowiekiem, a nie Bogiem. I również to chciałem powiedzieć, że od każdego, nawet od dziecka można się czegoś nauczyć. Takoż ksiądz arcybiskup nie jest samowystarczalny i od każdego, również od księdza Lemańskiego, może się czegoś nauczyć. Jeśli człowiek dochodzi do wniosku, że jest samowystarczalny, to oznacza jego głęboki upadek. To jest zła, zamykająca go konstatacja.
14 czerwca 2013, 13:47
@DNA I co łyso Ci po dopowiedzi Przemka? Nie sądzę ;-) Ale za to misję jaką Przemek ma DEONie juz znasz. :-) Kolejny bedzie autorytaywnie POUCZAŁ biskupów... w internecie... (hi hi)
14 czerwca 2013, 13:38
DNA napisało: "nie pouczaj arcybiskupa". Ależ należy pouczać arcybiskupa, bo człowiek uczy się do końca życia od wszystkich. A ksiądz arcybiskup jest człowiekiem, nieprawdaż?
D
DNA
14 czerwca 2013, 13:15
Chłopcze o imieniu Przemek, nie insynuuj i nie antycypuj. Słowem nie pouczaj biskupa i sie tak nie podniecaj... bo spłoniesz
14 czerwca 2013, 13:09
@przemek Ksiądz arcybiskup powiedział innymi słowy: Jak do tej pory ksiądz Lemański przedstawia swoje zdanie w mediach, kuria ze względu na wagę i naturę stawianych zarzutów, upubliczni oficjalnie zarzuty, tylko te uznane w procedurze kanonicznej za słuszne, wraz z uzasadnieniem po zakończeniu procedury kanonicznej.
14 czerwca 2013, 12:55
Arcybiskup Hoser powiedział: "cała sprawa jest bardzo złożona i bolesna". Uwielbiam ten manieryczny styl. Już wiadomo, że w takim opakowaniu nie będzie niczego. Ale ksiądz arcybiskup mówi dalej, że sprawa "jest na razie jednostronną relacją, która w swoim przesłaniu pewne fakty przemilcza, a inne deformuje." Jednostronna relacja, bo ksiądz biskup odmawia wypowiedzi, co rodzi uzasadnione podejrzenie, że nie ma nic do powiedzenia. Powstaje przypuszczenie, że ksiądz arcybiskup boi się konfrontacji z tym, co mówi ksiądz Lemański. Ksiądz arcybiskup sam tak kształtuje tę sytuację, a potem ma pretensje, że relacja jest jednostronna.. Pewnie, że sytuacja nie jest klasyczna. To znaczy nie jest taka, do jakiej hierarchia jest przyzwyczajona. Ale reakcja w stary sposób na nową sytuację oznacza, że sytuacja zwierzchnika przerasta.