Stereotypy o Kościele w "Gazecie Wyborczej"

Sergiusz Kowalski stawia kolejną tezę, że "Kościół chce, żeby za pedofilię, kradzież, korupcję i zorganizowany sadyzm księża i zakonnice odpowiadali przed osobnym, dostojniejszym trybunałem". I tu znowu autor okazuje daleko idącą ignorancję.
Marcin Przeciszewski / KAI / slo

Zestaw typowych dla lewicy stereotypów na temat Kościoła - prezentuje dziś w "Gazecie Wyborczej" Sergiusz Kowalski, ongiś zasłużony działacz opozycji demokratycznej. Autora charakteryzuje przy tym brak elementarnej wiedzy na temat sytuacji prawnej Kościoła w Polsce.

Sergiusz Kowalski swój artykuł: "Państwo ponad Kościołem" zaczyna od stwierdzenia, że nie doczekał się od Kościoła "uczciwego komentarza" z związku z koszmarem, jaki przed laty miał miejsce na terenie Specjalnego Ośrodka Wychowawczego dla chłopców w Zabrzu, prowadzonego przez siostry boromeuszki trzebnickie.

Tymczasem s. Claret Król, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w cytowanym w mediach oświadczeniu z 25 kwietnia br. wyraziła takie przeprosiny w słowach: "Chcemy wyrazić głęboki ból i przeprosić za cierpienie wielu osób oraz za sytuację zaistniałą wokół specjalnego ośrodka wychowawczego w Zabrzu". Przełożona zakonna dodaje, że "dziejące się wokół Ośrodka wydarzenia są głęboką raną nie tylko dla naszego Zgromadzenia, ale także dla całego Kościoła i dla wielu osób, dla których sytuacja ta jest gorsząca. Dlatego pragniemy przeprosić także za grzech zgorszenia". W imieniu władz zgromadzenia zapewnia ponadto o pełnej współpracy z organami państwowymi.

Choć oświadczenie przełożonej boromeuszek trzebnickich napisane jest w duchu pokory i pełnego poszanowania prawa państwowego, Kowalski stawia tezę, że "boromeuszki stoją murem za skazaną siostrą Agnieszką F." jak również, że "stoją wedle siebie nieskończenie wyżej od świeckiego państwa".

Sergiusz Kowalski stawia kolejną tezę, że "Kościół chce, żeby za pedofilię, kradzież, korupcję i zorganizowany sadyzm księża i zakonnice odpowiadali przed osobnym, dostojniejszym trybunałem". I tu znowu autor okazuje daleko idącą ignorancję.

Wydaje się nie wiedzieć, że osoby duchowne oraz siostry zakonne są takimi samymi obywatelami jak wszyscy inni, ponoszą więc dokładnie taką samą odpowiedzialność cywilno-prawną jak każdy obywatel RP. Jeśli ktoś z nich wejdzie w kolizję z prawem państwowym, sądzony jest z tych samych paragrafów i podlega dokładnie takiej samej karze. Osoby duchowne (włącznie z biskupami) nie korzystają z żadnego immunitetu. Przeciwnie, immunitet dotyczy nie osób kościelnych, lecz wyłącznie pewnych funkcjonariuszy państwa: parlamentarzystów czy sędziów.

Natomiast osoby duchowne, które dopuściły się przestępstw o charakterze pedofilskim, podlegają dodatkowemu wewnątrzkościelnemu osądowi, poprzez kościelne trybunały wskazane przez Kongregację Nauki Wiary.

Chodzi tu jednak o nałożenie dodatkowej kary (zgodnej z wymogami prawa kanonicznego), a nie o zwolnienie od odpowiedzialności karnej przed państwowym wymiarem sprawiedliwości. A więc osoba duchowna, która dopuści się tak haniebnego czynu, karana jest dwukrotnie: zarówno przez państwowe jak i kościelne trybunały.

Bzdurna i nie mająca żadnego uzasadnienia jest kolejna teza Sergiusza Kowalskiego, iż "Kościół myśli, że jest eksterytorialny jak Watykan w Rzymie - że parafie, klasztory i ambony to ambasady państwa Bożego, do których nie stosują się zwykłe prawa".

Choć Kościół katolicki jest organizacją o charakterze globalnym a Stolica Apostolska ma status podmiotu prawa międzynarodowego, nie oznacza to, że jakiekolwiek struktury terytorialne Kościoła (diecezje, parafie, zakony) korzystają z eksterytorialności, czyli wyłączone są spod prawa danego kraju. Jest dokładnie odwrotnie - wszelkie instytucje Kościoła muszą działać zgodnie z prawem państwowym, u nas w zgodzie z prawem polskim, zapisanym w Konstytucji RP i poszczególnych ustawach. Konkordat pomiędzy Stolicą Apostolską z Rzecząpospolitą Polską potwierdza, że Kościół zobowiązuje się respektować w całości porządek prawny obowiązujący w Polsce.

Nie stoi to w sprzeczności z zasadą, że w sprawach wewnętrznych (nie regulowanych przez prawo polskie) Kościół kieruje się własnym prawem (kanonicznym). Zatem konkordatowa zasada wzajemnej niezależności i autonomii Kościoła i państwa nie oznacza bynajmniej wyjęcia Kościoła (bądź jego funkcjonariuszy) spod prawa państwowego, tylko uznanie, że w sprawach wewnętrznych, nie odnoszących się do polskiego prawa, Kościół ma prawo kierować się swoim własnym prawem kościelnym. Zasada ta odpowiada zresztą standardom ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych.

A jeśli Kościół (a raczej wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe) korzysta w Polsce z pewnych ulg, np. podatkowych, związanych z realizacją kultu, wynika to nie z "eksterytorialności" Kościołów tylko z polskiego ustawodawstwa stanowionego przez nasz Parlament.

Wreszcie, Sergiusz Kowalski wysuwa tezę, że "we współczesnym świecie zasada rozdziału Kościoła od państwa się wyczerpała". Teza ta sprzeczna jest ze stanowiskiem niemal wszystkich sił demokratycznych we współczesnym świecie, gdyż "rozdział Kościoła i państwa" powszechnie traktowany jest jako jedna z największych zdobyczy epoki oświecenia, która od tego czasu jest wprowadzana na kolejnych terenach. Udało się ją zrealizować w krajach o istotnej obecności Kościoła katolickiego, natomiast w tyle pozostają pewne państwa, gdzie dominującym wyznaniem jest protestantyzm bądź prawosławie. Kraje o tradycji protestanckiej też jednak stopniowo zmierzają w kierunku "rozdziału Kościoła i państwa".

Pewien problem mają z tym wciąż kraje, gdzie głównym wyznaniem jest prawosławie, np. Grecja czy Rosja. W krajach tych, szczególnie w Rosji władza świecka rości sobie prawo do podporządkowania Kościoła swym partykularnym interesom. Sądzę więc, że Władimir Putin przyklasnąłby wieńczącej artykuł tezie Sergiusza Kowalskiego, że "niezbędny jest nie rozdział, tylko podporządkowanie Kościoła Państwu we wszystkich sprawach, poza wyznaniowymi".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Stereotypy o Kościele w "Gazecie Wyborczej"
Komentarze (31)
R
rafi
10 maja 2014, 14:12
Proszę was, pomyślcie o braciach którzy są prawdziwie prześladowani w świecie: w Egipcie, w Iranie, w Syrii, w Nigerii, Korei Północnej... A jeśli chodzi o ludzi wrogich Kościołowi - warto stosować to, o czym pisze św. Paweł: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.
S
sqash
10 maja 2014, 15:55
Prześladowania mają różne aspekty. Pytałam o konkretna treść z Biblii, do której się tu mgliscie odwołano, ale w zamian otrzymałam wykręt.
R
rafi
10 maja 2014, 22:25
Jaki wykręt !? Zachęcam do czytania Ewangelii. Żegnam.
R
rafi
10 maja 2014, 12:59
A więc jednak.... Biblia mówi prawdę...!? I Jezus też mówi prawdę...!? ;)
S
sqash
10 maja 2014, 13:13
A może co do motywacji pytania jaśniej? O precyzję poproszę..
R
rafi
10 maja 2014, 13:30
A, że będą mówić różne nieprawdziwe rzeczy o nas, i tak dalej... W Biblii jest jeszcze o gorszych rzeczach jakie mogą nas spotkać. Ten artykuł w GW to nawet nie jest wart uwagi...
V
Vega
10 maja 2014, 09:14
osoby duchowne oraz siostry zakonne są takimi samymi obywatelami jak wszyscy inni, ponoszą więc dokładnie taką samą odpowiedzialność cywilno-prawną jak każdy obywatel RP. TEORETYCZNIE TAK. W praktyce to z reguły pokrzywdzony, jest oskarżany o rzucanie kłamstw, albo o chorobę psychiczną. Jestem przesladowana przez Kościół juz co najmniej 14 lat. Zalezy kto jest tą osobą. Jeśli proboszcz byłego prezydenta, albo ktoś spod grubej kreski - to ni ma szans.
X
XYZ
10 maja 2014, 10:33
Co to znaczy prześladowana przez Kościół? Łatwo sobie tak napisać "prześladowana" i tyle z tej odpowiedzialności za słowo..czyli żadne. Prześladowana..a co za tym się kryje  w Twoim wypadku? I jeśli prześladowana (smsmy z groźbami, rzucanie kamieniami może?) i to przez Kościół...to co według Ciebie, a dokładnie kto stoi za tym słowem? Kościół..ale konkretnie kto bo Kościół to ogólnik przecież w skład którego wchodzą konkretne osoby jak ja, inni wierni świeccy, kapłani, biskupi. Wrzucasz mnie do tego słowa "Kościół"też? Ale ja Ciebie nie znam. Prześladowana..Wiek dwudziesty to dopiero wiek prześladowań chrześcijan na całym świecie.Palenie kościołów, mordowanie księży, wiernych..Tak, tu słowo "prześladowanie"jak najbardziej jest adekwatne do sytuacji,a w Twoim wypadku? Kościół prześladuje..To tak jakby powiedzieć "strażacy piją rum", "policjanci piszą wiersze" albo różne inne ogólnikowe cudawianki. 
V
Vega
10 maja 2014, 11:32
Co to znaczy - pisać ci nie muszę, zwlaszcza w odpowiedzi na stek szykan. I nie wymądrzaj się. Zreszta uderz w w stół a nożyce się odezwą.
V
Vega
10 maja 2014, 11:33
nick XYZ to faktycznie odpowiedzialność. Może tak imie i nazwisko? Bo ja tu jestem ROZPOZNAWALNA I ZALOGOWANA.
E
emilia
10 maja 2014, 11:36
Kiedy dowiesz się KTO co zrobisz z tą informacją. Napisz. To może dowiesz sie KTO i przestaniesz OCZERNIAĆ.
M
michel
10 maja 2014, 13:11
(smsmy z groźbami, rzucanie kamieniami może?) Oj, poinformowana to ty jesteś. A profesjonalizmu zero. I takie smierdzące bąki puszczasz.
X
XYZ
10 maja 2014, 23:06
Yyyy...znaczyyy... przepraszam, co puszczam?;)Hahaha;) A z tamtej strony to czasem nie zasiada jakiś średnio zaawansowany intelektualnie gimnazjalista?;) A, tak jakoś się pytam;) Nie, że taka prześmiewcza jestem...Nie, no to to to nie, aboslutnie nie;)ale tak znowu z ciekawości się zaputuję..Dobrze wiedzieć z kim się "dyskutuje".Ty już wiesz, że we mnie zero profesjonalizmu,że poinformowana nie ejstem ( a czego brak poinformowania konkretnie dotyczy, że się tak zapytam?;)) i jesszcze w dodatku puszczam okropnie śmierdzące bąki. To nie fair! Ty wiesz o mnie tyle a ja nawet nie wiem czy ukończyłeś gimnazjum! 
X
XYZ
10 maja 2014, 23:12
I za Twoją niczym nieskrępowaną wypowiedź;), pełną zacięcia zarówno w stylu  jak  i treści, z wyrafinowana puenta;) dostajesz ode mnie..one point na plus;)michaelku, michaleciuniu niu niu;) No, dobra, dość tej zabawy w piaskownicy. Idę komuś innemu odpisać bo tu już nic zdziałać nie można;)
X
XYZ
10 maja 2014, 23:37
Proszę pokaż mi te steki szykan które dostrzegłaś w moim wpisie do Ciebie skierowany. To po pierwsze. A po drugie..Rzucasz oskarżenia bardzo poważnej materii jak prześladowanie. Używasz słowa "Kościoł" czyli konkretnie kto bo Kościół to ogólnik który z natury rzeczy jest daleki od obiektywizmu, prawdziwości rzeczy. Jeśli Kościoł to kto i co konkretnie zrobił. Bardzo łatwo puszczać w eter ogólnikami gdy nie grozi za to ponoszenie żadnej odpowiedzialności. Piszesz, jak wcześniej, wspomiałam o bardzo poważnej sprawie więc się pytam co albo kto za tym Kościołem stoi i doskonale wiesz, że nie chodzi mi o podanie imienia, nazwiska, peselu i adresu zamieszkania ale prosiłabym o trochę większy konkret od tego słowa Kościół którego wierną jestem i którego z innymi też tworzę. Proboszcz?wikary?Kościelny?Kucharka proboszcza?Biskup? I podobnie ze słowem "prześladowanie"..Biskup pisze o Tobie wierudne kłamstwa w gazetach?Czatuje pod twoim oknem i strzela z procy?Próbuje Cię ukamieniować?Zastrzelić?Nie wiem,Strzelam tak żeby Ci pomóc w razie gdybyś jednak zechciała odpowiedzieć ciut bardziej konkretnie.Wiesz...I gdybyś napisała, że za słowem Kościół kryje się jakaś osoba ( bez podania danych osobowych bo to karalne)..to od razu obraz rzeczywistości Cię dotykajacy  który przestawiasz  tu publicznie byłby i bardziej wiarygodny i  lepszy ( w senise mniej krzywdzący) bo bliższy prawdzie ale też i sprawiedliwy..po prostu.Akurat Tobie zadałam tylko pytania więc nie masz się co "bronić";) Wobec Ciebie naprawdę, według mnie byłam wyjątkowo łagodna;)Nie to co wobec michalea...ale sam sobie zasłużył ale nie jego wina..daty urodzenia nie wybierał;)
X
XYZ
11 maja 2014, 00:00
Kiedy otrzymam większy konkret to nic z tym nie zrobię. Do szczęścia mi  w życiu  ani trochę ta informacja  nie jest potrzebna ale dla Was ludzi, którzy karmicie się ogolnikami i którym to wystarcza, którzy przestajecie myśleć, zadawać pytania..wlaśnie...zadawać pytania..którzy  przyjmujecie wiele zupełnie bezrefleksyjnie i wsiąkacie, wchłaniacie "jak leci" wszystko..bez odzielania, jak to się mówi, plew od ziarna...gdy wchłaniacie tak łatwo i szybko zwłaszcza  gdy "leci" coś co ma jakiś posmak sensacji..to dla Was, prosiłam o konkret. W tym świecie wielką boleścią jest że tak mało przywiązuje się wagę do dociekania prawdy, szukania jej, prawdy o wszystkim, nieważna istota sprawy, sedno..wystarczą jakieś super  "perełki"ogólnikowe zaspakające potrzeby człowieka tak mało wymagającego od siebie i innych..Ale to też nie jest do końca wina nas samych..Nie. Taki system edukacji..totalnie odmóźdżony za przeproszeniem.Ale o tym juz nie mam sił pisać.
X
XYZ
11 maja 2014, 00:15
Ale jednak muszę coś dorzucić bo nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła;) Uśmiecham się jak sobie czytam to Twoje "i nie wymądrzaj się" którym w swojej otwartości i w postawie asertywności raczyłaś mnie obdarować;);) Wiesz, wyobrażam sobie wtedy taką małą dziewczynkę na placu zabaw w sukience w groszki która pokazuje język do koleżanki bo coś tam nie po jej myśli zrobiła i która mówi do niej właśnie to co Ty do mnie skierowałaś;) Fajnie, śmieszne..;)
O
opty
10 maja 2014, 07:54
trenowemu przyPOmnę :  "dorżnąc watachę".......
X
XYZ
9 maja 2014, 23:55
Powody i przyczyny dla których i z powodu ktoórych GW piszesz oszczerstwa wobec Kościoła są naprawdę dużo większej wagi niż moaj czy Twoja próżność, moja czy Twoja pycha, zakłamanie etc. Te powodu o których pisaleś/pisałaś to naprawdę są na miarę podwórka z trawkę na której skaczą króliczki;)Tu jest walka..walka o prawdę czyli o wolność na naprawdę wielką skalę..walka o, jak napisał ktoś tu niżej, rząd dusz..wielki rząd dusz..Jak ten rząd dusz przestanie myśleć, wyłączy rozum..przestanie robić rachunek sumienia, odrzuci Dekalog czyli przykazania Miłości..to wtedy tacy ludzie to marionetki bezmyślne..któremu wszystko..największe badziwie można wcisnąć..i stają się niewowlnikami..samych siebie..ograniczonymi bo bezrozumnymi..bezmyślnymi...a tacy robią później tak jak się im zagra...I widać to na przykładzie Ciebie, Jacol...Gość w GW rzuca oszczerstwami wobec...Twojego?Kościoła..a Ty..dokładnie w takim górnolotnym stylu jak ten dziennikarz GW...komentujesz jej wylewności..Wypisz wymaluj tych samych wyoskich lotów myślenie..postrzeganie..Szkoda, wielka szkoda..ale może kiedyś zaczniesz oddychać świeżym powietrzem i poczujesz jak śmierdziało..
X
XYZ
9 maja 2014, 23:45
I jeszcze słowo do Twojego wpisu, Jacol. I co naiwność myślenia, że GW pisze jak pisze o Kościel bo....i tu padają Twoje argumenty o tym, że my wierni jesteśmy pyszni,zakłamani i próżni, że nie widzimy belki w swoim oku ale za to widzmy źdźbło w oku brata i że uważamay się za świętych i chcemy żeby inni nas tak postrzegali. Widać jak, pewnie nie ze swojej winy, postrzegasz świat  z tego  swojego lokalnego powdórka i komentujesz rzeczywistość na miarę jego rozmiarów..Nie jesteś w stanie szerzej popatrzeć, spojrzeć dalej, głębiej tylko rzucasz jakieś dziecinne argumenty którym, według Ciebie, GW się kieruje wypisująć niesutannie te kłamstwa o Kościele..Jestem Jego wierną, jak napisałam i..widzisz, będąc na każdej Mszy Świętej w czasie której Chrystus, mój Mistrz i Pan z Nazaretu oddaje swoje życie za mnie..biję się w pierś "Moja wina, moaj wina, moja bardzo wielka wina.." A  do świętości mi jeszcze długa droga ale to prawda..chciałabym żeby inni wdzieli we mnie świętość..czyli Boga..Chciałabym żebym dla innych była jasnym znakiem Jego działania we mnie, żebym po prostu była kochajacym człowiekiem wierzącym w Chrustusa w Trójcy Swiętej...I tu masz racje..chciałabym żeby inni..mieli autentycznne potwierdzenie w moim życiu,,że jestem święta..ale widzisz...ja cały czas się staram żeby ta świętość..czyli Bóg..miał w moim życiu co raz więcej do powiedzenia..I widzisz, jak psizesz, ze Kościoł widzi żdźbło w oku brata  swego a belki w swoim nie dostrzega..to..sorry, ale piszesz nie prawdę przynajmniej w wypadku mnie...wiernej Kościoła Katolickiego...i wiesz..i wielu takich którzy dostrzegają milard takich belek w swoim oku..jest w tym Kościele o którym piszesz, że widzi tylko u innych samo zło...Piszesz po prostu..No, właśnie...piszesz prawdę?
T
terenowy
9 maja 2014, 23:36
Proboszcz z Nowego Stawu na zulawach kupil nowy samochod terenowy -pewnie z tacy pogrzebow...duch PAPIEZA FRANCISZKA
X
XYZ
10 maja 2014, 00:20
Czy jak listonosz chodzi z listami pijany to znaczy, że cała Poczta Polska jest do bani  i trzeba ją spalić, zburzyć, zakopać? Czy jak lekarz amputuje komuś lewą, zdrową nogę zamiast chorej prawej to znaczy, że cała służba zdrowia nie ma prawa bytu i że trzeba ją zlikwidować i samemu amputowac sobie kończyny? Czy jak polityk ewidentnie działa na szkodę interesu mojego narodu ustanawiąjąc i podpisując taką czy inną ustawę czy to znaczy, że trzeba wysadzić sejm w powietrze i wrócić do czasów jak rycerze i królowie zamiast lizmuzyną opłacaną z naszych podatków jeździli na swoich koniach? Czy jak kapłan żyje podwójnym życiem, jeździ najelepszą marką samochodu, żyje tak jakby Boga nie było..czy to znaczy, że przez tego czy tego typu "wierzących ludzi Boga" Kościół jest cały do niczego, Jego idea, Jego wartości które głosi, do których zachęca? Bo jeden czy drugi czy nawet dziesiąty kapłan czy setny jest niewierny, niegodny nazywac się kapłanami to Kościoł nie ma prawa być na tym świecie? No, co za małostkowość i znowu myślenie na miarę co najwyżej sołtysa;)panie tersnowy
X
XYZ
9 maja 2014, 23:18
Taki prosty przykład z brzegu z lat dziwięćdziesiątych w których to GW prowadziła proces zaczadzenia umsyłów Polaków. A propos UB-ków  sprzeciwu lustracji w którym GW wiodła prym..Michnik pisał mniej więcej to..że nikt z nas nie pomyśli, że oni biedni  Ci UB-cy musieli tam stać na mrozie gdy stali vis vis robotników, że przecież oni mieli rodziny,że te rodziny na nich czekali, że...Matko jedyna, co za koszmar. Co za..Nie, no brak słów. Goście szli i strzelali do niewinnych ludzi..i zamiast o ofiarach pisać bo im się to po prostu naelży to on o ihc katach pisał z wyrzutem do czytelników, że..biedni bo na mrozie musieli stać...Matko, no nawet nie wiem co pisać...I właśnie, Jacol, jesteś dokładnie idealną przynętą dla tego kręgu zaklętego GW -naiwnym bezrefleksyjnym i bezmyślnym absolutnie..Nie daj się zaczadzać..
X
XYZ
9 maja 2014, 23:08
Jacol, to że mają powody Nas nie lubić nie daje im prawa rzucać oszczerstwami, kłamstwami wobec Kościoła czyli też wobec mnie którego wierną jestem.To co napisał ten dziennikarz GW jest kłamstwem i nie ma co do tego żadnych wątpliwości,a to po prostu jest nie do przyjęcia. Trzeba cuzwać żeby istota nie uciekła z pola widzenia i trzeba uważać żeby w duchu prawdy odbierać rzeczywstość. Facet  skłamał bądź ( co mało prawdopodobne wydaje mi się) ma zbyt malą wiedzę w sprawach Kościoła i jego miejsca w naszym kraju w sensie prawnym i nie tylko, a Ty piszesz, że nie chodzi o to żeby się obrazać na GW. Pewnie, że nie. Chodzi o to żeby bronić Kościoła tam gdzie trzeba Go bronić, gdzie się Mu to po prostu należy i krytykować w duchu miłości tam gdzie dla Jego dobra trzeba to zrobić. W tym wypadku sprawa dotyczy oszczerstw, kłamst rzucanych pod Jego adresem przez konkretnego człowieka i ludzi z nim współpracujących a na to nie ma innje rady jak powiedzieć stanowcze "Nie"! temu draństwu, chciałoby się rzec. Mamy wiele za uszami, My wierni (Kościół nie jest dla świętych..On ma pomóc w drodze do świętości) co wcale nie znaczy, że to daje innym prawo do rzucania w Niego błotem a może czymś śmierdzącym, a w tym wypadku czymś niebywale haniebnym jak oszczerstwo bo...bo ma coś za uszami. Jacol, dajesz się spychać GW na manowce i przestajesz myśleć ale właśnie ludziie z tego kręgu takich jak Ty złapali w swoje sidła i wiedzą doskonale, że takich jest o wiele więcej..Myśl, po prostu myśl. 
J
Jacol
9 maja 2014, 21:28
Ja myślę, że nie chodzi o to, aby obrażać się na GW. To głupie. Chodzi o to, żeby zrozumieć dlaczego nas tak widzą. Jeśli nas nie lubią to dlaczego? Jeżeli nas nie lubią bo są źli a my katolicy dobrzy - to chyba dobrze, że nas nie lubią. Obawiam sie jednak, ze nie lubia nas bo to my jestesmy źli - pyszni, zakłamani i próżni, widzący źdźbło w oku brata a belki we własnym już nie. Nie lubią nas bo sami uważamy się za świetych i chcemy, aby inni nas tak spostrzegali.
Kamila
9 maja 2014, 21:46
W GW nie ma żadnego "tak nas widzą". Jest zorganizowana nagonka, fałszowanie i naginanie faktów, wyciąganie po raz n-ty tych samych spraw, żeby stworzyć wrażenie ogromu zła. Metody i styl "Trybuny Ludu". A dlaczego? Bo Kościół ma siłę zdolną przeciwstawić się rozmaitym szkodliwym pomysłom. To walka o rząd nie tylko dusz.
V
Vega
10 maja 2014, 11:48
jacol ten słowotok XYZ to ja wywołałam. hasło? "gruba kreska". Interpretacji nie mam. Stwierdzam fakt.
X
XYZ
11 maja 2014, 00:29
Słowotok;) Ale mam ubaw z Wami ;) Ktoś wyżej napisał, że puszczam śmierdzące bąki,żebym się nie wymądrzała;)..to też było dobre;) Ty o tym słowotoku;) Po prostu jakoś  nie mogę przestać;) Aha. Bo nie wiem..znaczy..w swojej nieśmiałosci chciałam się zapytać..a o co "come on" z tą kreską i to jeszcze w dodatku grubą. Boję się, że wyszła ze mnie żem ignorantka hisotyryczna okropnie no ok...wyszła..bo może to jakiś termin historyczny co?tak mi się coś obiło o uszy me;) ale jak człowiek pyta to podobno przestaje błądzić..więc prosiłabym, jeśli można, o odszyfrowanie treści kryjącej się za tą "grubaśną kreską"A może Jacol jest bardziej zorientowany i mi wyjaśni o co z tym chodzi..bo nawet siła intelektu na nic się zda..jak brakujen wiedzy. Sorry, mea cupla, mea;)Trza się było uczyć historii,a trza było;)
A
AP
9 maja 2014, 20:26
Nawet KAI krytykuje Wyborczą. Skoro M.Przeciszewski nie może milczeć na to co ukazuje się w GW to musi to oznaczać, że środowisko Wyborczej przechodzi na kolejny poziom walki o "wolność". Chwała Bogu, że to już nie lata 90-te i można mieć w głębokim poważaniu co tam wypisują.
J
Javer
9 maja 2014, 18:25
Wyborcza świadomie publikuje kłamstwa. To organ bardzo zasłużony w psuciu polskiej demokracji i ideału pracy dziennikarskiej. Ten nowy typ ideologii stopniowo zaczyna dominować, narzucać "jedynie słuszny sposób myślenia". Ideałem jest demokratyczne państwo totalitarne, które podporządkuje sobie wszystkie sfery życia publicznego, tworząc odpowiedni do tego celu system przymusu w postaci prawa i sankcji. I brawo UJ za nieprzyznanie Barosso doktoratu honoris causa, ze względu na jego wcześniejsze poglądy maoistowskie i promocję gender! Jeszcze mamy normalne państwo.
T
tak
9 maja 2014, 20:00
Nie normalne państwo tylko, jeszcze normalnych obywateli w tym niektórych uczonych.