"Św. Jan Paweł II dużo od was wymagał"

(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / slo

Kościół bardzo dużo zawdzięcza Janowi Pawłowi II, a szczególnie wiele zawdzięczają mu młodzi, od których papież, jak prawdziwy ojciec, wymagał, by dawali z siebie to, co najlepsze - przyznaje w rozmowie z KAI ksiądz Pierre-Hervé Grosjean.

37-letni duchowny, który jest odpowiedzialny z polecenia biskupa podparyskiej diecezji Wersal za sprawy bioetyczne i etyki gospodarczej, gościł w Cieszynie, Bielsku-Białej i Oświęcimiu, gdzie spotkał się z młodymi ludźmi.

Zdaniem francuskiego księdza, kluczowe jest to, by łamać schematy, według których Kościół potrafi jedynie wyznaczać granice. - To ważne, by pokazywać młodym ludziom, że Kościół im towarzyszy na trudnej drodze realizacji ideału prawdziwej miłości - podkreślił.

Ksiądz wyznał, że chciałby powiedzieć młodym Polakom, gdzie jest prawdziwe szczęście i radość, by nie pomylili wzorca, z którego czerpią, i by nie rezygnowali łatwo ze swych przekonań. - Łatwe szczęcie jest fałszywe. Prawdziwa wolność nie polega na tym, że możemy robić to, co chcemy. Człowiek jest wtedy wolny, gdy udaje mu się wybierać dobro. Być prawdziwie wolnym, to umieć wybierać prawdziwą radość - powiedział kapłan.

DEON.PL POLECA

Duchowny, który przyjął święcenia kapłańskie 11 lat temu, przyznał, że przybywając do Polski, chciał wyrazić zachwyt i uznanie dla narodu, który z takim heroizmem stawił czoła komunizmowi.

- Bardzo mnie wzrusza świadectwo ks. Popiełuszki. We Francji często brakowało odwagi, by mówić o tym, co się działo podczas dyktatury komunistycznej w Polsce. Europa zawdzięcza wiele polskiej wierze. Bardzo też liczę na cenne świadectwo i wkład Polski w tej Europie, liczę, że Polska zawsze będzie broniła życia i rodziny"- dodał.

Ksiądz zaznaczył, że jego pierwszą wizytę w Polsce przepełnia też wdzięczność za dar Jana Pawła II. - Daliście Kościołowi Jana Pawła II, a Kościół będzie wam wdzięczny na zawsze - podkreślił.

Francuski kapłan dodał, że Karol Wojtyła, pozwolił wielu młodym zobaczyć w nauczaniu Kościoła o miłości Dobrą Nowinę pełną szczęścia. - Z jednej strony dużo od nas wymagał - niczym ojciec chciał, byśmy się rozwijali; z drugiej strony, był bardzo życzliwy - dodał.

Założyciel letnich uniwersytetów "Aktorzy przyszłości", formujących studentów i absolwentów najlepszych francuskich uczelni na przyszłe elity społeczeństwa zwrócił uwagę, że Jan Paweł II pozwolił Kościołowi odkryć na nowo prawdę, iż "stawianie wymagań w miłości jest źródłem radości". Jak zauważył ks. Grosjean, Jan Paweł II zawsze chciał wzbudzić w młodym człowieku pragnienie głębokiej radości, płynącej ze spełnienia trudnych wymagań.

Mówiąc o swej książce "Kochać w prawdzie", kapłan podkreślił, że chodziło mu w niej o odnalezienie prawdziwego sensu używanych dziś gestów, dlatego uwypuklił różnicę pomiędzy byciem szczerym a byciem w prawdzie.

- Chodziło mi o odnalezienie na nowo prawdy - złożonej przez Boga w pewnych gestach. Kochanie wymaga uczenia się. To nie ja decyduję, co jest dobre lub złe, lecz przyjmuję Dobrą Nowinę o tym, co jest dobre i co jest złe - wyjaśnił.

Duszpasterz wyraził przekonanie, że mężczyzna i kobieta spełniają się tylko poprzez prawdziwy dar z siebie samych. - To ważne, by obudzić w młodych ludziach pragnienie przygotowania się do tego daru. Każdy z nas jest powołany, by oddawać swoje życie dla drugiej osoby. Dlatego warto się przygotować do owego daru. Sam Pan Jezus nam pokazuje, że prawdziwa miłość to taka, która oddaje się całkowicie - zaznaczył. Podkreślił przy tym, że całkowity dar z samego siebie realizuje się odpowiednio do własnego powołania.

Zdaniem kapłana, ponieważ życie jest wtedy piękne, gdy realizuje się w wymiarze daru, należy rozwijać w młodych ludziach hojność serca potrzebną do dawania się drugiemu człowiekowi. Zauważa jednocześnie, że młodzi ludzi we Francji są mocno zranieni, skoncentrowani często na płytkich pragnieniach, otoczeni obrazami i technicznymi możliwościami.

- Oni mają jednak w sobie głębokie pragnienie czegoś więcej. Wszystkiego może już spróbowali lub spróbują, ale proszą, by mówić im o głębi i sensie. Dziś u tych młodych ludzi, którzy są swoistymi sierotami, widzę ogromne pragnienie ojcostwa i wskazań życiowych - stwierdził duszpasterz licealistów. Zwrócił też uwagę na to, jak bardzo ważna jest w życiu młodych sfera emocjonalna, i jak bardzo są oni otwarci na słuchanie o poważnej i ambitnej propozycji szczęścia.

- Oni bardzo dobrze rozumieją, że jeśli proponuje się im coś wielkiego, to jest to znak, że ich kochamy, że wierzymy, iż są zdolni do rzeczy wielkich. W sercu każdego człowieka, nawet jeśli nie brakuje w nim zranień, pozostaje ideał prawdziwej miłości. Kościół mówi właśnie, że to jest możliwe, to jest Dobra Nowina. Kościół ma im towarzyszyć w drodze. Ta droga nie jest zarezerwowana dla ludzi idealnych - dodał w rozmowie.

W opinii ks. Grosjeana, wśród francuskich katolików daje się zaobserwować powrót do praktyki, zarzucanego przez wiele lat sakramentu spowiedzi.

- W pokoleniu kapłanów do którego należę, odkrywamy na nowo jak bardzo ten sakrament jest cenny. Przede wszystkim dlatego, że jest to miejsce, w którym możemy stanąć w prawdzie. Na tej wymagającej, często trudnej drodze miłości, to jedyne miejsce, gdzie mogę przyznać się do swej słabości, wiedząc, że nie będę osądzany czy zniechęcany. Pan mnie podnosi i uzdalnia do tego szczęścia, którego pragnę - zaznacza proboszcz parafii w Saint-Cyr-l'École.

Ksiądz Pierre-Hervé Grosjean gościł w diecezji bielsko-żywieckiej na zaproszenie cieszyńskiej wspólnoty "Nikodem - Mężczyźni w modlitwie".

28 września spotkał się z młodzieżą Katolickiego Liceum im. św. Melchiora Grodzieckiego w Cieszynie, dzień wcześniej w Dzięgielowie poprowadził konferencję dla wychowawców i rodziców. Odbyły się też spotkania w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej w Bielsku- Białej i w Zespole Szkół Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Św. Jan Paweł II dużo od was wymagał"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.